-
może kto mnie wspomoże i napisze, co będzie się lepiej nadawało na prostokątne wkładki - gatki czy otulacz? Zastanawiam się, co będzie mi łatwiej włożyć przy moim dzidziu-w-fazie-obracania-się-przy-przewijaniu.
Nigdy nie miałam do czynienia z wełnianymi gatkami - one niby mają ten sam zakres wagowy co otulacze - są aż tak elastyczne? Czy wpierw za luźne a potem na styk? Bo jak kupuję, to oczywiście wolałabym żeby starczyło na dłużej. No i jak z pulchnymi udkami - czy gatki się jakoś nie odciskają albo trudno je włożyć, albo jeszcze co innego, czego sobie jeszcze nie wyobrażam?
Będę bardzo wdzięczna za wszystkie uwagi ;)
ps. gdzie najlepiej kupić, bo w Krainie... rozmiaru brak - od producenta, czy kto ma jakiś sklep wart polecenia?
-
ja miałam gatki storcha i powiem szczerze, że jak ktoś mi powie, że zakłada je na tetrę to będzie miszczu;) wg mnie gatki tylko do formowanek a do tetry/wkładek tylko otulacz.
-
Ja do wełniaków w ogóle nie używam wkładek, tylko tetra ( złożona w latawiec czy jakos tak:) ). Jak dla mnie z wkładką zbyt duże ryzyko, że coś wyląduje poza wkładką i wełniak do prania:frown No i oczywiście formowanki.
-
Dzięki wielkie :)
U nas latawiec nigdy nie wyszedł - jakoś nie potrafiłam włożyć do jedynych naszych otulaczy, czyli flipa, poza tym w ogóle nie polubiłam się z tetrą bo za mało chłonna (inna sprawa, że w odpowiednim momencie miałam tylko zwykłą tetrę, która jest szmatką do wszystkiego a nie łapania siusiek) i sprawdzała się jedynie jako wkładka dodatkowa. Teraz kupy zgęstniały, nie koniecznie wyłażą poza wkładkę, ale rzeczywiście przy pierwszych pieluchach to właśnie ta kwestia mnie do wełniaków zniechęcała.
-
Kupiłam ten otulacz dla mojego noworodka - mam orchidee rozmiar s na napy, używam go z tetrą spiętą snapi i powiem szczerze jestem zachwycona!!!Otulacz trzyma na mur beton - ale lanolinowałam go gdzieś ze 3 h. Jest cieniutki ale niezawodny, pomimo że tetra przemoknięta..a że z rozmiaru s za chwilę wyrośniemy zakupiłam już otulacz rozmiar M i gatki M - zakochałam się po prostu w tej firmie.
-
zagubiona
Cześć dziewczyny,
proszę oświecie mnie albo przekierujcie na odpowiedni link, jestem początkującą wielopieluszkową Mamą i już nie nadążam, jak to jest z tymi wełnianymi otulaczami Levebums??? nie muszę ich prać tylko lanolizować??? jak będę stosować z tetrą, co wiadomo oznacza częste przesikiwanie i zmienianie, to ten otulacz używam i używam aż co....??? a jak zastosuję z pieluszką formowaną to aż tak często nie muszę zmieniać??? szukam jakiejś alternatywy, bo mój Filipek ma wciąż zaczerwienienie przy susiaku (raz mniejsze raz większe) stąd też i zaczęłam z wielo, ale jakoś nie pomogło (myślałam że PUL przepuszcza powietrze...), może więc ten wełniany otulacz. BYliśmy u lekarza, przepisana maść nie działa, kąpiel w nadmanganianie potasu też nie, przy przebieraniu zawsze się tam drapie, staram się sporo wietrzyć..... dlatego chcę spróbować jeszcze z tym wełnianym otulaczem, jak nie wyjdzie to sprzedam... jak ktoś będzie mieć czas to czekam na wskazówki
-
pul przepuszcza powietrze. Jakby nie przepuszczał to pupa by się tam ukisiła w tej tetrze czy formowance;)
z wełniakiem jest tak, że jak jest wilgotny od siuśków, to go wietrzysz. Jak brudny od kupy, to masz problem;)pierzesz od czasu do czasu. Lanolizujesz tylko na początku i potem w trakcie jak zobaczysz że puszcza wilgoć.
A w którym miejscu on ma to zaczerwienienie? robiłaś badanie moczu? może tam siakaś bakteria siedzi.
-
Kawiareczko dzięki za odpowiedź, chyba się skuszę, trochę ta cena.... ale czego się nie robi dla dziecka:) na badanie moczu się wybieram, ale dziś znów po nocy ładny susiak, zero zaczerwienienia (na noc miał flipa z wkładką bambusową i "mam sucho"), ale sprawdzić mocz musimy, dam znać jak zakupię i przetestuje
-
a jeszcze nie dodałam, że zaczerwienieni nie jest na samym siusiaczku tylko nad, na skórze - takie szorstkie podrażnienie, więc dlatego zwlekałam z badaniem moczu, ale teraz pomyślałam sobie że może mocz ma coś w sobie, że go uczula na skórze (pieluszkę staram się zmieniać jak najczęściej)
-
Odgrzebuję wątek w związku z nowym zakupem - wciąganych majtek LB. Kupiłam dla Maksa M-kę. Teoretycznie jest do 10 kg, a w sklepie napisali, że zazwyczaj wystarczają na dłużej. No i mam problem... Bo ten otulacz kończy się na maksowej pupie jeszcze pod rowkiem... :wink: Czy tylko ja tak mam? :wink: One są takie niskie? Z drugiej strony na szerokość ładnie wchodzi... Przy nóżkach jest nawet ciut luzu. Zgłupiałam. Maks z tych pulchnych, ale żeby aż tak?
-
majtki czyli "gatki"LB?
z moich doświadczeń to powiem Ci, ze dziwnie jakoś jest z rozmairówką LB
Najpierw zakupiliśmy otulacz LB na rzepy i wydawał mi się baaardzo zaniżonym rozmiarem, były luzy że hej. Ale sam otulacz przyjemny.
Jakiś czas potem, zakupiłam gatki LB (identyczny rozmiar na metce 16-30 hlb) i te były znowu mocno zaniżone pod względem rozmiaru. Moim zdaniem góra do 11-12 kg (a mam szczuplutkei dziecko, takie "chude" w pupie), jakoś tak małe były zarówno na na szerokość i na długość.
no i takiem sposobem gatki LB za ponad 100 zł były załażone kilka, góra kilkanaście razy
-
Tak, chodzi mi o gacie ;) Ciekawe, co jest grane, bo raczej spotkałam się z opiniami, że są większe. Moje dziecię ma raczej sporą pupę, ale nie spodziewałam się, że gacie dedykowane na pupę do 10 kg będą za małe... :( Lubię je i zamówiłam teraz L-kę, ale szkoda, że z M-ką pożegnamy się tak szybko. No i ciekawe, czy z kolei przy L-ce nie będzie przecieków przy nóżkach.