Boję się na plecy wrzucać:roll:
Wersja do druku
Boję się na plecy wrzucać:roll:
kochane! po długiej przerwie odpisuję: udało się!:) otóż nosimy się już dzielnie, może nie za często, ale z sukcesami:) wszyscy uśmiechnięci (lub śpiący). posłuchałam Was i nie robiłam nic na siłę, a maluch sam się dopasował. Na razie kieszonka, ale jak nabiorę odwagi to pewnie plecy też w swoim czasie wejdą w grę:) dorzucam fotkę z pierwszego udanego (wiem wiem że nieidealnego) motania: http://instagram.com/p/ZYRFSlv7xD/
Super, ze pokonaliscie trudności! A z podpowiedzi technicznych, rozsuń te części chusty, co idą po nóżkach i pod pupa szerzej - tak żeby znalazły sie w dolkach podkolanowych, a na końcu złap za stawy kolanowe i przywiedz nogi do siebie i do góry tak jakbys chciała je wepchnac kolankami miedzy Wasze brzuszki ;) kolanka powinny być na wysokości pępka malucha mniej wiecej powodzenia :)