Za 50g czystej mazi zapłaciłam chyba 11zł. Farmaceutka powiedziała, że bez recepty zapłaciłabym tyle samo.
Ktoś przytoczył niższą cenę - ciekawe skąd taka różnica:confused:
Wersja do druku
Za 50g czystej mazi zapłaciłam chyba 11zł. Farmaceutka powiedziała, że bez recepty zapłaciłabym tyle samo.
Ktoś przytoczył niższą cenę - ciekawe skąd taka różnica:confused:
Farmaceutka trochę w błąd wprowadziła, bo jesli przyniesiesz receptę (na ryczałt) to zapłacisz 8zł za max 100g maści.
Nie ma prawa byc inaczej, chyba że lekarz wypisze Ci receptę bez refundacji- wtedy zapłacisz pełnopłatnie czyli więcej.
Ciąża mi na mózg pada,czy co.Przeczytałam cały wątek i dalej nie kumam. Łyżeczka lanoliny,dwie łyżeczki mydła do wrzącej wody.Ok,ale ile tej wody?
daj ze dwie szklanki, Najlepiej wlej wszystko do sloika, zakrec i potrzasaj przez chwile. Powinno sie ladnie wymieszac. Potem mozesz dodac wody, tak zeby starczylo do zamoczenia calej pieluszki.
Jak juz raz zrobisz to zalapiesz o co chodzi. :)
Dziewczyny, szybkie pytanie. Przepralam wlasnie welniaka i chcialabym go zalanolinowac. Czy musze czekac az otulacz wyschnie czy moge go wrzucic do lanoliny juz mokrego?
możesz mokrego i tak tam sie zmoczy ;)
Nie bardzo ;)
Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka
Ja wciąż próbuję z kuracją-na razie się uczę.
Ja na samym końcu, po kuracji w lanolinie piorę w mydle-czy to może szkodzić działąniu lanoliny? Robię tak, bo otulacz jest bardzo tłusty po wyschnięciu
po kuracji nie pierz otlacza w mydle, niepotrzebnie w ten sposób wypłukujesz lanolinę. Uczucie tłustości zazwyczaj przechodzi po pierwszym użyciu, a przynajmniej otulacz dobrze trzyma :)
Nie pierzemy otulacza po kuracji :) Po to lanolinujemy, żeby był natłuszczony. Jest jak pisze Urkye - uczucie tłustości tak czy siak zanika (to, co na wierzchu, ściera się).
po wyjęciu otulacza a kuracji możesz go jedynie lekko wypłukać pod wodą, nie więcej niż kilka-kilkanaście sekund. pamiętaj, że wełna nie lubi gwałtownych zmian temperatur, więc trzeba dostosować temp. wody również w płukaniu ;)
help, myślałam, że o lanolinowaniu już wszystko wiem, ale najnowszy wełniak mi przecieka pomimo 2-krotnego lanolinowania :(
Mam stary otulacz wełniany lekko sfilcowany i on trzyma bardzo dobrze, a ten nowy jest zrobiony z innej wełny i mi cieknie - wystarczy lekki ucisk - gdy dziecko leży na brzuchu i od razu jest plama.
Używam kuracji lanolinowej - są jakieś szanse na zwiększenie jej mocy? dodać więcej, zagotować wełniaka, może dodać zwykłej lanoliny jeszcze?
Jaki to wełniak? Jaką masz kurację? Ile moczyłaś? Czy wkłady, których używasz na pewno nie są za mało chłonne? Jeśli nowe, czy wystarczająco dużo razy przeprane? (4-5 razy, suszenie pomiędzy każdym praniem). Czy wełniak jest lepki po lanolinowaniu?
U mnie takie przecieki były podczas ząbkowania i przy lanilinowaniu gotowa kuracją. Przerzuciłam sie na lanoline apteczna i problem znikł.
Edit: inna sprawa, ze stały nacisk na przód pieluchy (leżenie na brzuchy) sprzyja przeciekom...
Eleyla - lanolinuje Twój cudowny kraciasty wełniaczek. Mam gotową kurację Urlich i to ona chyba nie działa zbyt dobrze - spróbuję za radą Kustafy samodzielnie przygotować lanolinę z mydłem :)
Wkłady mam bambusowe, zęby nie idą, ale syn dużo ostatnio leży na brzuchu więc przód otulacza jest wystawiony na prawdziwe wyzwania ;)
Zawsze możesz do gotowej kuracji dodać samą lanolinę. Ja tak robię, gdy mam jakiegoś gorzej trzymającego wełniaka. Z mydłem jakoś nigdy nie chciało mi się użerać.
Yaheira, włóż z przodu miedzy wkład a otulacz dodatkową wkładkę wełnianą. Kupisz u Elayli za 5,50 zł ;) Mozesz tez wyciąć sama ze skrawków materiałów wełnianych.