-
Jejku jak zazdroszczę Wam czasu na spacery, ja po powrocie z pracy tonę w praniu, prasowaniu i garach ;/ A marzy mi się taka spokojna przechadzka z chuścioszką w złotą polską jesień!! No ale wpadłam się pochwalić - Marika zabiera się za samodzielne chodzenie :)))
-
Aga to weź sobie urlop jak ja :) Tez na co dzień tonę w domowych obowiązkach, ale raz na jakiś czas robię sobie taki dzień tylko i wyłącznie dla Gabrysi. I mam czas na spacery, na kawkę, na zbieranie kolorowych liści w parku.... :D
No i pilnuj Mariki, zeby sobie guza nie nabiła jak moja na 1 urodziny!
-
Mała dzielna Marika :) Aga wykombinuj coś na poniedziałek, Limonka dobrze podpowiada:)
-
Bardzo bym chciała, ale muszę być w pracy, bo małż ma badania. We wtorek mam wolne i chętnie zostawię wszystko i pójdę nacieszyć się jesiennym spacerem
-
Haloo ale Was dawno nie widziałam. Janko przestaje kasłać, w pon rano kontrola i mam nadzieję wrócimy do życia towarzyskiego :-)
Gratulacje dla Marisi!! J zaczął raczkować w końcu, aczkolwiek jedna noga pod pupą zamiast normalnie :-(, ale już sam z brzucha w końcu staje na czterech i siada :-) ćwiczenia nam pomogły!!!
W poniedziałek na spacer się piszemy, tylko pewnie z herbaty tym razem zrezygnujemy.
buziaki for All
-
Gratulacje dla Jasia... zuch chłopak:) dziewczyny o której była zbiórka? nie chce mi się w wątku szukać:) Martita będziesz? muszę podpytać o pieluszkę:P
-
Kaś, super synek! gratki :)
klaudia, zbiórka o 11.
martita, przyniesiesz mi 'W głębi kontinuum' ? Please............
Pochwalę się laski
Kupiłam wczoraj zarę mild wrzosowo-brązową :mrgreen: Na poniedziałek jeszcze nie będę jej miała, ale może w przyszłym tygodniu :ninja:
-
o szkoda, że na jutro nie dostaniesz:) Dzieki za info
o 11 jestem. Zwerbowałam jeszcze Zuze, piszącą mamę na tym blogu :) http://sue.com.pl/index.html . Jak sie zasiedzimy w UW to tam do nas dołączy.
-
bede bede :)
wezme wezme
:):):):)
wybaczta ale jestem w ekstazie porodowej - rodze z kolezanka rozmawiajac przez telefon
... :hide:
-
no i urodzila :):):):):):):)
20minut temu... Paulinka zuch dziewczynka 3750gr, 57cm
o matko...co za emocje :):):):):):)
-
O........ rany............ gratulujemy :)
Ja sobie przypomniałam te emocje przy moim porodzie i tę radość jak wreszcie mojego aniołka zobaczyłam!!! Dla takich emocji to mogłabym rodzić raz w miesiącu :D
-
ja dzis doszlam do wniosku, ze musze obejrzec film 'porod w ekstazie' moze przekona mnuie to do porodu domowego...
bo moje porody byly bardzo ekstaztyczne, wiec jesli moglyby w domu byc jeszcze bardziej to... ;)
ale poki co rozum bierze sile nad idea...nawet nie rozum, a strach...
ja genralnie jestem fanka - zeby nie powiedziec fanatyczka - klimatow okoloporodowych...i moge w nieskonczonosc...takze hamujcie mnie :D:D:D
a kolezanka rodzila w szpitalu w sosnowcu...i kurcze mala jej zabrali zaraz po wyjsciu z brzuszka, zeby ja pomierzyc itd...strasznie to przykre, ze nie polozyli malutka jej na piersi od razu :(...
przyniesli ja po jakis 10-15minutach - ubrana w szpitalne laszki...
eh...ze takie szpitale, z takimi chorymi standardani ejszcze istnieja...eh...
a co najsmieszniejsze - szpital ponoc spelnia wszystkie warunki by miec miano 'szpital przyjazny dziecku'... o_O... dziwne...
-
Gratulacje dla Koleżanki, niestety naszym szpitalom duuużo brakuje jeszcze do ideału... aczkolwiek ja swoje porody, a zwłaszcza drugi też wspominam ze wzruszeniem i jakąś taką tęsknotą...
Dzięki za gratki w imieniu Jaśka :-)
Ja też się pochwalę chustowo - posprzedawalam swoje i do mnie przylecą szare piękne DMUCHAWCE no cotton :-) zakochałam się w tych szarościach ... ale też na jutro jeszcze ich nie będzie napewno, bo myśmy z Anais poszalały zakupowo w weekend ;-)
pozdrówki
-
O 11 zatem widzimy się przy wejściu:) Nie mogę się doczekać:)
-
Oj te szpitale... Ręce opadają. A mi jeszcze opadaja drugi raz, mały taki maruda nie może zasnąć spokojnie, caly czas coś... :( obecnie odpoczywam jacek usypia:) do jutra ... ja również nie moge się doczekać
-
super,że to już jutro! BUZIACZKI! :mrgreen:
-
Dziewczyny ja mam lekarza z Gabrychą na 10 i nie wiem czy się wyrobimy :( Poczekacie na nas chwilkę? Bo nawet tel do żadnej z Was nie mam... noż kurna!
-
Limonka oczywiście, że poczekamy. Będziemy w parku sie spacerować:) to mój tel w razie potrzeby szukania 506 175 774. Do zobaczenia
-
Ja też nie wiem czy się wyrobimy na 11 bo Młody dopiero zasnął, ale znajdziemy Was w parku w razie czego :-)
-
dzwoń jakby co 667 664 909