Brzydactwo...
Wersja do druku
Brzydactwo...
Niee, za dużo tego jakoś. Orient też przeładowany, do tego dużo kolorów miał, ale jakoś bardziej do mnie trafiał, bo wszystko tam ze sobą grało. Choć to i tak nie była moja baja. Ja wogóle obiciowa nie jestem ;)
mi się podoba. w tej niebieskiej wersji też ;)
Nie. Fuj. Próbują prześcignąć orientalne mazy Oschy?
za gęsty jak dla mnie. zbyt szary jak na tę porę roku. szaro i biało mam za oknem, na chuście bym chciała coś bardziej żywego.
IMHO wzór super na szal dla nobliwej matrony, mi by pasował do jednolitej ciemnej lub popielatej sukni i srebrnej biżuterii.
Na chuście trochę mi tego wzoru za dużo...
Mnie rusza jak niewiemco. Biję się z myślami, czy nie kupić, lubię takie obiciówieczki i wygląda imo szlachetniej niż "mazy" Oschy.
Poza tym dziki jedwab didka jest fantastyczny, mam ornat, który jest co prawda grubszy, ale po złamaniu to moja ulubiona chusta, myślę że posłuży córce jeszcze dobrych kilka lat.