Ja też miałam edena mamaslon i się tak poczęła moja milosc do oschy :ninja: i teraz Małż się pyta czy jakich alimentów za ten owoc nie ściągać :mrgreen:
Wersja do druku
Ja też miałam edena mamaslon i się tak poczęła moja milosc do oschy :ninja: i teraz Małż się pyta czy jakich alimentów za ten owoc nie ściągać :mrgreen:
co ja słyszę:ninja:
:lol:
ps: hihi...czyli ze powinnam dostawać tantiemy od państwa oschy!...musze się zgłosić...niech przynajmniej chuste moge jakos kupic ...ahahhaah ;)
Ach też ją miałam w rękach - dzięki mamaslon :kiss:
Przepiękna chusta :love: :love: :love: