a ja mam wlasnie w domu staruszke eve - i ło matko! jak ona nosi! przynajmniej moje 7,5 kg szczęścia, ale... inne, które miałam tak nie nosiły
jeszcze indio cynober (wełenka) - super!
Wersja do druku
a ja mam wlasnie w domu staruszke eve - i ło matko! jak ona nosi! przynajmniej moje 7,5 kg szczęścia, ale... inne, które miałam tak nie nosiły
jeszcze indio cynober (wełenka) - super!
jak dla mnie póki co INKA wygrywa, ale czekam na dmuchawce ;-)
dla moich 12 kg teraz tylko ptaki z wełną ;-)
A ja dzisiaj zamotałam się w Rozalkę, w totalnym szoku jestem, że można nie czuć wogóle 11kg, żadna inna nie dawała do tej pory takiego wrażenia.
Ostatnio zamotałam Hanię w Rosalindę. Spacer około godziny. Chuścioszek ma prawie 2 i pół. Chusta wspaniale się spisała. Super poniosła mój słodki ciężarek.
Rozenholtz z lnem, Azur z lnem.
Balony Nati z konopiami - żałuję że nie udało mi się kupić 6 ki :(
Najnośniejsza chusta jaką miałam...
Azur - moim zdaniem nic tej szmaty nie pobije, a gdyby znalazło się coś co by nosiło jak azur a było cieńsze to duzooo bym za to COŚ dała;)