nie miałam na myśli ile udźwignie żeby się nie rozpruć/rozlecieć na kawałki, ale o odejmowaniu ciężaru dziecka / odciążeniu matki
Wersja do druku
nie miałam na myśli ile udźwignie żeby się nie rozpruć/rozlecieć na kawałki, ale o odejmowaniu ciężaru dziecka / odciążeniu matki
http://img14.allegroimg.pl/photos/or.../47/1044354733http://images8.fotosik.pl/225/35286594f6b15a7fmed.jpg
cudna pieluszka formowana... mam też zwyklą do składania, i owszem ma certyfikat, ale do noszenia czegos innego :mrgreen:
Te chusty mają atest na materiał, czy na chusty z niego wykonane?
A chusty w ogóle mają certyfikaty? Jeśli tak jakie to są certyfikaty?
Dajcie spokój już. Nosic mozna we wszystkim. Jak ktoś chce, to będzie nosił. Dostępmdo wiedzy w necie jest baaaaardzo szeroki.
Moja pierwsza chusta, to było 5 m tetry zafarbowanej na niebiesko. Szkoda mi było kasy, bo nie wiedziałam, czy będę mogła nosić synka ze względu na problemy z kręgosłupem. Dopiero, jak się okazało, że problemy się nie pogarszają, a wręcz poprawia się sytuacja, wydałam większą kasę na porządna chustę. Tetra sobie gdzieś leży i nie mam pomysłu, co z nią zrobić teraz. ;)
PS:Zdjęcia rzczywiście są koszmarne.
Ja bardzo cenię ścierki z tetry. :-) zrobiłam sobie ze starych pieluch Zośki.
Mówie o swoim odczuciu po ubraniu i koleżanek nosicielek - odczuły wyraźną różnicę w nośności miedzy chusta AlMelle a tkaną firmówką