:) dzięki
Wersja do druku
HExi - ale to dobrze, czy źle, że to tylko narzędzie? bo sie na znaczeniu łaciny nie znam...
kurcze, dla mnie to było zawsze coś więcej niż narzędzie... :/
to ja się zacytuję - to nieodnośnie obecnych forumek jest, tylko spopularyzowania się tematu :/ kiedyś wchodziło się naforum i wsiąkało. Teraz zapewne mnóstwo osób wchodzi, wybiera chustę, kupuje i znika. Albo kupuje na Allegro i na forum wogóle się nie pojawia więc wszystkie te okołochustowe idee - AP, BLW, eko, pieluszki nie mają szans się rozprzestrzenić tak bardzo ....
hehehe- rozmarzyłam sie i wzruszyłam...... pamietam to wszystko i faktycznie KIEDYŚ (wtedy, na początku) było mi tu lepiej, przyjemniej, milej.....a z czasem... zaczęli mnie Ci wszyscy ludzie i natłok spraw przytłaczać (powoli dorastam ;) )- dlatego po dwóch latach kazałam sie wymazać z kart historii forum, żeby odpocząć, spojrzeć na pewne zmiany z boku, nabrać dystansu. I wróciłam do rzeczywistości, na którą potrafię już patrzeć jednym okiem ;)
A do kiedy sie liczy stare forum? Bo nie wiem sama czy znałam jeszcze troszke stare czy juz zupełnie nowa jestem:)
roni,to nie tak z tym dokształcaniem i kursami,każdy jeśli się stara,ma jakąś specjalizację na forum i kurs tu nic nie zmieni,szczególnie,że są tu na forum osoby,które najpierw zrobiły kurs a potem się zarejestrowały.
ja jestem dobra w temacie kółkowych i pieluch,ale na opinię fachowca od tego długo pracowałam,właściwie dwa lata.nie da się przeskoczyć pewnych etapów,na tym polega autorytet ithilhin i Agi,że one ileś tam lat na forum nonstop udzielają rad dot. wiązania i te rady wszyscy uznają za ekstra pomocne.
mnie fachowość od pieluch dużo czasu i kasy kosztowało,a dobrą opinię mam w tym,bo piszę prawdę w tym temacie i staram się w miarę czasu dzielić wiedzą.teraz widzę,że jest coraz więcej uczciwych fachowców od pieluch i eko,więc się wycofuję pomału,mnie uczyły posty animamyaleksa i mart.
za jakiś czas ktoś inny wypracuje sobie opinię i,tak jak możesz Ty:)
forum jest młode,dlatego na razie jest taki jasny podział na te do połowy 2008 i te od połowy 2008 do dziś (ale to taki niby podział,bo widzę,że tak właśnie dziewczyny się dziwnie dzielą same),to raptem 3 lata tylko.jedno dziecko do wynoszenia;).
a w ogóle wniosek jest prosty:stare forumki tęsknią za byciem świeżynkami;) i nie wiem czemu je młodsze stażem forumki mają gnębić za to,raczej powinny zrozumieć,że im zazdrościmy pewnych uczuć.
aaaa...kłótnie ze mną to taki chrzest bojowy;),tylko w ogóle nie pamietam z kim się kłóciłam:lol:
Madziu, ja nie umniejszam nikomu autorytetu
dzieki Wam sama zaczelam sie tematem interesowac, wiec wplyw mialyscie na to nieziemski
chodzi mi bardziej o dopuszczenie mysli ze nowy tez cos fajnego wniesc moze
i wiem ze nie chodzi o kursy, ale mi chodzilo o staranie sie, poglebianie wiedzy :)
my sie naprawde staramy
a ja się nei zgodzę, dobra na 100 które wejdzie niech 10 zostanie i szerzy ideę AP, BLW wielo ect , to już sukces. A kiedyś ? No umówmy się ale w 2007 to było dość niszowe forum, wiem że przez to bardziej rodzinne klarowne ect a teraz ? No wiadomo są dziewczyny ukierukowane tylko na sprzedaż (wpadaja sprzedaja i znikają ) ale gro przecież tu jest.
roni na pocieszenie napisze ze jak szukam porady to nie interesuje mnie czy w temacie wypowiada sie chustogoru czy chustonowka, raczej interesuje mnie wiele opinii
nie czuje w zaden sposob ze czyjas opinia jest wazniejsza :D
to chyba tylko "stare" forumki tak to widzą, te specjalizacje (bez urazy dziewczyny)
stivel - to zwrot najczesciej uzywany na koniec dowodu matematycznego - czyli imo cytowalam zdanie potwierdzajace w pelni przytoczona przez ciebie teze :)
no ja po ostatnim temacie to mam mega niesmak
jak chyba wiekszoc "nowek" ktore dziewczyny zniechecily do pisania
dzieki temu mozliwe ze niedlugo faktycznie stanie sie tu spowrotem bardziej kamelarnie
malymi kroczkami, powolutku...
ciezko szanowac kogos jesli widzisz zero szacunku po drugiej stronie
Stivel, to dobrze że każda ma inne odczucia, przecież nudno by było gdyby każda miała takie samo zdanie :) Ja Ciebie rozumiem, współtworzyłaś to forum i widzisz jak się zmienia. Czy przypadkiem nie jest to tak jak z dzieckiem, patrzysz jak dorasta, taki słodki bobas, aż budzisz się i widzisz nastolatka, który rzuca "nie wiem kiedy wrócę" :) i marzy się jak to było kiedy nasz dzieć był bobaskiem. Forum dorasta, zmienia się i tego niestety nie zmieni się ale można pokierować tak by właściwą drogą szło :)
Napiszę to: kiedyś były chustoguru i reszta nieudolne czeladnice:)
Dzisiejsze forum jest bardziej dla wszystkich.
He, he, dyskusje były ... i to jakie. Wióry leciały, ale ... to były dyskusje merytoryczne, nie pyskówki. O to, która firma lepsza, która chusta ma lepszy splot, która grubsza, która lepiej nosi. "Nówki" mają to teraz podane na tacy. I fajnie, bo nie muszą się przeinwestowywać na chusty :ninja: (ostatnio doliczyłam się ponad 40-tu samych wiązanek, które przeszły przez moje łapy).
I myśmy faktycznie "tworzyły" ten światek chustowy. Docierałyśmy informacje o sposobach noszenia, o jakości noszenia, o wpływie na zdrowie nasze i dzieci. Ściągałyśmy chusty, informacje o nich, wszystko, co było o chustach było na wagę złota.
Każda nowa firma budziła takie emocje, jakie dzisiaj budzą kłótnie naszych "szanownych" polityków. Wypieki na policzkach, czerwone z niewyspania oczy ...
Jak któraś kupowała nową chustę, pierwszą taką w Polsce to było COŚ, przez duże C!!!
Podniecałyśmy się każdą nową szmatą. Normalnie sekta tu była.
I bazarek był, ale wyłącznie chustowy. I to akurat było super.
Teraz też jest fajnie, ale anonimowo, ale tego się nie da już zmienić.
nie wiem czemu znowu wraca ta liczba postów,naprawdę to takie istotne?sa tu dziewczyny z 2007 co maja z 500 postów a temat chust czy eko w małym palcu.
dla mnie jednak specjalizacja ma znaczenie,bo mimo iż bardzo dawno temu zaczęłam farbowanie to teraz o pomoc zwróciłabym się do tsumiko i zosinejmamy na przykład, o jedzenie wegańskie spytałabym Bushido,a porównanie paru chust do roni właśnie na przykład, bo takie osoby jak one miały w porównaniu ze mną mnóstwo chust nowszych,o których nie mam pojęcia.
i specjalizacja widocznie jest ważna dla wielu osób na forum,mam na to dowód w postaci pytan na priwa o to,na czym się znam trochę.
Kajkasz1 - wracasz:) Zobaczyłam suwaczek. GRATULACJE:)
Magdo, niefortunnie to ujelam
dla mnie chustoguru to osoba piszaca od bardzo dawna
chustonowka od niedawna
ja sie uwazam za chustonowke bo nosze dopiero rok
kajkasz1 PRZEOGROMNE GRATULACJE :applause::applause::applause:
"Nówki" i tak fajniej brzmi niż "próchna".
Ja powiem szczerze, że wracając teraz nie mam pojęcia, kogo spytać się o te nowe chusty, których "już" nie przetestowałam.
O wiązania to wiem, kogo zapytać.
O to, która chusta dobrze nosi "ciężkiego klocka" też.
A co do anonimowości. Kiedyś było nas kilkadziesiąt i faktycznie po nickach wiadomo było kto pisze. Kojarzyłaś wypowiedzi, dzieci, "specjalizację", rodzinę, męża, psa ...
Teraz się tego po prostu nie ogarnie. Każdy ma grono swoich znajomych, ale znać wszystkich przekracza możliwości percepcyjne.
A co do chust to i tak kupię sobie Nati i Storcza, a co!!!
Co do ilości postów.
Nie tylko tu na forum są osoby znające się na chustach i będące chustoguru. Niektóre z nich się tutaj nie udzielają.
A niektóre po prostu lubią tylko dyskusje merytoryczne, a takich tutaj coraz mniej.
A Pasja ...
brakuje mi jej kwiecistego języka, logiki, magii wypowiedzi. Tego kolorytu forum, kiedy tu była.
Ale myślę, ze ona miałaby jeszcze większe problemy, żeby się odnaleźć w dzisiejszym forum.
ja bym starała się nie uogólniać,bo kim jest forumka,która jest tu od połowy 2008,ma na koncie 1000 postów i od półtorej roku nie nosi w chustach,a pisze jedynie o tematach dzieciowych?
Stivel-a ja kiedyś zostałam brutalnie zignorowana przez Ciebie jak spytałam o własny biust:p,czekałam na odpowiedź aż 3 dni:lol::lol:
kajkasz gratulacje a co do natki to jak wróciłam tu w ciąży z Adasiem (króciutką przerwę ale miałam i to wystarczyło) to też, jeszcze w ciąży najnowszą nati motylki z jedwabiem kupiłam, a później dopiero się dowiedziałam że jest tyyyyle nowości, tyyyyle chust i już nie trzeba na bazarku w kolejce stać :) forum sie zmienilo ale rynek chustowy też się baaardzo zmienił i odważę sie powiedzieć ze nastapiło to w ciągu jednego roku
dlatego jak pisalam nie ma dla mnie znaczenia kto sie wypowiada o danej rzeczy :twisted:
nie sledze historii forumowej kazdego uczestnika :roll:
a czy za tych dawnych (lepszych) czasów był na forum jakiś chustotalib?
oo własnie wyprzedziłeś moje pytanie... mam wrażenie że jesteś pierwszy heheheh :ninja:
Chustotalibów może nie było, ale faceci noszący w chustach i promujący noszenie owszem.
Kiedyś forum było bardziej kameralne, bardziej niszowe, chusty były naprawdę nowością, chustonoszek było mało, chust było mało (wszelkie didki czy storczyki to były rarytasy ściągane przez Donkaczkę, w Polsce królowały natki i hoppki), forum chustowe było naprawdę forum chustowym. Teraz, poza ogromną liczbą użytkowników, którzy w większości są anonimowi bo nie da się znać wszystkich, forum stało się bardziej powierzchnią reklamową, duża część "starych" użytkowniczek zaczęła kręcić różne "biznesy" i często większą część posta zajmuje reklama sklepu z pieluszkami, biżuterią, dziergankami, chustami, ciuszkami czy gadżetami dla dzieci niż sama treść. No i te wszystkie bazarki, wymianki, handmady i inne - na które ja osobiście w ogóle nie zaglądam a które, przeglądając spis działów na głównej stronie, stanowią chyba połowę wszystkiego. Mam wrażenie, że jest spora grupa osób, które udzielają się (a nawet w ogóle zarejestrowały się - znam przynajmniej jeden taki przypadek) na forum dlatego, żeby jak najczęściej i w jak największej ilości wątków pojawiła się reklama ich firmy w stopce. Niestety. Handele, handele...
hehe, no to już wiem, czemu nigdy nie poczułam się na tym forum do końca "u siebie" - po prostu spóźniłam się o miesiąc ;P
a w temacie - kiedyś forum było na tyle małą grupą, że jakoś tak... nie wypadało na nie wlecieć i od razu dużo gadać. już kilka osób napisało to przede mną, że najpierw się czytało, czytało, czytało. sama odezwałam się chyba po paru miesiącach codziennego czytania _wszystkich_ nowych postów (poza bazarkiem) :)
potem nagle - nie wiem, kiedy dokładnie - zaczęło się pojawiać mnóstwo nowych dziewczyn, wygadanych, aktywnych, piszących dużo od samego początku. najbardziej pamiętam chyba błyskawiczne kariery forumowe Mayki i b.szczelnej - wlazły i od razu było ich pełno :) zazdrościłam im, że tak umieją, ja miałam ciągle wrażenie, że się nie powinnam za dużo odzywać :P i patrzyłam ze zdumieniem, jak w pierwszym tygodniu nastukały więcej postów niż ja przez parę miesięcy i od razu zostały przyjęte i "zakumplowane" przez ogół.
ja się przez to czuję taka staro-nowa, bo tak:
dobrze pamiętam czas, że kojarzyłam wszystkie aktywnie piszące dziewczyny+ile mają dzieci i skąd są. wtedy się nie udzielałam za dużo, bo mi było głupio gadać tylko o pierdołach na chustowym forum a w tematach chustowych nie mogłam się wypowiedziec, bo dopiero w ciąży byłam i nie miałam doświadczeń. ale kojarzyłam wszystkich chyba. Pasję, oczywiście, też - niemalże przyklękałam przed jej postami :P :P :P
potem miałam poporodowego doła i mnie nie było, a gdy wróciłam, to już nie rozpoznawałam połowy ludzi. i tak mi zostało do dziś, nie udzielam się za dużo.
nie wiem, ile osób mnie w ogóle kojarzy (zwłaszcza, że jeszcze nicka zmieniałam po drodze), bo choć na forum jestem długo, to jednak jakoś tak "obok" towarzystwa zawsze. a mi dziwnie, bo ja kojarzę "starą gwardię" bardzo dobrze, moglibyscie mnie w nocy budzic i pytać o imiona dzieci i kto skąd jest :P
a co do forumowych jatek - były były. nawet był specjalny dział wątków wygnanych. matko, jakie tam szamba były....!
fajnie że ten temat wyplynął, bo powiem szczerze że kilka pw takich dostałam z pytaniem tytułowym..
zgodzę się ze stivel, magdą, hexi i lindgren (endrusku kochana ja Cię pamiętam od początku! i szkoda ze mało piszesz bo lubię Cię czytać)
jak tu weszłam na poczatku to po prostu czulam ze nie wypada tak pisac o drazu, tylko trzeba poznać materiał. nie miałam prawie nic do powiedzenia ale czytałam, czytalam, dokształcałam się i tak prze prawei pół roku. i też w szoku bylam jak coraz więcej dziewczyn wchodziło i od pierwszego posta zaczynaly nawijać. mozecie się śmiać ale miałam ochote przywołąc je do porządku :lol:
nie ukrywam ze tęsknię za tym jak tu było kiedyś, ale, z racji tego że raczej jestem tolerancyjna i staram sie być wyrozumiała, pozostaje mi tylko zaakceptować ten fakt bo przecież internet i otwarte forum jest dla wszystkich, prawda?
aha Roni, pisz wiecej, naprawdę. dużo wiesz i chętnie poczytam to co masz do powiedzenia w różnych tematach. serio :)
i marmez i ridibunda! (dobrze kojarze parę?)