-
Anais ja też próbowałam różne biodrowe z Jachem, ale z długiej wiązanej pomimo że wychodziły mi nawet ładnie to Jaśko nie chciał, dopiero vombati moja kółkowa przekonała go do podróży na biodrze i tak przez 3 miesiące po domku żeśmy podróżowali w kółkowej na biodrze, aż dobiliśmy do 10 kg i moje plecy się zbuntowały :-(
-
aaa i jeszcze chciałam Wam życzyć miłych warsztatów bo J przeziębiony, glut do pasa i pokasłuje więc my odpuszczamy dzisiaj niestety :-(
-
Anais ja noszę w 2x i Marika ma dużo mniejsze szanse na odchylanie się się
Kasiu dużo zdrówka dla Jasia!!
-
oooojej...Anais :hide: dopiero teraz przeczytalam...wezme ksiazke - jesli bede...- to w sobote, ok...?
Kas zdrowenka dla Jasia!!!
a warsztaty dzis super...co nie dziewczyny...?
-
dzięki Dziewczyny, oj ciężko u nas i z odstawieniem i z przedszkolem i z zębami i katarem :-(
Fajnie że warsztaty się udały! A gdzie się wybieracie w sobotę??
-
super, super...szkoda że ten tydzień nie trawa cały rok:( zeby zawsze tak duzo rzeczy dla mam :)
Kas siły zyczę :) w sobote idziemy na szafing do czasu dla mam. od 12 do 16. Wstawialam wcześniej linka :) idzies z nami?
-
eh szkoda, szkoa no...
teraz pieluszkarnia w listopadzie organizuje mini wyprawe mama - to tez trzeba lapac info by sie zapisac na warsztaty :)
ja wlasnie z P bedziemy tu zastanawiac sie co by tu zabrac na ten szafing...ale choc kikjla rzeczy wezme...
aha, klaudia tu link do bazarku http://forum.chusty.info/forum/forumdisplay.php?f=103
-
martita, nie ma problemu, sama nie wiedziałam czy dotrę.
Kaś, zdrówka dla Jasia, pw. poszło
No fajnie dziś było, jeno głośno niemiłosiernie... za dużo nas tam poprostu :roll: takie liźniecie metody tylko, bo i tak doczytać trzeba. Ale miło było was laski zobaczyć.
My w sobote tez sie wybieramy do czasu :thumbs up: dozoba :ninja:
-
A my zobaczymy jak Jasiulek się będzie miewał, mówię Wam Dziewczyny tak bym go teraz chciała przystawić do piersi i pokarmić jeszcze i zobaczyć tą szczęśliwą minkę, mam wrażenie jakby on nie rozumiał co się dzieje, dlaczego już nie może i taki zagubiony jest :-( buuuuuuu
Marysia mimo że była miesiąc młodsza jak Ją odstawiłam to przeszła to zupełnie bezboleśnie z dnia na dzień, a Janko taki smutas jest że mi serce pęka.
Niech mnie ktoś przytuliiiii
-
Kaś przytulam mooocno!! Dużo siły życzę
-
oj Kaś kochana... przytulam mocno i ciebie i Jasia... biedaki... wyobrażam sobie Twój ból i smutek. Bądźcie dzielni!
-
oj kochana Kasiuniu - przytuuuulaaaam!!!
wytrwacie, bedzie dobrze!!!
pamietam, jak sie leczylam z porazki cycowej z Rysiem i jak to bolalo bardzo....przesylam mase pozytywnych fluidkow!!!
w ogole laski mam dla Was niusa - w przyszly weekend bedzie u mnie nocowac jedna z forumek z wrocka z rodzinka :)
ona bedzie na szkoleniu chustowym, a jej maz z dziewczynakmi zostaje z nami :)
ale bedzie wesolo :):):)
-
Nie wyobrażam sobie odstawienia małej i rozumiem Twój ból Kaś
-
Dzięki kochane, nie spodziewałam się że tak ciężko będzie nam obojgu :-(
-
Kaś, ściskam mocno, trzymajcie się! Buziaki dla Jaśka i niech szybko zdrowieje!
Martita, coś mi się wydaje, że będę miała okazję pozanć tego twojego gościa ;) A i doczytałam, żeś ty ze Śląska, a z jakich okolic kochana, bo ja też ślązaczka :)
-
Kas ciagle o was mysle....
Ripley Ty ja mam sprawe...moglabys mi cos niecos wiecej o szkoleniach napisac...?
-
KaŚ przytulam i trzymam kciuki, zeby z dnia na dzień było coraz mniej boleśnie. Ja sobie nie wyobrażam odstawiania od piersi a pewnie jakbym zobaczyła cierpiące z tego powodu dziecko... ech... I jeszcze ten katar nie miał kiedy się przypałętać :(
-
martita, napisz mi na pw, co Cię konkretnie interesuje, bo ja mogę dużo, ale niekoniecznie na temat ;)
-
Martita dzięki za linka... przyjaciel mój przychodzi dziś do mnie i pyta się czego tak bardzo potrzebuje dla małego...bo on chce bardzo mu coś kupić:) Wojtek Pieluszkę wielorazową...
Kaś trzymam kciuki za was...mocno ściskam... ja tak zazdroszcze tych mlecznych cycuszków:)
-
Mi to się marzą warsztaty z plecaczka na Grochowie w sobotę :roll:
Będę chciała na wiosnę w plenerze plecaczkować, bo w zimę to na dworzu sobie nie wyobrażam, ale po domu już bym mogła chodzić.
Kaś, trzymam kciuki za Was!:thumbs up: