Zamieszczone przez
soh
Ja w ogóle podziwiam próbę wiązania na kurtce maluszka, mnie to nigdy nie wychodziło i dalej nie wychodzi, to jest wyzsza szkola jazdy, jak dla mnie. Ja wiaze na bluzie mojej i dziecka, i kupiłam poncho rozmiar LL na nas obie, a w ostateczności przykrywam małą kocem i wiąże rogi z przodu. Wyglądam tak jak inne japońskie mamy z dziećmi w nosidlach na plecach, tylko moje dziecie ma głowę duzo wyżej, mam nawet gdzieś zdjęcie, postaram sie wrzucić. :)
edit: fatalnej jakości zdjęcie z telefonu, ale widać poncho narzucone na mnie i mala, jak zasypia to jej Majka wrzuca kaptur na głowę :)
Wyszla zmęczona mama i zmęczone dziecko, ale to słońce w oczy razilo. A młoda sie nie da w plecak zamotac z rekami w środku, muszą byc na zewnątrz, najlepiej obie, na spiocha wiąże w środku bo jakos mniej ciąży na ramionach, albo jak zasnie to poprawiam.