Czy któraś z Was przewróciła się z dzieckiem w chuście?
Ja temat był, przepraszam. Szukałam przed napisaniem.
Otóż mam bardzo rozbudowaną wyobraźnię jeżeli chodzi o bezpieczeństwo moich dzieci, starszego np. ciągle hamuję w wybrykach (nie skacz, nie biegaj itp), bo się o niego boję, a jest mega ruchliwy i nie uważa.
Teraz jak noszę Zosię w chuście bardzo uważam na schodach, krawężnikach, bo czasami jestem niezdara. Ale gdzieś ten lęk jest, że krzywo stanę itp. Wiem, może głupota, ale tak mam.
Czy którejś z Was zdarzyła się jakaś nieprzyjemna sytuacja w chuście?