A ja, jak wczoraj- gwiazdki Kokadi :)
Wersja do druku
A ja, jak wczoraj- gwiazdki Kokadi :)
wieczorny spacer chustowy z merynoskami vintage
Ani raz, ani minuty, ani ani...
Pierwsza wycieczka do miasta - wybraliśmy alto eventide :) (co za wygoda jechać autobusem i tramwajem z dzieckiem w chuście! ile bym się z wózkiem namęczyła! :duh: chusty to zbawienie :))
ja dzisiaj w tramwaju pomyślałam dokładnie to samo jak jechałam z Grunwaldu w zatłoczonej studentami 4 :)
:ninja: jutro kręcę się koło renomy :cool:
Dziś Nati Fairyland.
Jazda autobusem z wózkiem to masakra w porównaniu z chustą.:hide:
bambusowe dmuszki :)
Zielone rybki :ninja:
Afrodytka, miłość od pierwszego wejrzenia:)
od kilku dni tak samo - króciutkie stareńkie indio violet-white :love:
quadroses konopne :)
żałobne elfy:heart:
córa wybrała rapalkę pobazgraną:whistle: milusia, przytulaśna, nośna... po co nam inne?:whistle:
orient