Oj, piękne te indio.
Wiosna idzie też marzy mi się takie cudeńko!
Wersja do druku
Oj, piękne te indio.
Wiosna idzie też marzy mi się takie cudeńko!
Indio hemp jest bossski :) Poza tym dodatek konopi podobno zwiększa jego nośnośc, więc super się nadaje dla cięższych dzieci :) Mam go na liście upragnionych już chyba z rok i jakoś nie mogłam się zdecydowac, ale po obejrzeniu tych zdjęć po prostu oszalałam :)
Koralle też jest cuuudny, jeden z moich ulubionych kolorów :) Ach...
och, jaki piekny ten coralle... Moj jest juz w drodze od Donkaczki i nie moge sie doczekac.
Visenna, jak sie czujesz? Mam nadzieje, ze dobrze, ucalowania dla Zuzy :wink:
A dzięki, jeszcze żyję chociaż stan "błogosławiony" trochę daje mi się we znaki :)
Super że będziesz miała Koralle :) Jak dojdzie to wklejaj zdjęcia, ten kolor jest cudny, niech ja sie napatrzę chociaż, bo sama prędko nie kupię :)
Ten Indio jest absolutnie piękny. ja nie jestem Indiofilką, wręcz przeciwnie, do tej pory twierdziłam, że mi się nie podobają.
pięknie wyglądacie w tym indio. Ostatnio było u Donkaczki i zastanawiałam się tak długo aż ktoś je sobie zarezerwował. Mój problem polega na kolorystyce. Wiem że chcę mieć indio ale nie wiem jaki kolor. Chciałabym jasny ale jesteśmy obie z Olą blade i rudawe więc nie wiem czy nie "zlejemy się" z jasnym kolorem. Średnio 10x dziennie oglądam indio szmaragdowe, ale tak jak wszyscy piszą trudno oddać jego kolor a na żywo to nie mam szans go zobaczyć.
Tu jest nasze zdjęcie (w niebieskim dublinie), może znajdzie się jakaś dziewczyna która podpowie mi kolor :lol: prosze
http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,621,672 ... 45230.html
A ja dzięki mężowi dostrzegłam indio, pokazywałam mu chusty i on zwrócił moją uwagę na indio i tak oto teraz indio i indio.
Cudo, normalnie cudo!
I love indio :lool:
a ultramaryna?? taki fajny głęboki niebieski..Cytat:
Zamieszczone przez bprusek
albo smaragd..
naaa, i jak tu teraz czzs przyzpieszyc http://ktosiad.webd.pl/cat/images/sm..._klepsydra.gif
Bedzie indio :bliss:
W dodatki maz dal sie namowic na cos "wiecej" niz byla mowa http://ktosiad.webd.pl/cat/images/sm..._serduszka.gif
A tu moje wełniane indio terakota :)
http://images28.fotosik.pl/174/b3ff601a0e53b999med.jpg
aaaaa chyba oszaleje :evil: :evil: :evil:Cytat:
Zamieszczone przez irlaaa
ja chcę wygrać w totolotka!
No no - eleganckie piękno indio...szał!!!!!!!!!!!!!
Podjełam męską decyzję - połowa stosiku idzie w świat, a ja zamówiłam... konopie na lato. Młody coraz cięższy - to się przydadzą a i kolorek idealny na lato będzie. Tulipowna byłaś moim natchnieniem :lol:
irlaa - ciesze sie, ze cie natchnelam :) konopie miekna szybciej, niz myslalam, a dopiero kilka razy pralam. to swietna chusta! aczkolwiek coraz bardziej mnie kusi, zeby ja przefarbowac :) :) :) :twisted:
No proszę, czyli łamanie nie takie trudne. Inne Didki, które u mnie były świeżynki miękkły już po jednym praniu+prasowaniu, ale po konopiach się nie spodziewałam tak szybkiej współpracy. :)
petisu - mysle, ze glownie zmiekly dlatego, ze siedzialam na nich :D
sluzyly jako "kapa" na lozko :D
poza tym tak bardzo staralam sie zawiazac kieszonke z 3,7m, ze chusta musiala sie poddac :)
A jak się nosi teraz chustę?, czy jak jest zmiękczona to też dobrze trzyma dziecko? Czy nadal tak ładnie wygląda?
Też się zastanawiam nad drugą chustą, ale musi dobrze trzymać ciężkie dziecko, czyli jak to napisałaś, odejmować kilogramów.
inga - nadal sie swietnie nosi, nadal wyglada pieknie - bardzo polecam. jedyny "minus", jaki znalazlam, to to, ze sie b. gniecie - ale mi to zupelnie nie przeszkadza, bo ja z tych niezelazkowych jestem (ok, ok - chusty prasuje, ale nie ze wzgledow estetycznych, ile pielegnacyjnych).
konopie nie grzeja, mysle, ze bedzie super na lato.
dzięki, czekałam na ten post :)
Tylko nie kupuj trzeciej, bo bardzo sugestywnie piszesz o tych chustach i ja się na to łapię :D, a mój budżet tego nie wytrzyma.
No, ale mi też chodzi o te odejmowanie kilogramów przy noszeniu, więc dla mnie są to najcenniejsze informacje
:) moj budzet to wytrzymuje tylko dlatego, ze zupelnie zrezygnowalam z kupowania ciuchow dla siebie :) wytlumaczylam sobie, ze az tak bardzo nie potrzebuje, bo i tak siedze w domu - to sie nazywa miec chustoswira :)