Możesz.
Wersja do druku
:rolleye:
Odpowiedz jest więc w postach powyżej!
Nigdzie nie napisałam że nie można, tylko nie powinno się tak robić moim zdaniem. Rzeczy nowe się reklamuje, rzeczy używane można "obsmarować" z czystym sumieniem, bo nie podlegają gwarancji. Każdy ma prawo wiedzieć, żeby nie kupować produktu A czy B bo po tygodniu zrobi się z niego chała.
Też czytam opinię o produktach i się nimi kieruję, ale zdarzają się i w najlepszych firmach jakiś bubel.
Ja mam takie zdanie wy macie inne i ok. Uszanuj moje zdanie i rób co uważasz za właściwe według Ciebie. Nic mi do tego. Każdy ma do tego prawo. Dyskutujemy, to jest forum dyskusyjne.
potem sprostowałam, że ja tego nie robię.
Nie napisałam też że nie wolno tego robić, ale napisałam też, że każdy może robić jak chce i to jego sprawa.
wątek i owszem był wartościowy, ale w innych okolicznościach napisany byłby bardziej wartościowy,bo pochodziłby od źródła. I tylko o to cały czas chodzi.
Nadal nie wiadomo co z tą chustą zrobić-czy wyprać jeszcze raz, czy przeczesywać nitki igiełką poza tym, że instrukcja prania jest i trzeba ją przeczytać od deski do deski, no i że napewno trzeba uprać, ot i cała wartość wątku.
Podejrzewam, że Nima i tak nic z tym nie zrobi, dopóki nie otrzyma wskazówek od producenta, o których nie omieszka nas tu mam nadzieję poinformować, bo to są wiarygodne i zaufane informację. i wnoszą wartość do wątku. Tylko zamiast tak zrobić od razu trzeba chodzić naokoło.
Edit: też uważam, że o takich rzeczach należy pisać...tylko kolejność działania moim zdaniem powinna być inna.
dobra dziewczyny wrzućmy na luz, bo jeszcze tu się pokłócimy, a jeszcze was lubię :-)
jeżeli kogokolwiek w jakiś sposób uraziłam - przepraszam, a co do Nimy, to naprawdę życzę jej pozytywnie załatwionej sprawy:-)
I na tym zakończmy ten wartościowy wątek bo pisanie już czegokolwiek robi z wątku jatkę.
Zaczekajmy na info od Nimy co i jak, ok?
roneczko, coś masz chyba nie za dobry weekend :kiss:
ale nadal was lubie :-) :hello:
jestem tu już tyle lat i nie mam żadnej antypatii do nikogo i jest fajnie póki nie wdam się w jakąś dyskusję. :znaika:
Muszę nad tym popracować.:comp:
Kurczę ale naprawdę jestem bardzo fajną, sympatyczną osobą :oops:, słowo... słowo, słowo... nie przechwalam się. Wyszło nie fajnie jak to często bywa w rożnych dyskusjach na tym forum, ja tam kilka wniosków wyciągnęłam...
Amen :)
Oczywiście,że dam znać co mi poradziła Natalia :) a instrukcję przeczytałam,ale (powtórzę ) nie było nic ,a propos tego konkretnego składu,dlatego wyprałam w łapkach.
A może z tym moim Spiderwebem będzie tak jak pisała Franciszka o swoich cogsach,że po "przebadaniu" sprawy dopiero pojawiły sie informacje co z tym fantem zrobić(czyt. kłaki). Aczkolwiek mam nadzieję,że to jednorazowa historia i wszystko się dobrze skończy :)
Niemniej jednak uważam,że jak już sprawa znajdzie swój szczęśliwy finał :) to firma powinna zamieścić dodatkową informacje w instrukcji, a propos tego konkretnego składu bambus/konopie co by nie było niespodzianek.
BTW nawet sobie nie wyobrażacie jak mi cięzko patrzeć na tą chustę, nieużywana,niemotaną,a biedną chorą, leżącą sobie na półeczce. Ona krzyczy do mnie,żebym ją przytuliła,a ja nie mogę :(
Tym razem zgadzam sie z przedmówczynią :ninja:
A o cogsach było TU:
http://chusty.info/forum/showthread....da%C5%BC/page3
I szczerze, to info o "włoskach/meszku" moim zdaniem powinna zamiescic osoba z Nati - skoro porusza sie i wypowiada na Forum, a nie odzew jest dopiero po "odkryciu" faktu przez jedna z kupujących....
No, ale to już insza inszość....
Ważne, że wybór jest i informacje są, to że spóźnione, ale..... są :mrgreen:
A więc tak :)
Natalia zadzwoniła do mnie z samego rana :) Odbyłysmy bardzo miłą rozmowę,przeprosiła mnie tyle razy,że aż mi było głupio :) nie będę jej tu całej streszczać, bo chyba bym do jutra nie skończyła,a z resztą nie o to chodzi ;) krok po kroku opowiedziałam jej jak prałam,prasowałam,itp.wszystko szczerze i bez ściemniania , bo jakby nie było obie chciałyśmy dojść do tego dlaczego akurat moja chusta sie rozeszła.Sprzedali ich dużo i nic takiego nie miało miejsca.Hipotez wiele,bo może woda nie miała odpowiedniej temperatury,a może akurat w tym miejscu gęstośc tkania itp.itd. Stanęło na tym,że mam wyprać jeszcze raz, bo może chusta się nie do końca wykurczyła (czy jakos tak) i popróbować inne wiązania też,żeby sprawdzić czy się dalej rozchodzi. Wyprałam i faktycznie dziurka jakby sie trochę zbiegła (wiadomo,że nie zniknie)ale muszę jeszcze pomotać i obserwować ;)
Oczywiście reklamacja zostanie uwzględniona,mam sie nie martwić, bo nie było w instrukcji o tym,co oczywiście firma poprawi. Zobaczymy co dalej,czy mi pieniążka zwrócą,czy wymienią itp.Na razie ratujemy ;)
Pajączki wróciły do Nati :(
Niestety w tym miejscu się dalej rozchodziło przy dociaganiu. Ale sprawa ładnie załatwiona.Szkoda chusty :(
moc forum :thumbs up:
wg mnie akurat jeśli chodzi o Nati nie można mieć zastrzeżeń co do reklamacji i moc forum nie jest niezbędna (ale wątki warto zakładać, bo można się zawsze czegoś dowiedzieć ;) ) ja nie miałam tematu itp. a wszystko poszło sprawnie, szybko i bezproblemowo także wielki ukłon jeśli o tą stronę chodzi ;)