Myślę, że nawet przy zastosowaniu przemnożnika :) Bo ja bym sama nie wpadła na to, by szukać takich super promocji. A do poznania Poznania mam daleko ;( Czekam w takim razie na formalności :*
Wersja do druku
martaj ogromnie mi miło ;)(ha i na pewno nie tylko mi ;))
potwierdzam zimnica, wietrzysko, ale przesympatycznie i tyyyle książek i tyyyyyyle kasy poleciało ;)
pojechaliśmy po konkrety wrócilismy z nad programem ofkors i z ciekawszego nadprogramu
Bromba- ale to dla M.
i to:
http://ezop.com.pl/dla-doroslych1,pr...nica-malutkiej
Syn sie uparł za nic nie chciał wymienić na inną.
moim zdaniem obrazki niefajne ! bardzo takich nie lubię...,
ale tekst zapowiada się bardzo sympatycznie ide poczytać, dam znać później chyba ze ktos już coś o tym pisał ?
a my czekamy na kolejne trzy części opowieści z parku Percy'ego :duh::duh: ;)
Probuje sobie wyrobic zdanie o ksiazce Moj dom D. Durand http://img.tapatalk.com/d/14/04/06/e6ydu4ar.jpg
http://img.tapatalk.com/d/14/04/06/8yqegeze.jpg
Letka, moim młodym ta ksiązka nie podeszła wcale, ale za to mysi domek kochają
Właśnie wzięłam z biblioteki, dziś otworzyłam do porannego czytania i... chyba jestem zniesmaczona. Nie wiem jaki przekrój wiekowy jest tej książki, ale obrazki a raczej słownictwo hm... zdecydowanie nie dla dzieci ;( Cóż, zobaczymy. Może L się nią zainteresuje bez wymogu czytania słówek
my Moj dom uwielbiamy wszyscy - najbardziej chyba F, on uwielbia taki humor. jedna z ksiazek, przy ktorej nie protestuje, ze musze czytac enty raz, bo nigdy nie wiaodmo co chlopaki beda chcieli :D
letka - mozesz, prosze napisac co sie dokladnie tak zniesmaczylo? zaciekawilas mnie swoim postem, musze przyznac...
Mysi domek za to przeczytali i tyle... ilustracje fantastyczne, tekst na sile doklejony niestety i chyba dlatego nie chca wracac. czasem sobie poogladaja, ale tak sami z siebie to raczej srednio ;)
tak, graficznie nam lepiej leży mysi :)
"Mój dom" bardzo nas wciągnał; wypożyczyłam go po sugestii Natali i to był super strzał. niczego kontrowersyjnego w nim nie zauważyłam, a przeczytaliśmy go z pińcet razy, wzdłuż i wszerz:-)
Skusiłam się na Pannę Kreseczkę i Pana Motorka w promo z Muzy ;) jestem ich bardzo ciekawa, kompletnie tego nie kojarzę z dzieciństwa.
u nas Panna Kreseczka to hit. Czytałyśmy już kilka razy całą + była na występach w przedszkolu. Luśka uważa, że jest cudowna bo można samemu obrazki narysować :)
Na Pana Motorka zbieramy sianko i na pająki, po fascynacji małego książką "Opowiem Ci mamo co robią mrówki" znalazłam w zapowiedziach pająki :)
http://images64.fotosik.pl/852/9f4b8fd49b451407med.jpg
Więc:
Nie podobają mi się określenia "megaohydna" i "Megaszpetna", "Śmierdzikula" też jakos mi nie pasuje do książek dla dzieci. No i czy "spuszcza manto" jest ok w wieku kiedy dziecko bije, bo nie radzi sobie inaczej?
I powiedzcie mi jak to czytać? Bo Lenka chce żebym jej czytała, a ja tylko czytam podpisy pod rysunkami. Czy jest jakas instrukcja do tego? :)
Tyle moich zniesmaczeń. Lenka z racji tego, że to nowa książka z biblioteki to jest wertowana w te i we wte
do mnie leci najnowszy Felek i Tola ( na wyspie) oraz Uniwersytet dziecięcy ( kosmos).
Nie mogę się doczekać........
A do mnie leci jednak tylko drugi tom Felka i Toli. Trzeci: Na Wyspie - jest nowościa, nikt nie wykupi, a ja tymczasem wymieniłam go w zamówieniu na wielkanocną Lottę, Astrid Lindgren - akurat będzie na święta do czytania :heart:
baryłka a ja myślałam, że tylko chłopcy mają taką fazę, u nas to samo, wychodzi z kolegą z grupy i się śmieja i wszystko to kupa :p
no to u nas dopiero ta faza się zaczyna :)
Złożyłam wielkanocne zamówienie w Arosie na gry i książki chłopakom, będzie story cubes, lotto dom i książeczki: Tajemnice lassego i Mai..., Igor i lalki, dzień dziecka w Bullerbyn, Tsatsiki i kilka twardych książeczek dla młodszego synka plus kolorowanki wodne. No i sobie tez coś dorzuciłam :)
Ja też myśląc już o Wielkanocy męża na zakupy do PL wysłałam ;)
I dziś lecą do nas (same klasyki ;) ) -Igor i lalki, Zlatanka i ukochany wujek, Sonia śpi gdzie indziej, Sprytnie Albercie i kolejna część Piaskowego Wilka. Już sama się nie mogę doczekać :D
tak, tak, jestem ogromną fanką Pii Lindenbaum. Nusie, Filipy i inne znamy na pamięć całą rodziną :lol:
edit: nie mogę tu więcej wchodzić. Z ciekawości do Arosa zajrzałam (nie znałam go wcześniej!!) i domówiłam kolejne...
Idę sie leczyć :duh: i szukać jakiegoś regału za bezcen