przepraszam za post pod postem, chciałam przypomnieć o jutrzejszym spotkaniu :)
Wersja do druku
przepraszam za post pod postem, chciałam przypomnieć o jutrzejszym spotkaniu :)
Ja mam bardzo dziwnie chore dziecko starsze, wiec chyba odpadne.
dzieci choco tez zdrowotnie padly
ktos sie wybiera?
<pisane z telefonu>
cześć!
Jul - ogólnie zgadzam się z Tobą co do porodów, a polemizuję, bo mam głęboko zakorzenione przekonanie o tym, że albo masz pecha, albo masz szczęście do ludzi. i że jak fantastyczny szpital by nie był, to jak źle trafisz na ludzi, to masz przegwizdane. ja trafiałam dobrze. ale żeby zminimalizować ryzyko i mieć możliwość podczas porodu pokicać na piłce na wszelki wypadek wzięłam położną:D w Pruszkowie jest to 1/3 kwoty, którą zapłaciłabym za to szaleństwo w Wawie i ja uważam, że się zwróciło.
a tak na marginesie - ktoś chętny na spotkanie z nami (obiecuję przywieźć Choco:hey:) w czwartek lub piątek, hm?
taaak, minimalizowanie ryzyka to jest to :) (zawsze można mieć pecha, ale czasem trzeba mieć wyjątkowego, żeby źle trafić).
ja jestem za spotkaniem, chyba chętniej czwartek ale bez większej różnicy, tylko cały czas glut się za nami ciągnie (mam wrażenie, że to stan permanentny) - jeśli ktoś się boi naszego gluta to nie przyjdziemy.
ot - chyba nigdy nie zauważyłam, jaka wiosna potrafi być szybka, jak w tym roku - jednego dnia drzewo przed oknem łyse, następnego całe puszyście białe, kilka dni później kwiatów już niemal nie ma, za to pojawiają się listki, które zaraz już robią się wielkie i zielone... To nic odkrywczego, ale i tak jestem pod wrażeniem!
u nas też glut jest stanem permanentnym...:frown próbowałam gadać z lekarką, czy to nie alergiczne (od trzech miesięcy nie mogę zaszczepić dziecka, bo ma gluta i nie wiadomo, czy coś z niego nie wyniknie. chyba przez trzy miesiące już by wynikło:confused:), ale mnie wyśmiała.
nic to - ogarniam Choco i w takim razie jutro byśmy się pojawiły. pogoda taka, że i tak spacery po parku nam nie grożą, więc nie będę miała wyrzutów sumienia, że kiszę dziecko w knajpie:D na którą Ci pasuje?
a co do wiosny, to ja takie refleksje mam odkąd się tu przeprowadziłam i mam bazia przed domem. jak tylko zwęszy wiosnę, to od razu baziuje, potem przekwita i i wypuszcza liście. robi to błyskawicznie, z dnia na dzień. teraz jest już na etapie liści:) śmieszna roślina, wcześniej nigdy takiej nie widziałam.
Dziewczyny mam prośbę czy któraś może ma i pożyczyłby jakiegoś fajnego ergonomika dla synka na tydzień koniec kwietnia/ majówka? Będę wdzięczna, oczywiście jakoś się dogadamy jak się będę mogła odwdzięczyć! Do tej pory miałam tylko manduce, mierzyłem tule i większego doświadczenia nie mam.
A nie planujecie jakiegoś spotkania perspektywicznie w Pruszkowie, samochodu obecnie niet, wiec jestem uziemiona.
art-butik knajpa w Piastowie jest przy samym dworcu, dasz radę :)
obiecać nie mogę ale być może manducę mogłabym pożyczyć. wszystko zależy od tego czy będę już miała nowe nosidło ;)
w cudzie piastowskim widzimy się jutro :hey: od ok 11 zapewne ;)
Witam, :) dopiero co zakupiłam chustę i nie radzę sobie z jej wiązaniem czy jakaś chusto mama jest chętna żeby się ze mną spotkać i pokazać co i jak? A może jakiś doradca chustonoszenia mieszka w okolicy Ursusa gołąbki ?? zależy mi na kimś z okolicy, bo moja mała przechodzi bunt wózkowy (stąd pomysł chusty) i dalsze podróże odpadają ;P
szkoda, że mnie się nie uda dołączyć :-( WY tak cyklicznie? bo jakbym sobie zabukowała jakiś kolejny czwartek, albo piątek, to by mi się udało!
MADAGASKAR - Twoje dziecko ni ebędzie niedługo potrzebowało tych rzeczy, któe u mnie dla CIebie od egli czekają :/
moly - jeśli szukasz doradcy, to zajrzyj na moje pogotowiechustowe.pl :) nauka odbywa się u Ciebie w domu, więc temat podróży w ogóle nie istnieje ;)
Izu właśnie miałam do Cię pisać bo stęskniłam się :kiss:
może da radę cyklicznie, pisz termin.
moly Izę z całego serca polecam :mrgreen: a jakbyś jakoś dotarła do Piastowa to pomożemy doraźnie ;)
my będziemy raczej bliżej 12. do zobaczenia :hey:
do zobaczenia :)
moly - podpisuje sie pod tym, co napisala choco :)
Iza to nie moje dziecko-moje już dawno nie potrzebuje:p, a zainteresowane dorasta właśnie
to weź mnie kiedyś najedź bo ja niczego nie ogarniam,albo powiedz w jakich godzinach w domu bywasz-ja robię pierwszy kurs koło 9 , a potem różnie -tak 11-12 zwykle, to mogłabym może kołkiem zahaczyć, ale to z Jaśkiem wtedy
cut jutro? a ja myślałam,że dziś:duh:-to może i dam rade na chwilkę
gouomb -ja to jestem wzrokowiec-jakbyś się przedstawiła ,że GOUOMB-a nie GOŁĄB i jeszcze ,że z pieskiem to bym od razu wiedziała, a tak to nawciskałam kitu ,że pierwsze widzę
ja wcześniej czytałam bez tego pierwszego "o", jakoś mi umykało :hide:, ale się zorientowałam w cucie ;)
A w piastowie dzisiaj sie spotykacie? Moze bym sprobowala dotrzec? O ile macie na stacji kojowej windy albo zjazdy dla wozkow.. zebym nie utknela z mala na peronie;-)( takie to problemy mamy wozkowej;-) gorzej jak mi sie rozryczy:O
Jak mi sie by nie udalo to wtedy sie najwyzej umowie na konsultacje :-D
tak, w Piastowie, w kawiarni Cud miod (z telefonu nie potrafie dac linka ale byl troche wczesniej)
o dworcu niestety nie umiem nic powiedziec bo ostatnio z niego korzystalam w podstawowce...
<pisane z telefonu>
No ładnie, nie odhacza mi się wątek jako nieprzeczytany, a tu widzę takie kwiatki, że za głąba robię;)
Madagaskar- szkoda, że w końcu nie dotarłaś, bo siedziałyśmy trochę. Ale ma być w przyszłości cyklicznie, więc nic straconego.
No i fajnie było poznać nową osobę:)
Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka
ja byłam, bo akurat w okolicy przejeżdżałam -sama bezdzieciowo-hi,hi,hi....ale pewnie za wcześnie-bo koło 11- pusto całkiem było, a że miałam czas ograniczony do 11.40 to stwierdziłam ,że nawet jak później dotrzecie to tyle co powiem cześć i się zmyje-więc sobie poszłam
No tak, a myśmy dotarły na dwunastą. za to siedziałyśmy prawie do czwartej... nic to- następnym razem:)
Wysłane z mojego LG-P760 przy użyciu Tapatalka
Jakby w jakiś czwartek po Świętach było spotkanie, to może uda nam się dotrzeć, bo by nas M zawiózł :) Na razie podróże komunikacją miejską ograniczam, zwłaszcza, że nie spodziewam się, żeby dworzec w Piastowie miał jakikolwiek podjazd albo windę :/ Ostatni raz podjazd na Zachodniej widziałam ;) Aaaa i windę na Śródmieściu, tylko zepsutą ;)