-
Natala, to ja Ci przyniose tez moja ksiazke o EC, zanim ta od Bigbabs dojedzie;)
Tez wole czytac trzymajac ksiazke w lapie, ale Gosiu, wielkie dzieki, przegladne, zanim nie dostane papierowej wersji.
No, wlasnie, ten strach przed 'pobrudzeniem sie', jest u Franka dominujacy. Nie doradzilabym nigdy: posadz i przytrzymaj. Mogliby sobie tacy sprobowac z moja cora, ktora sie w weza zamienia;) Dlatego odkad mala skonczyla 5-6miesiecy zmieniamy pieluche na siedzaco;)
Sheena, jakie fajne uczucie, prawda?
Bigbabs, u nas pieluchy pelnily w sumie tylko role ozdobna, no i na wyjscia, bo mloda sie buntowala i nie chciala sikac do wiekszosci obcych toalet, ale u Natali sie wysikala:D
I mimo wszystko totalny regres nas dopadl. Uszanowalam, bo co mialam zrobic? Jak sobie pomysle, ze zuzywalismy dwie pieluchy (kazda po jednym siku) dziennie tylko, to nie moge w to uwierzyc teraz. Myslelismy, ze nawet jeszcze przed rokiem bedzie biegac bez pieluch. A tu nic. Do tego kupy robi zbyt nieregularnie i cichaczem, od zawsze, wiec jesli nie da sygnalu, to nie jestem w stanie wylapac. Baa, ona nawet sama sciaga czasami pieluche i zrobi na podloge, ale do kilba za chiny ludowe.
Chcialabym w sumie wrocic 'on track', ale w sumie boje sie ja puscic w samych majtkach, bo za zimno teraz. Moze od marca?
Jesli pieluchy stawiasz obok ferrero roche, to wybaczam:D tzn mi o wielo chodzi:D
-
Natala, Malina - ja też wolę czytać książki w tradycyjnej formie, ale ta pozycja jest u nas trudno dostępna; i niestety po polsku jej nie znalazłam, a po ang już dawno nie czytałam, ale może przyda mi się trochę treningu ;D no i przejrzeć zawsze można
a ja mam odwrotnie do niektórych z Was- kupy łapiemy w 99%, za to siku tylko w małym stopniu, ale to moja wina, bo jak zaczynałam nie umiałam rozpoznać sygnałów Marysi, no i też się tak nie skupiałam na tym nie chcąc zaniedbać Esterki; ale jak widzę po Bigbabs da się obsłużyć dwójkę :D
-
Malina, jeżeli do EC można wrócić nawet po etapie nie stosowania EC, to wierzę że u Was nastąpił tymczasowy regres :)
(mam na myśli: nie strasz mnie dziewczyno jakimis totalnymi i nieodwracalnymi regresami :P)
-
Bigbabs, a czy w tej książce jest cos na temat starszych dzieci?
Antek ma juz niemal 8 mies.Jest wysadzany ale nie jest to EC, bo ja kompletnie nie potrafie dojrzec zadnego sygnalu.Rozróżniam sygnał na kupe jedynie :-( siusiu Antos robi bez zająknięcia :-(
No i tak sobie myślę,ze może Bauer ma cosik mądrego do powiedzenia na ten temat.
Moze go zostawis bez pieluszki?Czy jak bedzie miał mokro to zakuma związek przyczynowo skutkowy mokro-niemiło?
-
Gosiu, obawiam sie, ze nie uda Ci sie przeczytac calej ksiazki. Tam jest tylko taki rozszerzony wstep, bez praktycznego podejscia, buuu
Kurde, jak pierwszy raz uslyszalam o EC to ta ksiazka byla na ukejowym amazonie, ale wtedy myslalam, ze to bajki i nie dla mnie;) A pozniej jak sie mala urodzila to juz nie bylo:(
Bigbabs, ten regres trwa od sierpnia juz chyba. to dlugo juz, prawda?
Kubutkowa, w tej mojej jest o starszych dzieciach. WLasnie o to chodzi, by przynajmniej godzine dziennie potrzymac malucha bez pieluszki:)
-
Malina, a czy możesz powiedzieć co jeszcze piszą na temat starszych dzieci?Jakies porady praktyczne?
-
Kubutkowa, o dzieciach 3-8miesiecznych napisali
w sumie to co zawsze,czyli:
proponowac tzw pottytunities, czyli nocnik po obudzeniu sie porannym i drzemkach, przed i po spacerze. w trakcie lub po karmieniu piersia, w trakcie lub po jedzeniu innego jedzienia niz piersiowe mleko, w trakcie zmiany pieluchy, przed lub po kapieli, przed pojsciem do lozka.
Najlepiej trzymac dziecia bez pieluchy przez dzien, dwa, by zobaczyc, czy ma jakies preferencje sikaniowo-kupowe.
-
Malina, ucucie super. Tomek też rankami wysadza i też zadowolony. A rodzina nam nie wierzy. Znajomi teściów z 9 miesięczniakiem powiedzieli, że kłamiemy. Ale ich wnuk niedawno głowę zaczął trzymać, co mnie się jednak wydaje dość późno... No cóż. Młodej tak się spodobało sikanie, że jak zdejmę pieluszkę, to sika. Miałam pieluchę na testach i mało potestowałam, heheh.
Dziękuję za wszystkie porady. I za linka, sobie podczytuję. Póki co jakoś stricte EC szaleć nie będę chyba. No ale zobaczymy.
-
Malina widzisz przeoczyłam, że tylko część książki można przeczytać :( ale ta część zachęciła mnie do przeczytania całości; tylko skąd ją u nas wziąć?
-
O, dzięki wielkie Malina!Czyli w sumie to co robię.Martwi mnie tylko to ,ze i tak g...wno, żadnych sygnalów nie widzę.
Dzis miałam zabawna sytuację.Tony siedzi na macie ,bawi się.Słysze ,że zaczął podejrzanie stękać.Pytam:chcesz kupę?A on skinął głową ,że tak.Odjazd.Było to oczywiście kompletnie nieświadome i przypadkow, ale i tak zrobiło na mnie wrażenie.
Jutro chyba potrzymam syna bez pieluszki.Chociaz przez czas jakiś.
-
witam, słyszałam o tzw" chińskim nocniku" gdzie go kupić, lub jakie inne nocniki polecacie , żeby sadzać dzidzię od wczesnych miesięcy.
-
Malino!!! U nas jest identycznie - pełna współpraca urwała się po powrocie z wakacji :(
Myślałam, że nocnik jej nie podpasował (nie wiezliśmy wakacyjnego do domu), więc kupiłam kilka innych. Nic.
Myślałam, że może musi się dostroić po miesiącu poza domem. Nie.
Po prostu nie i już!
Na nocnik siada, ale tylko w ubraniu:bliss: Z gołą pupą posadzić się nie daje W OGÓLE. OK.
To trwa od końca sierpnia...
-
milomilo, ja mam taki tron firmy BabyOne, ma on wyjmowaną miseczkę, którą można w sumie ja chiński nocnik stosować. Ja nie próbowałam, bo sadzałam Smo jak nieco większa była, ale wyjmowana miska bardzo mi sie przydała do oswajania jej. Najpierw trzymałam miskę między nogami i sadzałam Młodą opartą o mnie.
A tak w ogóle, to się pochwalę. Pytałam "jak zacząć", a teraz nie pamiętam kiedy mieliśmy kupę w pieluszce. Jejku. Nie spodziewałam się, że jak załapie to tak szybko pójdzie. Sikowpadki nadal miewamy, no i w nocy nie pilnuję. Ale są dni, gdzie Lauron na jednej tetrze, bo wszystko łapiemy.
-
Odkopię trochę temat.
Od 2 tygodni wysadzam, ale już widzę, że za mało, bo próbuję tylko 1-2 dziennie, po śniadaniu i obiedzie. Sadzam na nocniku i się bawimy, patrzymy na chodzącą pralkę itp. Udało nam się raz złapać kupę, ale siku ANI RAZU. Do tego Antoś cały czas bawi się siusiakiem, miętosi go ciągle. Nie zwracam uwagi na to, raczej staram się dać mu coś innego do łapki. Gdyby chociaż raz siku zrobił, tobym go pochwaliła i pokazała, że to właśnie O TO chodzi i PO TO tu siedzimy. No nic, będę próbować dalej.
Ktoś też niedawno zaczął?
-
My zaczęliśmy jakoś koło 6.m-ca i poszło super. Teraz już od ponad pół roku wszędzie chodzimy z nocnikiem. Nie pamiętam już kupy w pieluchę. Gorzej z siusiu. tzn. raz jest idealnie - każde lub prawie każde na nocnik/toaletę, ale ostatnie dni to jakaś totalna porażka...Siki idą w 80% w pieluchę, mimo że trzymamy w tetrze, więc powinien czuć, że się mokro robi. Nawet czasem pokaże (migiem - rączki złożone w kroku), że siusiu, ale zazwyczaj już po fakcie. Ktoś to przechodził? Myśleliśmy o odpieluchowaniu - majtkach i tyle, ale w tej sytuacji...Czy to normalne, takie cofnięcie?
-
Mój synio też z listopada 2009, wysadzam go odkąd skończył 5 m-cy. Od okolo 5 m-cy mamy 100% skuteczność z qpami (jakie to wygodne !) z siuśkami sa lepsze i gorsze dni czasami maly przechodzi na sucho cały dzień a innym razem zdarza się 2 czy 3 razy pieluszka mokra co zresztą absolutnie mu nie przeszkadza, wysadzam juniora średnio co 50 minut . Mały sygnalizuje czasami że chce siusiu ciągnąc się za pieluszke ale częściej poprostu siusia jak tylko posadzę go na nocniku. Zawsze zanim go posadzę to pytam czy chce siusiu a jak już siedzi to mówię, że robi siusiu, kuma juz , że siusiu to wlasnie to co zrobil do nocniczka.
-
My też od niedawna i już pewne sukcesy. Za każdym razem jak uda się coś złapać bijemy brawo. Już wiem, że właśnie częste wysadzanie jest podstawą sukcesu, staram się wysadzać po każdym posiłku i przy każdym przewijaniu. Niestety nie sprawdza się u nas łapanie kupki w trakcie, wybija ją to z rytmu i już nie robi. Nie wytrzymuje też na nocniku dłużej niż kilka minut, a na siłę nie chcę jej trzymać, by nocnik nie kojarzył się źle.
Ponieważ nie wnikałam głęboko w temat, zapytam, czy są jakieś badania potwierdzające, że dziecko wysadzane już w wieku kilku tygodni/miesięcy faktycznie będzie odpieluchowane wcześniej niż dziecko, które zaczęło korzystać z nocnika dużo później (ok. roku np.).
-
To ja kciuki :) U nas łapanie na calego. sius-wpadki sie przytrafiaja jednak zalezy od dnia. Raz jest bosko, raz każda pielusia siknięta.
A ja chce nocnik turystyczny bo tron ciężko zabrać. Ostatnio Smo u dziadków na kibelku wysadzałam - opartą o mnie.
U mnie pozatki takie, że Smo nie wiedziała totalnie o co mi chodzi, po to wątek założyłam. Aż nagle siknęła, my się ucieszyliśmy, a jej, jakby sie lampka zapaliła "a, to o to chodzi" i poszło. I teraz sama rano się budzi i wierci, żeby ją wysadzić.! Niesamowite to dla nas.
-
Nocnik turystyczny w mothercare widziałam - z 60zł.
Jacek też rano zwykle pokazuje nocnik, ale i tak wiadomo, o co chodzi, bo poranne wysadzanie, to już norma. Staram się często, ale nawet jak wysadzam koło 10 na dzień, to bywa, ostatnimi dniami, że sukces umiarkowany, w porównaniu z dotychczasowymi, kiedy jechaliśmy na 1-2 pieluchach przez cały dzionek.
-
to i ja w temacie swoje trzy grosze dorzucę :) generalnie nie miałam ambicji coby dziecia odpieluchowywać i bić rekordy ale sadzać na nocniczku zaczęłam mniej więcej ok 6 m-ca, jak już dosyć sztywno siedziała. W zasadzie bardziej po to, żeby ją po malu do sprzętu przyzwyczajać i tylko tyle. Podobnie robiłam ze starszakiem choć pojęcia o EC wówczas nie mialam :) Sadzamy się więc niemal przy każdym przewijaniu, czasem się uda, że pielucha sucha, czasem troszkę zasiusiana, ale w zasadzie niemal zawsze coś w nocniku ląduje. Kupę swojego czasu udawało mi się upolować regularnie ale ostatnio coś się poprzestawiało i raz trafię, raz nie. W nocy nie kombinuję, zbyt leniwa jestem a i dzieciątka szkoda mi rozbudzać, śpi z nami więc i do cyca w pół śnie. Raz spróbowałam i skończyło się płaczem i awanturą, o siedzeniu na nocniku mowy nie było. Nie panikuję, wychodzę z założenia, że nic na siłę. Aczkolwiek podziwiam mamy niemowlaków, którym pieluchy do szczęścia nie są potrzebne. :)