a umiecie powiedzieć, co jest choć trochę podobne, czym możnaby zastąpić pawie (jak kogoś nie stać)? nie mówcie, że nie ma, nie wierzę. coś o podobnej fakturze, nośności i innyh cechach podobnych do pawi?
Wersja do druku
a umiecie powiedzieć, co jest choć trochę podobne, czym możnaby zastąpić pawie (jak kogoś nie stać)? nie mówcie, że nie ma, nie wierzę. coś o podobnej fakturze, nośności i innyh cechach podobnych do pawi?
motyle
mi gdzies mignelo ze pawie kosztuja tysiaka.. niewiarygodne... wciagam sie i ciagle zastanawiam sie jaka kupic sobie nastepna chuste, ale tysiak to jest dla mnie jakis kosmos w chustach :) myslalam wlasnie ze te pawie to 90% jedwab czy coś z domieszką złota a tu wyczytalam ze nie :) chusty naprawde sa jakas magią ;)
Jakby moj maz to zobaczyl to mysle ze moglabym szykowac trumnę ;)
rynek chustowy jest wielce interesujący. co gdzie kiedy i za ile :lol:
możnaby z tego conajmniej pracę licencjacką napisać.
Pawie zawitały do mnie gościnnie. Przepadłam:)
Może uda mi się kiedyś kupić:) W atrakcyjnej cenie:D
Narazie, jak nie noszę, to zawsze leżą obok i cieszą moje oczy:D
bo takie sprawy załatwia się poza Mężem ;)
np. odklada z oszczędności, bo po co chłopa denerwować?
mój nie przyczynił się do zakupu żadnej chusty
i dzięki temu jest zdrowszy i pewnie szczęśliwszy ;)
i o tym dokładnie pisalam...
[QUOTE=irla;668587]bo takie sprawy załatwia się poza Mężem ;)
np. odklada z oszczędności, bo po co chłopa denerwować?
mój nie przyczynił się do zakupu żadnej chusty
i dzięki temu jest zdrowszy i pewnie szczęśliwszy ;)
wiem wiem :) moj do tej pory na szczescie nie pyta sie ile to to kosztuje, a pochodzenie tez jest niejasne (jakies prezenty, second hand - aaa lezal taki kawalek materialu za 5 zł to wziełam itd.) - on by nigdy nie zrozumiał.
pawie na tbw chodza po kilkaset dolcow, 6tka spokojnie schodzi za 500 :lol:
ostanio na ebayu 6tka poszła za 241 eurosów
a ja ze tak :) tylko trzeba moc poczekac :)
No to tak się zgodzę, ale był czas, że za 500 schodziły w sekundę:) teraz jakby szał największy minął. Ale za 400 z pocałowaniejm rączki:) Ja sprzedałam 4 za $300 plus przesyłka, w jakieś 30 sekund:)
a moj maz mi sam chusty kupuje :D
ale mam cudo co? :D
dobrze że mój mi nie kupuje! ma fatalny gust :D
za to pozostawia całkowicie wolna rękę w sprawie chusto-szaleństw.
a w temacie, to jak dopada mnie rozsądek i wyprzedaję wszystko co mam, tylko jedna chusta jest niezagrożona. pawie :-)
U mnie też jakoś polubownie - ja staram się zachować umiar, a mąż nie drąży.
Niezagrożone w stosiku są dwie - inka (dla Julki) i pawie (dla Zosi) oraz nasze pierwsze szyte MT z żyrafką od mamy_trójki.
Moj nie ingeruje, na konto nie zagląda i o ceny nie pyta:) Choć ostatnio jak powiedziałam, że wydałam 300 euro na Rozka to się dziwnie spojrzał:)