morze lniane
Wersja do druku
morze lniane
Holunder aqua i ziegel. Znów :lol:
wieczorem ponownie koniczynki
Plecaczek ze standardu didkowego
morze niebieskie jedwab/ramia
we flamenco nad morzem niosłam, ostatnie promienie słońca łapałam
i jeszcze dziewanna do snu dziecię poniosła
Usypianie, przytulanie, spacerowanie w opuncji:D
Ha! Wychodzi na to, ze nasz ulubiona poranna chusta to Jaskolki z lnem
(sorki, za brak polskich liter ...)
Mała chora więc było sporo noszenia: paprotki i gałązki wełniane,a teraz pawie mroczne.
linuschka (ruskie zasłony jak to M stwierdził) i rybki elburg
U nas dziś czarne gekony - jedyny plus skaszanienia się pogody :ninja: Gekony jednak fantastyczne są i świetnie noszą :)
Pawie garnetowe to jest szmatan:heart:
Zielone rybki, irys, PHI;)
Gold Rubin :heart:
Nie nosiłam,ale macałam cudne girasolki :love: :)
Nowe,świeżutkie columbie i są piękne:love:.
Girasol Wrzos Vombati, a nocne zbieranie śliwek w doux-doux:mrgreen: