Ja dzisiaj widziałam wisiadło-siedziadełko. Wyglądało jak ergo tylko miało węższy panel, a pod dupką taka półkę jak w hipseat. Wyglądało to dziiiiiwnie. Dziecko OCZYWIŚCIE przodem do swiata
Wersja do druku
Ja dzisiaj widziałam wisiadło-siedziadełko. Wyglądało jak ergo tylko miało węższy panel, a pod dupką taka półkę jak w hipseat. Wyglądało to dziiiiiwnie. Dziecko OCZYWIŚCIE przodem do swiata
Moze to było ergo360? ;)
Sent from my iPhone using Tapatalk
Złapane wczoraj pod blokiem ;)
Napewno musi byc wygodnie:twisted:
Edit. Nie powinnysmy umieszczac zdjec osob prywatnych, bez ich zgody;
omg...
Mój mąż stwierdził ze fajne, ale chyba nie o wisiadło mu chodziło :hide:
Brak słów :|
O w mordeczke.
OMG szkoda ze sobie nie zawiesila jak torebki na ramieniu :o.
o ja pierdaczę:omg: słyszałam o takich ustrojstwach z opowieści ale nie miałam okazji (na szczęście) zobaczyć na żywo
A ta pani wyraziła zgodę na umieszczenie zdjęcia jej i jej dziecka w necie?
ja wczoraj widzialam jedna dziunie z nosidlem (ale panel byl jakis szerszy, nie wiem co to bylo) oczywioscie dziecko przodem, ale zabraklo mi odwagi, zeby zwrocic uwage, bo pani wygladala tak, jakby byla w stanie w pysk strzelic (cala rodzinka zreszta) :hide:
Co do zdjęcia: Wystarczy twarzyczkę zamalować i można śmiało wrzucać. abcd_2000, w Paincie zamaluj i wrzuć, bo mnie ciekawość zżera ;)
Nawet nie zauważyłam że zostało usuniete, zaraz to zrobie o ile nie usunęłam.
A wrzucanie zdjęc z olx czy czegoś innego jest ok?:evil:
No dobra, poprawiłam :)
http://images69.fotosik.pl/251/1fc9eb0f0b3120c0med.jpg
http://images68.fotosik.pl/252/865a9a6a203721f8med.jpg
o właśnie miałąm pisać, że w ostatni weekend widziałam coś takiego ale nie umiałam opisać tego hmm skośnego wisiadła :P
Teraz jak z kroniki kryminalnej :)
Zdjecia z olx sa juz publiczne, wiec mozna je kopiować. Robienie komuś zdjec i wrzucanie ich do internetu bez zgody i wiedzy tej osoby jest nie tylko niegrzeczne, ale i nielegalne. Zamazanie twarzy moze nie wystarczyć, jezeli osoba nadal jest do rozpoznania.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Mój mąż, który ogólnie rzecz biorąc nadawał by się do wklejenia tutaj kiedy się zamota: "to jakiś sajgon! Nie, no chyba se ktoś jaja zrobił i tyle".
edit : No chyba, że jest w miejscu publicznym i na zdjęciu jest ileś tam osób prócz niej...
Owszem, jezeli stanowi tło lub cześć tłumu, ale to oczywiscie nie ma tu zastosowania, wiec nie wspominałam.
Sent from my iPhone using Tapatalk
A czy to nie jest to nosidełko?
http://allegro.pl/nosidelko-nosidlo-...644984757.html
Takie coś mi w sklepie dziecięcym polecali dla noworodka - bo ta pozycja leżąca niby dla noworodka najlepsza. Ale jakoś mi to podejrzanie wyglądało to wiszenie i odbijanie się od rodzica przy chodzeniu, więc nie kupiłam tylko się doedukowałam.
Ale ta pani ze zdjęcia pewnie chciała dobrze, tylko nie wiedziała co i jak....
edit: W sumie to problem chyba polega na tym, że jak ktoś chce nosić i idzie do sklepu stacjonarnego to może tam kupić jedynie wisiadła. I jak są jakieś artykuły o noszeniu w prasie dla rodziców to też najczęściej w nich można przeczytać, że warto nosić, że najlepsze są chusty, ale to trudno dobrze zawiązać, więc lepiej kupić nosidło. I oczywiście do tego reklamy wisiadeł.
o matkozcórko, abcd, toż to jakaś makabra jest! przecież to dziecię zaraz wpadnie! :(
Jakim cudem miałoby wypaść?
Wygląda to kosmicznie ale chociaż dziecko nie wisi na na jajkach :D
Spoko, raczej nikt tej pani tu nie rozpozna :)
Przyznam, że nosidło nie szokuje mnie chyba tak bardzo, jak powinno ;) Mniej niż wisiadło :>
ja właśnie wczoraj widziałam ojca z maleństwem w wisiadle co na jajka wisiało i machało się przy każdym kroku - przykry widok - nie wiem czy to maleństwo miało z 6 miesięcy
nie zakumałam, że to takie wisiadełko jest tylko w poziomie/bokiem, tzn że to dziecię ma majty. No to nie wpadnie. Ale niewygodnie mu musiało bardzo być i noszącemu również
http://allegro.pl/womar-nosidlo-eco-...672927989.html
tego jeszcze nie widziałam;-)
Zwróćcie uwagę na zdjęcie gdzie pan ma dziecko na plecach w nosidełku w kolorze różowym....
ps. jakieś pseudo wydaje mi się to ergo:confused:
nosidlo jest ergonomiczne, tu nie ma zadnej dyskusji. Ale ta laleczka na plecach przeraza...
Mnie nic nie przeraża tylko trochę za grube mi się wydaje.
W ogóle te zdjęcia są oszukane. Zauważcie że jak są dzieci w nosidle - widać że stawy biodrowe są dość mocno odwiedzione, natomiast gdy w różowym nosidle pojawia się plastikowy bobas, nóżki są w idealnej żabce, można by pomyśleć że to nosidło jest super dla małych niemowlaków!
Jakoś nie mam zaufania do tej marki... Ale może niepotrzebnie? To nosidło wygląda na naprawdę ergonomiczne.
Słuchajcie, taka mnie zaduma naszła... byłam z Młodą na USG bioder, kontrolne, wszystko super, lekarz przeszczęśliwy, że noszę, inny studentom kazał się pokazywać itd. No ale jak to w NFZ, czekałam 2 godziny, wraz ze mną z 8 kobiet. Pomijam, że wszystkie dzieci siedziały przez te 2 h w fotelikach samochodowych (poza jednym w wózku), bo nie o tym chcę pisać. Przychodzę, mówię dzień dobry paniom i zaczynam wyplątywać się z chusty i jedna z tych kobiet mówi do mnie, że dobrze że Młoda w ogóle chce w chuście bo jej to nie chce wcale, ale w nosidełku jest super. Myślę, że raczej jest to jakiś bejbibjorn przodem do świata, bo ta pani daje też 3 miesięcznej córce marchewkę (mało ważne). I tu moje pytanie, o co chodzi z tymi wisiadłami, czemu dzieci je lubią? To samo z moją koleżanką, mądra dziewczyna, lekarka, a syna w nosidle maksikosi za jaja nosi... za przeproszeniem... Jak to jest, że dzieciaki często w chusty na początku motają się niechętnie a w te jajognioty bez szemrania dają się pakować? Ma ktoś jakiś pomysł? Nie wiem czy to dobre miejsce do takich wynurzeń, jakby co proszę przenieść ;)
:lool:jajognioty:heart:
Próbowałam double hammock rebozo zawiązać, podczas kiedy Mia postanowiła ciagnąć za ogon chusty. Nadaje sie w sam raz do tego wątku :Dhttp://tapatalk.imageshack.com/v2/14...7bf7ec65ea.jpg
http://tapatalk.imageshack.com/v2/14...a70eb55138.jpg
Sent from my iPhone using Tapatalk
jajognioty :lol: moja sąsiadka kupiła wisiadlo baby bjorn. Zapina dzieciaka w tym w 3 sekundy, ale i młoda nie jest otulona tylko tak dynda. Myślę, że dzieci wolą wisiadło, bo szybko i nieciasno. Na początku w chuście nie wiedzą co się dzieje, niby mama blisko ale mnie ktoś tu zmiażdżyć próbuje, na siłę dociska, dopiero po którymś razie się przyzwyczajają i wiedzą z czym to się je. No mój pierwszy odruch to też by było odpychanie jakby mnie ktoś w taką chustę wiązał :P Albo wolą wisiadło, bo przodem do świata są przebodźcowane i się odcinają od tego - cicho i spokojnie siedzą.
pakowac w jajognioty to bedzie moje haslo dnia :)
Nie wiem czemu tak jest , ale tez juz sie nie raz spotkałam z taka opinią. Kiedys jakas mamusia mi wspomniala, ze jej dziecko ma tam swobode ruchu..taa jak na szubienicy.
Tak czy inaczej dołączyłam do wątku bo juz nie raz sie wtrąciłam jak widziałam niemowle przykute do spacerówki, jak mu główka leci. Kiedys nawet ktos mi odburkna , ze lepsze to niż po muzyńsku w jakiś szmatach :)
Heej a propos lecenia główki - co robicie w plecaku jak dziecko zaśnie i mu zwisa główka ?
A co do tego że niektóre dzieci lubią, to może jak się bardzo nieudolnie zawiąże to i dziecko nie jest zadowolone, a tutaj nic nie trzeba wiązać, więc dziecko zawsze będzie jakoś lepiej. Ostatnio widziałam babkę w kieszonce i nogi jej dziecka zwisały ;)