Ja jakaś dziwna jestem może, ale lepiej w pawikach mi się nosi, choc 2 razy cieńsze:duh:
Wersja do druku
Plecaczek prosty z silverpinka....
dzieć nadal nieodkładalny :(
U nas Starry Night vespers :love:.
a ja juz dawno nie nosze w chuście i troche wam zazdroszczę.......
Lana purpur.
rybki wełniane
jak zobaczyłam ten wpis z laną purpur (moją ukochaną i wymarzoną) to też za chustą zatęskniłam, my już tylko nosidła mamy....
natkowa wełniana milka - córka sama wybrała, kazała się zawiązać i iść na spacer na którym to zasnęła, ach jak cudownie (jeno kręgosłup mi strzelił prawie ;))
Nati malta dziś :)
A wczoraj Nato sunset :)
Kółkowa lana tatoo :) w drodze do żłobka autobusem.
Rzadkie momenty w chuście:(
I znowu wełenka didkowa na spacer w mrozie i rapalka paisley idealna szmata do prac domowych:-)
lana purpur do przedszkola
Wczoraj jaskółki kaszmirowe, dziś ocha tree of life Astrea.
W poniedziałek flamingi zielone :)
Wczoraj kotki Kokadi na spacerze i Oscha Starry Night w domu :)
My ostatnio nosimy w naszym Irysie, a od czasu do czasu w kółkowej- fale granat :)
A my niezmiennie w nati kalahari- raz w wełnianej długiej, a raz w kółkowej ;)
loden nadal na katarki i kaszelki najlepszy
Starry Night :D
OS Viola do porannej drzemki, a potem pawie rocznicowe do pierwszych prób z plecakiem :).
nadal i niezmiennie lana purpur