Aprosas San Andre's potem Martin
Wersja do druku
Aprosas San Andre's potem Martin
indio z lnem, sie przypielam, faza trwa
plus izabela...na chwile
manduca Summer Wave
Eden caprica na chwilę do zdjęć (nieprana jeszcze), a potem tęcza francuska :-)
wczoraj motylki lniane szaro-turkusowe, dzisiaj na pewno inka :)
No tak, upiorek wstał i już się domaga na rączki więc może Lana?
I ja znowu noszę :bliss:
na początek miasteczko Nati z wełną :D
lniana oscha :lol:
Dziś czarna Lana Star i znowu Eden caprica :-)
Lawendowa Rapalu :D
Pogoda taka, a nie inna, a wybieram dzisiaj Summer Wave! :)
Dzisiaj jeszcze nie, ale wczoraj mietek od Pathi na bardzo długim rajdzie po urzędach :twisted:
My dzisiaj sprzątaliśmy w starej Nati Fale Dunaju - kupiona jako pierwsza zostanie z nami do końca :D
Lniane koty niebieskie :)
Ech, Gold Rubin wrócił do łask, mała chora, zakatarzona i nosić się chce cały czas :)
Znowu Eden, a potem na chwilę pożyczony mietek i groszkowa Rapalu z nibyhaftem :-)
A ja motylki lniane na lewej fioletowej stronie
W kaszmirowych gałązkach turkusowych się właśnie przytulamy :)
My dzis duzo, bo maly byl marudny:/
Rapalu kwiaty - wybrane przez Hugo;
silk Japan - na drzemke;
NSI - wieczorkiem w nowym wiazaniu:D