pas materiału który wychodzi po za dołek kolanowy to jest pas który idzie z przodu do tyły zawiązany pod pupą ;) Nie ciągnie go góry bo idzie z góry na dół
Wersja do druku
pas materiału który wychodzi po za dołek kolanowy to jest pas który idzie z przodu do tyły zawiązany pod pupą ;) Nie ciągnie go góry bo idzie z góry na dół
Tak, tak widzę oczywście. Zobacz widok z przodu- odwiedzenie nóżek jest dosyć szerokie. Piszę o tym, bo widzę, że dziecko jeszcze malutkie. Ja plecak z krzyżem, który daje właśnie dosyć szerokie odwiedzenie wiązałam około pierwszego roku dziecka. Tutaj w tym plecaku właśnie dlatego, że poły idą ciut inaczej niż w klasycznym krzyżaku nie jest aż tak tragicznie, ale i tak szeroko. A decyzja i tak należy co Ciebie :):)
Ogólnie jestem pod wrażeniem jak dociągnęłaś na plecach elastyka:)
A tak na marginesie - plecak z krzyżem nie jest dla siedzących? Tak mi się coś obiło o uszy..
Dokładnie, dla siedzących. Ale liczy się też wielkość dziecka, ponieważ z krzyżem daje dosyć szeroką żabkę. Trzeba więc zawsze zerknąć indywidualnie:)
Plecak prosty dobrze zawiązany jest w pełni bezpieczny, bo przecież też zabezpieczony od dołu skrzyżowaniem pod pupą:)
Dla dzieci siedzących przy wyciągniętych rączkach, dla trzymających głowę rączki schowane - moje zdanie ale niech się expert wypowie ;) aha to prawie jak w kieszonce tyle że z tyłu :) Bała bym się w plecaku prostym.
ja wczoraj zaliczyłam pierwszy tak długi bo ponad 2 godz spacer w plecaku hanti po warszawskiej starówce ;) miny ludzi bezcenne :) szkoda tylko, że nie potrafię wgrać tu fotek :( może jeszcze popróbuję
No wlasnie gdzies tu w watku ktos sie wypowiadal ze tylko prosty moze byc przy niesiedzacym. Mysle ze z prostego dziecko nie ma prawa wypasc, z krzyzem tez nie, no chyba, ze jakos zle zawiazany czy niedociagniety.
Jak próbowałam starszaka zawiązać w prosty i nie wsadziłam mu duuużżżzoooo materiału pod pupę to mu się wysuwał i miał tylko pas na plecach ( pod paszkami) i pod kolanami pasy. No ale on robił wszystko zeby nie dało się zawiązać go tak. teraz już jest grzeczniejszy. Tak czy inaczej plecak prosty wydaje mi sie mniej bezpieczny dla maluszków, w plecaku z krzyżem masz dodatkowe podparcia dla plecków. Ale to moje zdanie, pewnie jak Marek podrośnie i ja się będę w takim wiązaniu pewniej czuła to go tak zawiążę ;)
toż plecak z krzyżem to to samo co kieszonka ino na plecach.. jak dobrze dociągnięty to dla niesiedzącego dziecka jak najbardziej jest prawidłowy i nikt mi nie wmówi, że coś z nim jest nie tak!
wadą plecaka z krzyżem jest to, że dziecko jest niżej niż w plecaku prostym i ciekawskie świata dzieci mogą się odbijać nóżkami do góry.
ja swojego syna dopóki roku nie skończył wolałam w plecaku z krzyżem z pasami do góry ( jak w prostym plecaku - bez chestbelta) wiązac, bo mi się stabilniejszy dla mojego ruchliwego dziecka wydawał.
co do rączek - starajcie się jak najpóźniej je wyjmować - nawet nie ze względu na kręgosłup, ale na chęci wychylania się dziecia do tyłu.
Ok, dzięki za odpowiedź :) Od jutra ćwiczymy z krzyżem :)
Aga dziękuję za wyczerpującą odpowiedź, czyli moja intuicja i rozum nie zawodzą. :)
Dziunka, dwaj zdjęcia w plecaku z krzyżem :)
Ja dziś mojego zawiązałam w domu, bo mi nie dał ciasta zrobić, ledwo zarzuciłam go na plecy i już była cisza :) Próbowałam prosty plecak i jednak się boję, niby wszystko ok, ale... ;)
Eee nie mam nic :D ale jutro, obiecuję :) ja to leń jestem ;)