obrzydlistwo. wzor i kolory? wodne niebieskosci i turkusy, a tu krwista czerwien. moze to po rzezi, i te sie uchowaly?...
Wersja do druku
obrzydlistwo. wzor i kolory? wodne niebieskosci i turkusy, a tu krwista czerwien. moze to po rzezi, i te sie uchowaly?...
boshhhhhhh jakie paskudztwo! widze , że nati dalej walczy z oschą o najbrzydszy wzór
Zobaczyłam właśnie na facebooku i zastanawiałam się, czy komuś to się może spodobać :ninja: I widzę, że nie jestem osamotniona w swoich odczuciach :lool:
paskudztwo:thumbs down:
strasznie naciapane bo ogólnie temat stawu mógłby być dość ciekawy, ale tu jest tego jakby troche za duzo
Chusta :omg: - Wasze komentarze:lol: - chusta :duh: - Wasze komentarze :lool::lool::lool:
Dzięki za poprawę humoru jak zwykle :mrgreen:
Jeleń na rykowisku był, choc on o dziwo mi sie podobał:ninja:
Dno i pięć metrów mułu... W sumie się zgadza, w końcu bajoro :mrgreen:
i nadal wisza! :twisted:
http://www.cosgan.de/images/smilie/konfus/g040.gif
i kolor ble i kaczka jakaś nie kaczkowata a traw tyle:szok:
Za duza nababrane , odniosłam wrażenie historyjki z gumy balonowej donalda...
Kolor fajny, chociaż może nie do takiej tematyki wzoru. Lepiej by to chyba wyglądało bez tych kaczuch.
Taki typowy landszaft mi to przypomina, jak u babci na ścianie, albo starą makatkę kuchenną, tylko w czerwieniach, kaczuszki w bajorku, hehe;-)
O rany, one ciągle wiszą! Chyba wzór do koloru nie podpasował, bo nie takie ladszafty Nati sprzedawała (patrz - las/paśnik), tylko w innych kolorach ;)
A powiem szczerze, że gdyby nie kolor i te lotosy z pałkami wodnymi to chętnie bym przygarnęła, bo moja córa to fanka kaczek :P
Myślałam, ze nie może być nic gorszego od łabądków, tymczasem były jelenie i teraz staw:szok:
A ja jestem wieśniara i mi się te kaczki podobają :D Tylko ten kolor mi kompletnie do nich nie pasuje...
ups, jakby to powiedzieć, nie chcę myśleć, co się działo w tym stawiku przedtem, tzn. zanim zrobiło się tak czerwono. Zestawienie wzór/kolor dla mnie co najmniej makabryczne.
zupełnie do mnie nie przemawia :hide:
oj, popłynęli tym razem ;)
ale czy mi się zdaje, czy jedna kaczka została z tyłu i wciąga ją jakiś wir? a inne mają ją w tyłku i odpływają? martwię sięęęęę.