chyba slusznie prawisz.Cytat:
Zamieszczone przez Gavagai
pora odmrozić gotowkę.
Wersja do druku
chyba slusznie prawisz.Cytat:
Zamieszczone przez Gavagai
pora odmrozić gotowkę.
często działam pod wpływem impulsu.
miewam potrzebę "uporządkowania" jakiejś części dóbr posiadanych.
wyrzucanie działa na mnie odświeżająco.
nigdy nie brakowało mi tych rzeczy bo dawno już przestały być częścią teraźniejszości.
zawsze możesz zostawić jedną.
zostaw sobie może takie chusty,które musisz zostawić,a resztę puść.
normalnie ku memu zaskoczeniu nic a nic nie boli 8)) ,a w pewnym momencie miałam tylko elastyka i miętka.
mimo iż jestem w innej sytuacji niż Ty, Pasjo, tak samo nie widzę sensu w polegiwaniu chust (nawet pół roku).
stos był super, ale teraz czas na inne stosy :lol: (przynajmniej u mnie :wink: )
nie wiem, które :(Cytat:
Zamieszczone przez magda1980
sama decyzja boli.Cytat:
Zamieszczone przez magda1980
którą wybrać pod młotek?
u mnie nastał czas MT, manduki i pierwszych butów amelki.Cytat:
Zamieszczone przez magda1980
chodzi SAMA!
Gratulacje :applause:Cytat:
Zamieszczone przez pasja
od wczoraj.Cytat:
Zamieszczone przez kamaal
pokonała pół pokoju samodzielnie.
Dzielna dziewczynka! Teraz będzie sprawnie uciekała przed chustami :wink:Cytat:
Zamieszczone przez pasja
Ogromne brawa dla Amelki :applause: :applause: :applause:Cytat:
Zamieszczone przez pasja
A decyzji nie zazdroszczę, takie piękne chusty masz, też nie wiedziałaby którą sprzedac a którą zostawic.
A z drugiej strony za piękne chusty mogą byc piękne nosidła.
Gratulacje dla samojezdnej Amelki :applause:
Tak jak pisala Picikola, ja w ogole nie nosilam w chustach przez prawie pol roku (od 9 miesiaca do 15 miesiaca zycia mojego synka). Nosilam tylko w nosidlach i mt.. mnostwo roznych rzeczy wyprobowalam.
Do chust jednak wrocilam. Mysle Pasjo, ze zima to niezbyt dobry okres na chusty przy roczym dzieku. MT i nosidla latwiej sie zaklada na grubsze kurtki. Mysle tez, ze latem mozesz poworcic do chust, wiec moze zostaw sobie jakas chuste na lato... Jezeli nie zamierzasz miec jeszcze jednego chusciocha, to zdredukuj stosik pieniadze wydaj na cos fajnego dla SIEBIE :D
gratulacje :applause: :applause: :applause: zuch dziewczyna :thumbs up:Cytat:
Zamieszczone przez pasja
Poczekaj, latem jak odziezy mniej ma człowiek na sobie łatwiej się wiąże, wprawę będziesz miała większą, a Amelka dorośnie do tego żeby współpracowac przy motaniu :) No i chustę łatwiej do torby wpakować, mozna uzyć jej jako kocyka albo kołderki . Spacery na nóżkach dzieci uwielbiają, ale u takich maluchów zazwyczaj są problemy z powrotną drogą ;) Stosik dla potomnych to tez świetny pomysł ;)
Gratulacje dla młodego chodziarza!Cytat:
Zamieszczone przez pasja
a z tymi butami to ja ci mówię jak z chustami :lol:
my już 3 parę zaliczamy :)
i gucie królują :D
Jak Ci ciąży świadomość, że leżą sobie i sie kurzą to sprzedaj :) Wszystkie :)
Ja wolę nosić w chustach, chociaż teraz mam okres nosidłowy wymuszony przez okoliczności. Manduca bomba, 7panel też, ale chusty kocham najbardziej za ich wielofunkcyjność, łatwoskładalność, wszędziezmieszczalność i za to, że budzą niezdrowe emocje na ulicy :) I za to, że mogę sobie zawiązać dziś tak a jutro inaczej.
GRATULACJE!!! :kiss: :applause:Cytat:
Zamieszczone przez pasja
chusty sprzedaj więc
zostaw po jednej dla swoich córek,
może niech same wybiorą, którą chcą? :roll: :D
moja Asia już ucieka przed wrzuceniem na plecy :cry:
Gratulacje dla Amelki:)
Ja tez niby powinnam sprzedac przynajmniej jedna z chust, ale nie umiem:(
Wierze ze w wakacje z nich mocno bede korzystac, no i na wiosne tez:)
Pasjo ja Ciebie bardzo dobrze rozumiem - z tego samego powodu coraz rzadziej bywam na tym forum :( A raczej bywam często ale rzadko sie odzywam, no bo co ze mnie za chuściara? Noszę dużo, ale tylko w nosidłach, nie chce mi się po ziemi ogonami ciągać skoro można założyć nosidło, łatwo, czysto i bez potrzeby późniejszego dociągania :oops:
Oj tak. Ja czuję że jak nabędę MT to będzie tak samo :oops:
pisalam o tym tez jakis czas temu :)
Mt tulikowo bylo de best (i jest nadal :))., a chusty lezaly.
a teraz po prostu nie nosze w ogole, bo nie mam kiedy - maks zaczal tuptac na spacerach, w domu nie da sie zarzucic na plecy, bo i w sumie nie ma takiej potrzeby.
nie wiem po co mi tyle chust, ale z zadna sie nie potrafie rozstac niestety :(
wiec wiekszosc jest "po ludziach" a reszta czeka na jakies noworodki w najblizszej rodzinie :) ale na razie sie nie zanosi.
gdybym byla w stanie, to sprzedalabym cos ze stosiku. ale nie potrafie - mam blokade psychiczna ;)
Dziecko samo bedzie chodzic to ponosisz pewnie tylko jak chore bedzie, albo bardzo zmeczone, wiec jaki jest sens "marynowac" chusty? Ja sie teraz pozbywam prawie wszystkiego co mam i MT z chusty mi myrra zrobi
mój mały jeszcze nie chodzący i planuję jeszcze wiecej dzieci, więc sytuację mam inną.
natomiast odkąd pożyczyłam MT od Ypsi to chustę wyciagam tylko na długi spacer, na KAŻDĄ pozostała okazję uzywam MT - bo szybko, bo prosto, bo wygodnie!
1 MT już zamówiłam, a kombinuję czy by 2 i 3 sobie nie sprawić
o nosidle 7Panel marzę skrycie od stycznia, a wczoraj mało co nie "kliknęłam" na manduce Pinaski.
filozofia chust to dla głównie mnie bliskość i wygoda. dlatego jeśli funkcje te spełnia i MT i nosidło - super.
ale ... ponieważ chusty to także emocje, których nosidła we mnie nie budzą - wszystkich od razu bym nie sprzedała (3 jednak już poszł precz). ale jak pisałam - ja jeszcze mam nadzieję nosić inne stworki...
i jeszcze jedno: o "chuściarskości" moim zdaniem nie świadczy liczba posiadanych chust :)