ja kolo 2017 bede dzialac kolejna pocieche ;) bedzie jak znalazl
Wersja do druku
ja kolo 2017 bede dzialac kolejna pocieche ;) bedzie jak znalazl
Pięknie wyglądają te pawie w akcji:)
a mnie możecie zlinczować, ale mi się stare pawie w ogóle nie podobają, są za bardzo wzorzyste....
piękne, o wiele ładniejsze od tych nowych :) bo muszę się przyznać, że mnie zupełnie ten wzór nie pociągał, dopóki sobie nie ponosiłam :) a teraz się poważnie zastanawiam czy ich nie wynegocjować od Ciebie roni21 :)
mi sie podobaja te pawie w akcji oh jak bardzo podobaja :D
Mnie sie podobaja i stare i nowe. To chusta, w której duzo nosiłam. uwielbiam ją. Wzór ma zupełnie innny. I splot. I to w ogole jakas taka inna chusta. A te stare pawie takie bardzo retro i secesyjne dla mnie. Piekne. A jeszcze do moich pawi brikola mi kolczyki zrobiła......cudo......pawie uwielbiam.
No to i ja się zakochałam... do tej pory jakoś tak pawie sobie leżały i wełna była w ruchu, bo nosi super. Ale dziś - ciepły dzień stwierdziłam, że potrzeba coś mniej grzejącego niż wełna, a równie dobrze noszącego. Nosiłyśmy się 4 godziny w pawiach i jestem zachwycona !!! Żadnego bólu w kręgosłupie, żadnego bólu ramion. I już wiem dlaczego pawie takie ceny osiągają :)
ja moje pawie jakoś ostatnio tylko platonicznie kocham, a noszę w wełenkach... zaraz to zmienię!
A ja mam pytanie techniczne.
Czy nowe pawie trzeba łamać? Bo wydawało mi się, że żakardów nie trzeba. A jednak przy macaniu i wiązaniu wydawały mi się trochę sztywnawe. Czy to ich urok?
Nowe są bardziej chropowate, ale nie wymagają łamania. A gdzieś Ty nowe pawie wymacała? Ja miłam nowe jeszcze 2 miesiące temu, ale one długo nie noszone leżeć nie mogły:)
Ano u siebie w stosiku:)
Odkupiłam za marny grosz od koleżanki, która zanabyła je jeszcze w śmiesznie małej cenie, ale nie przekonała się do chust w ogóle i przeleżały u niej swoje, nawet nie prane:)Fioletowe 6:)
No własnie są takie szorstkie - trochę mnie drapią po szyi i ramionach. Jest jakiś szybki sposób żeby je milusimi zrobić?
Kury-tak o nich mawiałam pogardliwie. Miałam w rękach i stwierdziłam, że niewarte tych pieniędzy. IMO nie widziałam do tej pory brzydszej chusty. Nadażyła się okazja zakupu nowych pawiszonów w normalnej cenie i postanowiłam dać im szansę. Zamotałam się i... :love::love::love:
Z miejsca zdegradowała wszystkie inne. Pawiszony nie są do oglądania, one są do motania!
do oglądania też:) jak przyszły moje fioletowe, to z krzesła spadłam, tak mnie zauroczyły:) motane już nie sprawiają takiego wrażenia estetycznego:duh:, ale noszą skubane, to fakt:) właśnie czekam na moją 4:twisted: