Ja czuję ogromną różnicę w welnie. Od początku i nadal czuję.
Wersja do druku
Ja czuję ogromną różnicę w welnie. Od początku i nadal czuję.
hihi chyba zmienię tytuł na KTO JAKIE CZUJE RÓŻNICE:) :))))
no ale to dalej nie potwierdza ani nie przeczy postawionej przeze mnie tezie...
ze legendy nośności biorą się z autosugestii
a różnice doznać przy wiązaniach różnych chust ( i różnych wiązaniach- jak się okazuje) wynikają z czysto subiektywnych doznań
moze sa jeszcze jakieś inne czynniki mające wpływ na komfort uzytkowania konkretnych modeli?
co Wy mówicie o Leosiu?! to niesamowite!
mój trzymał w plecaku bardzo dobrze.
Mi. - trzymać, to mój dobrze trzyma. Zastanawiam się trochę, czy to nie kwestia konkretnej chusty - może powinnam nad moim jakoś popracować, żeby go zmiękczyć i wtedy byłoby lepiej, chociaż jestem (przynajmniej) drugą właścicielką i u mnie sporo był używany. Ale woda twarda, on po praniu zawsze sztywniejszy. A może kwestia budowy konkretnej osoby - mam chude ramiona, może o to chodzi?
Rzeczywiście najbardziej przeszkadzałoby mi wpijanie się chusty w ramiona.Też mam raczej chude i jestem mała.Wzięłabym wełnę jak nic, ale nie strawię gryzienia no i będzie lato...U mnie funkcjonują 2x i plecaki.Z tym,że prosty raz wychodzi raz nie i tu pewnie byłaby lepsza grubsza i nieco bardziej miękka chusta-dobrze myślę? Ale lato...no i w 2x też chcę spacerować.W ogóle dużo chodząca jestem. Czytam wątek prawie z wypiekami :-) Nie przestawajcie :-)