dzieki za nr telefonow :D
jak cos to bede dzwonic, pewnie z komorki tesciowej bo nasza za droga na to :wink:
jutro jedziemy do skarzyska i jak nic sie nie stanie (tfu tfu) to bedziemy, prawdopodobnie cala rodzinka :lol:
pozdr
asia
Wersja do druku
dzieki za nr telefonow :D
jak cos to bede dzwonic, pewnie z komorki tesciowej bo nasza za droga na to :wink:
jutro jedziemy do skarzyska i jak nic sie nie stanie (tfu tfu) to bedziemy, prawdopodobnie cala rodzinka :lol:
pozdr
asia
To widzimy się w czwartek, mam nadzieję, że pogoda będzie lepsza niz dzisiaj :x
trawa z rolki nie usycha, tylko tzreba ją podlewać :lol:
codziennie:)
Jak dla mnie to w tym tygodniu czwartek może być. Z okazji juwenaliów zrobili nam rektorskie wiec może być :jump:
Powiedz to mojemu teściowi. Podlewał, zraszał, podlewał, zraszał.... Uschła.Cytat:
Zamieszczone przez sowa_m
Trawa z rolki też usycha....
A jakby było zimno, to może w jakiejś bawialni?
Na Leonarda jest jakaś - nie znam bo nie byłam, ale coś jest...
Chodzi o bawialnie Bajapatataja zaraz przy Kieleckim Centrum Kultury.
Bardzo możliwe.Cytat:
Zamieszczone przez sp_inka
ja dziś odpadam :(
dziewczynki mi się porzygały wieczorem :?
jak to wirus, to nie chcę Wam pozarażać maluchów :hello: :cry:
my też opadamy. fryzjer plus szzcepionka i już będzie za późno:(
Zdrowia dla wszystkich chorych maluchów.
A z resztą gdzie się widzimy w końcu? Pałacyk czy bawialnia?
Pałacyk - pogoda ładna wszak.
OK :jump:
ja też niestety nie dotrę dziś ale może na kolejne spotkanie mi sie uda :)
E, sama będę? Avia, Ty idziesz? Kto jeszcze?
Ja dotrę gdzieś na 17.
No i było nas trzy :) Dotarła jeszcze Asia, świeża chuścioszka. Ale w sumie chyba dobrze że nas było niewiele, bo dzisiaj dzieci nie miałyby gdzie latać. Na trawie odbywały się jakieś warsztaty. Rozłożone były jakieś kolorowe tęczowe płachty i cos tam kobiety na nich wyczyniały. A potem na scenę wyszedł jakiś zespół i zaczął coś brzdąkać, ale wtedy my się już zebrałyśmy.
Aszrek, jak dziewczynki?
wirusa nie ma
za to alergia, u malutkiej też :cry:
zagluciły się w środę, bo dużo na powietrzu byłyśmy a tam alergeny (teraz nasilenie jest) i dlatego wymiotowały, Bidulki
leki mam, wziewy, zobaczymy, czy pomogą :roll:
kaszlą obie, zwłaszcza w nocy
a że my z mężem też alergicy- to zdychamy od kataru wszyscy :rolleye: :rolleye:
dzięki za troskę :kiss:
Biedactwa :(
Dziewczyny, jak my się widzimy w tym tygodniu?
Od razu zgłaszam postulat, żeby może jednak trochę później te spotania (w kwestii godziny), bo mój dzieć o 15.30 śpi w najlepsze i znowu się nie wyrobię :(
17 - byłoby super! Co Wy na to?
Dzień mnie zasadniczo obojętny, tylko chciałabym dziś wiedzieć, bo się z ogrodnikiem muszę umówić i nie wiem, na kiedy.
Ja poproszę w środę :wink:, albo piątek, bo czwartek odpada niestety.