Uff :-)
Wersja do druku
Uff :-)
pierze się, dzisiaj spacer zaliczony, więc do jutra mam nadzieję że wyschnie, będę relacjonować.
............ cd wyschła i rzeczywiście jest trochę bardziej szorstka i te nitki już się nie rozchodzą, ale po pomiętoszeniu robi się coraz milsza. Tam gdzie miałam lekkie prześwity wszystko wróciło do normy. To chyba jakiś fenomen tych chust - wszystkie bardziej lub mniej trzeba łamać a te trzeba hartować :). Teraz mogę z czystym sumieniem dać 5 (sumienie pedagoga ;))
Wniosek taki, że przed użyciem koniecznie trzeba wyprać!!!
No to wyciągam recenzje Nati żakard do góry :)
Moje spostrzeżenia i opinie są jednoznaczne.
Nati żakard (ciemna zieleń ... mniam, mniam) to jedna z chust z którą najpóźniej się rozstanę.
Przed praniem piękna, po praniu też.
Sama się wiąże :)
Nie wżyna się ani gdy noszę 9 kg Gosię ani gdy noszę 14 kg Franka - ładnie odejmuje ciężar.
Wiązania są szybkie, nie trzeba poprawiać chusty nawet po 2-3 godzinnym spacerze.
Chusta jest niesamowicie miękka, nie trzeba jej łamać - straszny zresztą jest ten proces gdy chodzi o inne chusty...
Sprawdziła się zarówno podczas zimowych chłodów jak i wiosennych upałów.
Szczerze powiem, ze gdyby wachlarz kolorystyczny był większy to miałabym przewagę Nati w swoim stosiku.
Natalio, dziękuję i gratuję!
mam nati zakard fiolet :) chusta dosc gruba miesista . musialam sie troche bardziej niz przy bambusie przylozyc do wiazania, moze mialam gorszy dzien ALE nosi swietnie moj synek wazy niecale 11 kg i ma poltora roku pieknie spal przez ok 2 godz na plecach nie musialam poprawiac wiazania. dla mnie 5tka a nwet 6tka. Dodam jeszcze , ze raczej nie jest to chusta na gorace dni ale jest swietna. pieknie wyglada i tak nosi. BRAWO NATALIO :!: :!: :!: :!: :!: acha dalam 5tke :)
Mam przepiękną jasną czerwień, chusta jest genialna! Świetnie się dociąga, jest mięciutka, po prostu boska:applause::applause::applause: Majeczka też ją uwielbia :) Jedynie strasznie się pocimy, no ale obie jesteśmy gorące i nawet bez chusty się grzejemy ;) Tak więc ode mnie zasłużona ocena bardzo dobra! :D
No, teraz i ja mogę też coś powiedzieć!
Zostawiłam sobie czerwoną chustę. Bardzo mi się kolor podobał. Odrazu wyprałam ją, aby nie sprzedać.. Ale okazało się, że ten kolor chusty do mnie nie pasuje oddałam ją odrazu koleżance, która oddawna już zajmuje się farbowaniem chust.
Miesiąc temu wróciła do mnie moja chusta.
Po farbowaniu zrobiła się jeszcze bardziej miękka niż po pierwszym praniu. Nosiło mi się przez te 15 minut, co robiliśmy zdjęcia, świetnie.
Oto co teraz mam
http://photofile.ru/photo/mypic/3746...e/85503580.jpghttp://photofile.ru/photo/mypic/3746...e/85503583.jpg http://photofile.ru/photo/mypic/3746...e/85503586.jpg
http://photofile.ru/photo/mypic/3746...e/85503588.jpg
tutaj widać
różnicę. Moja chusta jest w środku
http://photofile.ru/photo/mypic/3746...e/85503654.jpg
Nie mogę się doczekać, kiedy znowu będę miała możliwość nosić chusty )))
Śliczny kolor wyszedł:D
Piękny, głęboki kolor :)
:op:
Twoja córka ma na imię Kira? Mnie nie udało się męża na to imię namówić :D pewnie dlatego, że w Polsce praktycznie nie występuje :)
Nastiu, moje gratulacje!!! Udany kolor i fajne kobitki!
a czy ktoś może się podzielić fotkami żakardowej zielonej natki?? Bo choruję na nią bardzo, ale chciałabym jakieś zdjęcia w akcji
Moje ulubione zdjęcie w ciemnej greckiej zieleni to zdjęcie Madziarki: http://chusty.info/forum/showthread.php?t=13969
dziękuję Natalio :kiss: a zdjęcia cudne!
Hej
Czytam recenzje chusty żakardowej Nati i chciałam zapytać doświadczonych chustonoszek o porównanie tej chusty z pasiakami storchenwiege czy didymos - chodzi mi o nośność i o to, jakie wiązania lepiej lub gorzej w niej wychodzą, czy nadaje się dla maluszka czy raczej dla większych dzieci na plecaczki?
Dzięki
miałam i żakard Grcja i pasiaka Storcza, i pomimo, że Inka nosi genialnie to Grecja moim zdaniem również wypada super. w tym samym czasie nosiłam Grecję i Leośka i wolałam Grecję. nie wiem jak się sprawdza ten żakard przy cięzkarkach ale do 10 kg było idealnie!
ja generalnie jestem wielbicielką wszelkich żakardów, lubię je za chropowatość, choć miałam ciemny brąz i zrobił się mieciutki - prałam go tylko ręcznie, może dlatego- ale dla porównania ciemna zieleń i jasny fiolet, na który go potem wymieniłam były bardziej chropowate.
ktoś tu juz napisał, i ja miałam to samo, wychodziło mi absolutnie każde wiązanie, chusta trzymała wspaniale. trenowałam na nim moje pierwsze plecaczki i zawsze mi wychodziły, nic nie osiadało.
generalnie tęsknię za żakardem Nati i czekam na zimę z nadzieją, że będzie coś nowego!! :rolleyes:
daję 5 bez wahania!
Mam Inkę i grecką Nati. Lubię bardzo tę pierwszą, ale jednak wolę zakard Nati. Dlaczego? Bo nosi świetnie 11 kg mojego dziecka, nie wrzyna się i sama wiąże kazde wiązanie. Z Inka jest wiecej problemów bo czasem jak niedokładnie zamotam to dość boleśnie sie wrzyna i trudniej sie wiąże. Naprawdę polecam Nati grecką z czystym sumieniem :)
dzięki anniemamiealexa gościła u nas przez kilka dni czerwona natka z wełną - rewelacja:) mięciutka, delikatna, o niezwykłych właściwościach: pierwszy spacer przy 25 stopniach - nie grzała, drugi spacer przy 15 stopniach - dawała przyjemne ciepło:) bardzo łatwo się wiązała, pięknie trzymała małą (choć muszę napisać, że po 3 godzinkach spaceru przy nieco szybszym tempie nieco sprężynowała), pięknie wyglądała jeśli chodzi o kolor, bo do wzoru niestety nie mogę się przekonać:duh:
dziś wyjechała do swojej właścicielki. a ja tęsknię...
http://images38.fotosik.pl/190/8df52473e6b9c70emed.jpg
A jak wypada w porównaniu z perełką? Co dla cieżkiego dziecka będzie lepsze?