przepraszam za ot ,ale padłam dziś ... miałam dostać mossa a dostałam moosa :( a pytałam o skład i co ..
Wersja do druku
przepraszam za ot ,ale padłam dziś ... miałam dostać mossa a dostałam moosa :( a pytałam o skład i co ..
masz racje ;) nie wiem dlaczego tak mi się ubzdurało .. w każdym bądź razie z wełny zrobił się len :(
Agata, według mnie masz szczęście, mnie didkowa wełna strasznie gryzie, nie dotknę kijem z przedłużką:)
A z Mi trudno mi się zgodzić. Uwielbiam grube, bawełniane chusty, jestem leniwa jak mało kto i nie chce mi się wkładać tyle pary w łapy do dociągania grubych lnów. Moje najstarsze (oczywiście bawełniane) indio(a?) mają ok. 25 lat i owszem, są grube i miłe. Ale np. dużo grubsze i równie miłe jest moje ukochane SL Emperor, katuję je na okrągło, łamię, łamię i złamać nie mogę. To gruba, gęsta i zwarta chusta, prawdziwy kuń pociągowy:mrgreen:, choć wzorek ma jak się patrzy. Przyjemne z pożytecznym;)
ale co to jest SL Emperor?
jak to się ma do mojej opinii?
ja jako:-) posiadaczka dwóch starych didków (natur silk i rotbuch) oświadczam, że legendarne stare didki są najnajnaj nie tylko z powodu legendy, ale także z powodu swojej jakości, nośności i tego wszystkiego co czyni chustę po prostu meega wygodną szmatką.
gdy spytałam o cenę rotbucha w odpowiednim wątku... załamałam się.Był warty jakieś 1500zl. swego czasu, są u nas tylko chyba dwie takie, a teraz... szkoda gadać... obrazki nowe, domieszki, a cienizny, że swiat przez nie widać, 10 limitów miesięcznie puszczanych.... nie myślałam, że tego dożyję;)
Aż poszłam w google tego rotbucha obaczyć. :love:
Tak się ma, że to nowa chusta, nie pamiętam już czy z 2012 czy 2013. Odniosłam wrażenie, że piszesz o "starych chustach" vs "nowych chustach" (o tych drugich jako cieńszych/gorszych od starych), nieprawdaż? Jeśli mi się tylko zdawało, to przepraszam:)
Pewnie, że sporo jest chust cieńszych niż kiedyś, ale może dlatego, że więcej jest chust w ogólności? Bawełniane "dywany" nadal (na szczęście) są w ofercie:)
Ten emperor to didek?
Pasiak?
Indio?
Zakard?
Edit:
Nieno. Daj spokoj. Juz sprawdzilam.
Obrazkowe chusty za (zbyt) duze pieniadze to zupelnie nie jest cos o czym ja mam chec, sile i wiedze zeby pisac ;)
Nie mam o tym dziale chust specjalnego pojecia. Moglabym zatem teoretyzowac, ale nie przepadam za gdybaniem :)
mnie te obrazeczki odrzucają, zasłony albo jakieś obrusy i źle się w nich czułam
jak się zamotałam w bieżnik to było elegancko jak na co dzień to pasiaki do ciągania tułaczki z dziećmi
a te obrazki nie grają mi ze mną i tyle :P
Nie didek, żakard. Podałam Ci przykład odnoszący się do Twojego - "dla mnie to nie jest "stare didki" kontra "reszta świata" tylko "stare chusty" vs. "nowe chusty"":)
Choć ze "stajni" didka też można by coś wymienić, Natur India z konopiami (2012) to najgrubsza do tej pory wyprodukowana chusta Didymosa. Ze sporym i cały czas rosnącym fanklubem. Inne Indie (Holi, Purpur) również są bardzo grube, mięsiste i wymagające wiele pracy.
oj mi po co sie tak meczysz :lol:
mam teraz na stanie stara irys z czarna metka, nosne to (nosilam wczoraj 5,5 latka . stare chusty maja inna gramature, to samo tyczy sie lan.
btw zlamany len sie cudnie dociaga, nosze 2 miesieczniaka w zlamanym rozku :heart:
O! A ja zawsze slyszalam (bo nie mialam, tylko macnelam na poczatku chustonoszenia) ze konopne indio najpierw jest (za) dlugo decha a potem sie robi jak wata... To jie tak jest?
Fatal Fuchsia- mam takie samo podejscie i dobieram do ciucha szmate. Albo odwrotnie ;)
Edit:
Bushido- tez mam Irysa (moje wielkie marzenie spelnione. Przysnila mi sie i MUSIALAM MIEC :D) Myslalam o sprzedawaniu, ale ustalilam sama z soba cene... zaporowa ;) trudnio sie z nia rozstac...
A moje Rybki Karaibskie to już nowy didek czy jeszcze stary? :)
To moze dasz motnac kiedys :rolleyes: Choc moje dziecko nie zapowiada sie na "wage konopna" :lol:
Ryby karaibskie to chusta ze trzyletnia chyba. A my tu o nastolatkach i starszej mlodziezy raczej ;)
Tia... No ja tu mam polowe Agatki. Wiec solarke sprzedalam (choc nie trace nadziei na przyrost masy i powrot potrzeby posiadania szmatana) i dopiero teraz dziecie mi wchodzi w faze klockowatosci.
Ale moge Ci pozyczyc siodmy panel ;) takich nosidel tez juz nie ma :lol:
Ach to prawda! Duduski tez klasse!
czy ktos wspominał tu o wełnianych skowronach? też imo boska chusta
Mogę Offtopnąć? Czy jest na sali jakiś wełniany ekspert? Od czego zależy to, że jednych ludzi wełna "gryzie", a drugich nie? Nie mam wrażliwej skóry, raczej taką po byku;), a wełniane rzeczy gryzą mnie strasznie odkąd pamiętam (traumatyczne przeżycia z eleganckim sweterkiem z PeWeXu w wieku lat 6:)) Wełniane chusty również bardzo mnie obżerają.
Ja się za bardzo nie znam, ale po moich próbach z wełną doszłam do wniosku, że merynoskowa w ogóle nie gryzie nic a nic, a alpaki i inne takie gryzą jak diabli, przynajmniej mnie:(
o... jeśli chodzi o skowronki to mi się przypomniały te z jedwabiem. Pamiętam jak przysłała mi je do ponoszenia IwontaG... To był szał :)
Jakoś tak na początku lata poszła w świat ostatnia chusta moja. Zostawiłam sobie tylko poucha o to był bład. Sporo wyjeżdżamy i Ewa zawsze ląduje w pouchu na spacerach i wycieczkach - nie powiem - lepsze to niż nic, no ale na dłuższą metkę brakuje mi wiązanki.
Przyszłam popatrzć co by tu kupic. I dzięki temu watkowi i swoim niemalym doświadczeniom (na pewno grubo ponad 100 chust się przewineło przez moje ręce) wybiłam sobie z głowy nowości.
Rozejrzę się za porządnym starym indiaczem niebiesko-bialym, albo iryskiem energetycznym. Nie ma fajniejszych i bardziej nośmych chust IMHO.
kasiak, kope lat!!! :hey:
Mam stare (nawet nie tak bardzo, ale jeszcze z porządnej serii), indio niebiesko-białe i zostawiam w domu. Nosiłam latem prawie 2-latka, plecaczki wychodziły jak marzenie, dziecko zamurowane, można było chodzić godzinami. Wygląd chusty jedyny w swoim rodzaju. W ogóle wzór indio to jest mistrzostwo świata.
Wiadomo, że ja akurat jestem fanką mossa (tego z wełną). Mnie nie gryzł, a nosił jak czołg, tylko kolor troszkę nie mój (w odróżnieniu od wyrazistego niebiesko-białego bawełniaka). Kurczę, nawet nitki nie ma żadnej uszkodzonej.
Z innych, to aare z wełną (pasiak z wełną) - drugi czołg, pewniak. Ale chyba nikt się nią tak nie zachwycał jak ja :D
OT mały ;) : lalika, witaj z powrotem! :hello:
Laliko, minelysmy sie na forum, ale znam Cie z Twoich postow, zdjec i z czasu podczytywania :) super, ze wrocilas, nawet jesli na chwile ;)
Ja nie wiem jak zylam bez mojego indio bialo niebieskiego :lol: