Świetny pomysł na mądry i oryginalny pomysł.
A zdjęcie masakryczne.
Wersja do druku
Dziewczyny tam jest napisane że jest konkurs i oni postanowili wysłać zdjęcia w ich stylu czyli oni i armia ... jest tam mama , dziecko maszyna i ich papa czyli tata ... zaraz doczytam czy to atrapa bo część tekstu jest skreślona
edit: doczytałam i w/g mnie i mojego zapomnianego rosyjskiego to jest że oni na konkurs i że szykują się na koniec świata na 21 grudnia i oni tak chcą na ten atak kosmitów z tą bronią czekać i że im dziecko nie przeszkadza bo jest w chuście w kolorach wtapiających się w otoczenie a karabin jest prawdziwy o taki :http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabinek_AK-74 czyli typowy kałasznikow , poważnie do tematu podeszli no
Wiecie co - ja moze jestem totalnie niedzisiejsza - ale zabawa bronia, zabawa w zabijanie, pistolety zabawki - to mnie odrzuca, nie rozumiem tego, ciarki mnie przechodza.
muszę koniecznie pokazać Mężowi ;) jak tylko wróci z zawodów strzeleckich
ale jednak wiekszośc dzieci się w to bawi. jesli nie pistoletami to patykami palcami, jak nie pistolety to udają rózczki (którymi tez w siebie celują) albo inne ustrojstwa, walka jest niemal wpisana w nasza kulturę. mnie takie rzeczy nie dziwią.
Juz bardziej ze stado facetów umawia się na paintball i wracają posiniaczeni ze ledwo łażą a za tydzień to samo...
abstrahujac czy sa oni czlonkami kółka strzeleckiego czy też lubią sobie postrzelać do przechodniów to robienie zdjec z lufą w ręku i dzieckiem na plecach jest dziwne.
Jak dla mnie sesja okropna. Mimo tego, że na konkurs i generalnie chyba miała być żartem. Jak dla mnie okazała się bardzo słabym zartem. Ale ja to ogólnie przeciwniczka wszelkiej broni jestem.
dziecko do kałacha pasuje mniej więcej jak paski do moro;)
A dla mnie nie aż takie dziwne, wolę taki widok, niż widok kałacha w ręku jakiegoś szaleńca (w kosmitów to raczej nie wierzę, no chyba, że w przenośni) skierowanego w stronę bezbronnej matki z dzieckiem. Dla wielu wizja wojny w niedalekiej przyszłosci nie jest aż taka dziwna, niestety:(
Raczej nie chodzi tu o doznania "estetyczne".
http://translate.google.pl/translate...%3Dh_0kg8VlxkE
obejrzyjcie od 1.35'
Trochę pokręciłaś :wink:
Dziewczyna pisze, że trzymała te zdjęcia na konkurs, ale że nie szybko zrobią konkurs w ich stylu, to chwali się bronią. W nawiasie zażartowała, że może będzie taki konkurs, jeśli ufoludki napadną na nas 21 grudnia.
A ta sesja, to był pomysł i marzenie jej męża, a że jej się spodobała ta oryginalna idea, to zrobili te zdjęcia.
żenada!!! aż szkoda komentować :thumbs down:
Ja znam takich co ich Monster High odstrasza...
A czy to nie jest trochę dwulicowe? Utrzymujemy wojsko z naszych podatków, niektóre Państwa czerpią pokażny dochód z produkcji i handlu bronią ( notabene neutralna Szwecja), jesteśmy dumni kiedy członek naszej rodziny zostaje zawodowym żołnierzem (Bóg, honor, Ojczyzna), obchodzimy święta państwowe w trakcie których rozpamiętujemy bitwy i powstania gdzie bynajmniej nie używano pistoletów na wodę a razi nas że dzieci bawią się plastikową bronią?:roll:
W większości przypadków w naszej historii nikt nas grzecznie nie pytał, czy chcemy pobawić się w wojnę. Chłopcy (i dziewczynki zreszta też) powinni być uczeni, że kiedy ktoś na nas napada to się bronimy. Miedzy innymi do tego jest armia (zawodowa już na szczęście) na którą płacimy podatki. Akurat Polska się na handlu bronią nie bogaci.
A hipokryzją współczesności rzeczywiście jest fakt, że na wojnach w Afryce czy na wschodzie najbardziej bogacą się państwa "neutralne", gdzie najwięcej mówi się o prawach człowieka. Gdzie kiedy ktoś poparzy się gorącym hot dogiem to dostaje natychmiast odszkodowanie.