-
Dobra, to napiszę dwa słowa i ja, choć za dużo do powiedzenia nie mam, bo dzieci mi z chust powyrastały. Testowałam Rubina dla doradców.
W moim przekonaniu Little Frog to dobra chusta w dobrej cenie. Właściwie bez szału, jeśli chodzi o materiał, ale ja właściwie nie szaleję za żadną chustą, którą posiadam, więc raczej nie jestem dobrym punktem odniesienia.
Rzekłabym, że materiał jest lekko szorstki, ale nie za gruby. Dobrze się dociąga. Lekko sprężynuje, ale dopasowuje się do dziecka (lalki) bez problemu.
O tym, czy się wżyna, czy nie, nie napiszę. Za krótko ją nosiłam. Ale za to mogę napisać coś o praniu.
Za zgodą producentki :) przetestowałam chustę w suszarce bębnowej.
Przed praniem chusta mierzyła 5,02 m. Po praniu w 40 C i suszeniu na wiór mierzyła tyle ile przed praniem. Wszystkie zabiegi przeżyła bez najmniejszego szwanku, co dla mnie akurat ma bardzo duże znaczenie. Cenię sobie chusty, które nie wymagają specjalnego traktowania. Nie mam czasu ani chęci pochylać się nad każdą chustą i dbać o to, by była prana zgodnie z zaleceniami producenta. Chusta ma na siebie pracować a nie błyszczeć w stosiku. W tym zakresie Little Frog spełniła moje oczekiwania w 100%.
Dziękuję za możliwość testowania. W stosownym czasie nabędę z pewnością Żabę do swojego stosiku warsztatowego.
-
Przejrzałam dotychczasowe opinie i chyba niestety nic już bardzo mądrego nie dodam, bo generalnie zgadzam się z przedmówczyniami.
Chusta cieńsza, niż np. grube pasiaki Storcza czy Hopka, natomiast na pewno nie cienizna. Kompaktowa. Dzięki tej średniej grubości i sprężystości fajnie się dociąga i wiąże.
Testowałam kolor rubin - piękny malinowy odcień. Ciekawa jestem jak ta barwa zniesie dalsze częste pranie, ale to pytanie do tych testujących później.
Duży plus za różne odcienie brzegów chusty (dosyć subtelna różnica, ale będzie na pewno pomocna dla początkujących).
Z minusów, po pół godzinie noszenia mojej 12 kg panienki, dosyć intensywnie zaczęłam odczuwać jej ciężar. Moim zdaniem to raczej chusta dla dzieciaczków poniżej 10 kg.
No i ja osobiście mam takie spaczenie, że lubię wyraźnie zaznaczony środek, tutaj żabka na środku jest naprawdę malutka, łatwo ją w pierwszej chwili przegapić.
Podsumowując: moim zdaniem Żabka jest idealna na pierwszą chustę dla noworodka/niemowlaka. Tym samym jest też fajną chustą na warsztaty. Łatwa w obsłudze, nie wymaga łamania, duży plus za przystępną cenę.
-
Dziękuję serdecznie za możliwość testowania :)
Najpierw plusy:
-kolor, malinowy, cudny
-szerokość, ponad 70 cm, co bardzo ułatwia wiązanie na plecach
- łatwość motania, chusta praktycznie sama się wiąże. Plecak prosty zawiązałam chyba w 30 sekund
- nośność, bardzo dobra, mój 10 kilowy pączuś nosił się bardzo dobrze
-zaznaczone krawędzie
- bardzo ładnie zaznaczony środek, żabka jest urocza, odpowiednich rozmiarów
-torebeczka, miły dodatek :)
- Instrukcja, dokładnie pokazane wiązania, kolorowe zdjęcia, uśmiechnięta modelka :)
Minusy
- szkoda, że w instrukcji pokazane są tylko dwa wiązania. Chusta jest na tyle nośna, że spokojnie poniesie 10 kilowe dziecko, przydałoby się więcej wiązań.
Podsumowując, jest to dobra chusta, za dobrą cenę. Czy sobie kupię? Poczekamy na fiolety i kto wie... :)
-
Testowałam żabkę z 7,5kg Żabą.
Piękny kolor, prezentuje się naprawdę ładnie i elegancko. W praniu nie farbuje;)
Ale mnie wiązało się ciężko. Zaznaczę od razu, że nie mam jeszcze zbyt dużego doświadczenia z chustami. Wiązałam kieszonkę i podwójny X.
Przyzwyczaiłam się do bardziej "śliskich" i ta wydawała mi się zbyt szorstka przy dociąganiu, tzn mam takie odczucie, że warstwa po warstwie nie przesuwała się lekko.
Dziwne, bo sam materiał jest przyjemny w dotyku, bynajmniej nie szorstki.
Ale jak już się udało, to trzymała dobrze. Pewnie kwestia wprawy i zaprzyjaźnienia z chustą :)
Nie zauważyłam też, żeby jakoś się wrzynała czy powodowała inny dyskomfort.
Bardzo fajny woreczek, kupiłam na inną chustę;)
Pozostałe kolory też super i cena:thumbs up:
Dziękuję za możliwość testowania!
-
Testowaliśmy Amazonit i nasze testy przy 9 kilogramach wypadły bardzo pomyślnie.
Chusta bardzo ładnie się dociąga jest nośna i sprężysta. Materiał miły w dotyku. Interesujące zestawienie kolorów.
Byłam zaskoczona na wielki plus, że za nieduże pieniądze można mieć chustę bardzo dobrej jakości.
Mam już swoją Żabkę:)
-
Testowałam Amazonita na 9kg dziecku, które nosiłam w plecaku prostym. Generalnie nie lubię bawełny, a tu proszę jestem miło zaskoczona tą chustą!:) , Jak na bawełnę jest naprawdę nośna, łatwo się dociąga generalnie same plusy ma jak dla mnie. Cena również jest jej dużym atutem:)
Nie wiem tylko jak to się stało ale nie dostałam instrukcji.
-
Nasze spostrzeżenia po testach chusty Amazonit :):
plusy:
- różnokolorowe krawędzie, które ułatwiały mi zawiązanie kangurka,
- zaznaczony środek podwójnie małymi wszywkami z żabką,
- dobrze się dociąga, jest raczej miękka (nie sztywna tak jak np. nasz storchenwiege leo),
- po zawiązaniu ma mały węzeł,
- po złożeniu zajmuje mało miejsca,
- dodatkowo plusem dla mnie są małe skosy i plecak do przechowywania chusty,
- no i oczywiście przystępna cena :mrgreen:
minusy:
- trochę szeroka jak dla noworodka czy niemowlaczka,
- mi nie przypadło do gustu połączenie kolorów (ale to moje subiektywne odczucie, chociaż turkus bardzo lubię)
Co do nośności przez dłuższy czas się nie wypowiem, bo moje starsze trzyletnie 13 kg dziecko dało się zawiązać w plecak prosty na dosłownie 5 minut a to młodsze miesięczne 5,5 kg na 30 min, bo coś ma obecnie bunt na chusty :evil:
-
I ja się wreszcie dopiszę ..
Pierwsze wrażenie ,bardzo na plus : materiał fajny ,nie jest szorstki ani też za śliski ,grubość porównałabym do posiadanych przeze mnie pasków Nati . Dociąga się dobrze ,w noszeniu nic mi się nie wyciągało . Jedyny chuścioch na stanie ma 11kg i po pewnym czasie czuć to było na ramionach.
Podsumowując : bardzo się cieszę ,że mogłam potestować Małą Żabę , na pewno ze dwie trafią do mojego stosu (wiązanka i kółkowa) i myślę,że również do mam,które trafią do mnie na konsultacje ;)
-
i ja wreszcie dopiszę zaległą recenzję:roll:
generalnie nie liczyłam na to, że uda mi się ponosić, bo córa już praktycznie tylko na nóżkach podróżuje, ale tego dnia, gdy chusta do mnie dotarła, miałyśmy intensywny dzień i wracając ze spaceru wieczornego, zaproponowałam córze powrót w chuście, która akurat była jeszcze w kopercie zapakowana, córa się zgodziła- co prawda wiązałam ją na szybko więc wiązanie nie było idealne, szczególnie, że ciężko mi się wiązało plecak prosty z 5m chusty; ale generalnie było mi wygodnie i gdybym przyłożyła się do wiązania, to chusta spokojnie poniosła by moje ok 9,5kg szczęścia :) a córze tak się spodobało, że na drugi dzień na spacerze wyciągnęła do mnie ręce i woła- "Chusta" :D czego już bardzo dawno nie robiła
a teraz moje wrażenia z krótkiego noszenia i odbioru chusty:
chusta łatwo się dociąga, jest miękka więc jak najbardziej się nada dla noworodka i małych dzieci;
ma przystępną cenę i wybór kolorów jest co raz większy więc planuje nabyć taką do swojego stosiku i polecać rodzicom na warsztatach i konsultacjach
i mam przy okazji pytanie- czy ktoś ma LF kółkową? ciekawa jestem jak z ich nośnością
-
Testowałam Nefryt:
- zestaw kolorów zupełnie nie mój :)
- IMHO trochę za szeroka;
- dociąga się dosyć ciężko ale potem dobrze nosi (9 kg);
- dla "nowej" mamy trochę za szorstka;
- myślę,że gdyby potraktować ją suszarką to byłaby przyjemniejsza w dotyku;
- Zaskoczona jestem,że to do 10kg bo wydaje mi się,że ponosi dużo cięższe skarby, mocno zbita.
- Super,że ma różne brzegi;
Generalnie chusta dla trochę wtajemniczonych
Cena sprawia,że jest dobrą alternatywą do innych chust, ja będę polecać :)
Może skusze się na AMETYST i swoją potraktuje suszarką :)
-
Testowałam Amazonit na mojej prawie 2,5latce. Niestety krótko, bo dzieć już kompletnie niechustowy, ale i tak jestem przyjemnie zaskoczona, że chusta dała radę :)
Właściwie trudno mi dorzucić coś nowego, więc powtórzę za dziewczynami:
chusta nie za cienka i nie za gruba:)
przyjemnie się wiąże i łatwo się dociąga
Myślę, że to świetna chusta dla maluszków i przypuszczam, że przy następnym chuściochu skuszę się na własną Małą Żabę :)
Dziękuję za możliwość pomacania :)
P.S. jedynie kolor Amazonitu mi się nie podobał.
-
Amazonit jeszcze u mnie, ale mam chwilkę, to się podzielę wrażeniami.
Chusta jest śliczna. Kolory są bardzo soczyste i żywe (testuję jako piętnasta). Zestawienie barw to kwestia gustu, ale nie można nie zachwycić się ich jakością. Metki słodziutkie :heart:. Wizualnie naprawdę robią wrażenie.
W dotyku, tak jak dziewczyny wcześniej pisały, nieco szorstka, wynika to chyba ze specyfiki splotu. Jest cieńsza niż moja Amazonia od Nati i jakby mniej zwarta w tkaniu. Dzięki temu - świetna nawet na upały.
Wiąże się łatwo i bezproblemowo, porównywalnie do Natki, nawet lżej. Nosi nieźle, nic mi się nie wrzynało, nie uwierało. Może przy długaśnym spacerze nie byłoby już tak wesoło, ale na średnich dystansach niosła ładnie moje niecałe 9 kg. Motałam kieszonkę i troszkę na plecach.
Podsumowując, gdyby nie fakt, że mi dzieć rośnie i niedługo Żabka może okazać się nieco za mało nośna - kupiłabym sobie jedną bez wahania. Przede wszystkim ze względu na stronę wizualną i przystępną cenę. Próbki koloru Rubin - :love:.
Dziękuję za możliwość pożabkowania ;).
http://www.akordus.user.icpnet.pl/frog/frog4.jpg
-
testowałam rubin, z młodą która miała wówczas intensywną fazę na podróżowanie wszędzie z misiami, lalami i co tylko matka dała radę udźwignąć - w związku z powyższym dociąganie leżało. mimo to nosiło się dobrze, zaliczyłam też pranie chusty, bo dotarła do mnie po spotkaniu z jogurtem - pomimo intensywnej czerwieni, nie puszczała za bardzo koloru
jak na nówkę sztukę była baaardzo miękka, praktyczny woreczek w super cenie przekonał mnie do przygarnięcia i kupiłam sobie taki. pasiaków niestety mi już nie trzeba,ale z czystym sumieniem mogę polecać fankom tychże
:thumbs up::thumbs up::thumbs up::thumbs up:
-
Ja mam własnego Nefryta do którego podchodziłam jak do jeża (nie żaby) przez ten opis, że to raczje dla mniejszych, cienka. I jestem zaskoczona - odkupiłam na bazarku, więc już ponoszoną, a tymczasem moje pierwsze wrażenie po wyjęciu z pudła - storch! Chusta wcale nie jakoś mega mięciutka i milutka, zdecydowanie wymaga złamania.
Trzeba popracować przy dociąganiu, za z pierszym założeniem (plecak prosty) pojechałam z Młodym na zakupy. I było świetnie, nic nie opadło, Bruno jak przyklejony, spał sobie fajnie. Pod koniec nieco mnie rozbolało ramię, nie wiem, czy jednak nie aż tak świetnie zawiązałam, czy młody wbił mi się pięścią w łopatkę ;)
Ogólnie, polecam. Na pewno spokojnie cięższe dziecko też poniesie. Bruno nie wiem dokładnie ile, ale na pewno powyżej 8kg(jak nie 9 już)
no i na plus, to co mi. napisała - różne rozmiary! W końcu można tanio kupić 3,6 a nie ciachać z tych tańszych 4,6 :)
Na zdjęciu Ululi ten amazonit wydaje mi się cieńszy niż nefryt, ale może złudzenie
I jeszcze dopiszę, bo...metka zaznaczająca środek to mistrzostwo. No po prostu malutka śliczność. Uwielbiam. Zdecydowanie ulubiona!
-
chusta jest ... zaskakująca.
Piękne kolory (moje zupełnie), średnio cienka, wygląda na nie drapaną w procesie produkcji. Jest zarówno zaleta (dobrze dociągnięta trzyma jak rzep) ale i wada (może być mało przyjemna dla noworodków i niemowląt poniżej 5 miesiąca).
Nie chcę oceniać wygody czy prostoty dociągnięcia, bo ja już jestem rutyniarz i dociągnę dobrze nawet szalik czy prześcieradło, więc moja ocena nie byłaby w tej materii miariodajna. Ale nie miałam z dociąganiem trudności.
Prawie 12 kg Pyzy znosiła dzielnie (plecak prosty, plecak z krzyżem, kieszonka, 2x i siodełko na biodrze).
Ogólnie, polecałabym ją innym, szczególnie na plecaczki. Moja ocena to solidna czwórka. :applause:
-
To ja dopiszę nasze wrażenia.
Model testujący 14 miesięczna Maja wagi około 11 kg.
Chusta bardzo kompaktowa, zaskoczyła mnie swoimi małymi rozmiarami po złożeniu, żadnej z moich szmat tak nie mogłam złożyć, cienka, oddychająca, fajnie się motała a dociągała. Jak dla mnie za delikatna, ja lubię takie bardziej szorstkie szmatki i myślę że idealna dla młodszych dzieciaczków, bo moje ramiona dość szybko Maję poczuły.
Bardzo dziękujemy za możliwość przetestowania chusty.
-
Chusta zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Jest taka inna niż wszystkie. Cienka, ale nie cienizna, chropowata, ale nie szorstka - dzięki tej chropowatości bardzo dobrze trzymała mojego prawie 6kg-owego malucha. Super mi się też ją dociągało. Przy maluszku o tej wadze idealna. Kolory też mnie zachwyciły, bardzo dobre połączenie i trwałość. I ten plecak na chustę jest bardzo przydatny. Chusta ogólnie baaaaaardzo mi się podoba.
Dziękuję za możliwość testowania.
-
A teraz moje spostrzeżenia jeśli chodzi o Amazonit. Nosiłam w plecaczku prostym.
Owszem kompaktowa, fajna na lato, lekko chropowata.
Ale sprężynująca wg mnie - czego nie lubię.
Dziecko mi lekko osiadło po 30 min. (dziecko waży 10 kg) i zdecydowanie czułam jego ciężar.
Fajnie, że polski rynek chustowy zyskał kolejną firmę, a dzięki temu rodzice mają wybór. :)
Dziękuję za testowanie
edit:
znalazłam fotę:
https://lh6.googleusercontent.com/-H...0/DSC_0470.JPG
-
Ja nie nosidłam jeszcze w żabolu długo, ale już miałam konsultacje z jego użyciem i oto moje wrażenia:
kocham malutką metkę oznaczającą środek (gigantyczne mnie wnerwiają)
podoba mi się kompaktowość chusty
cena jest faaaajna :)
cięte ze zdecydowanie mniejszym zapasem niż Nati (u nati 4,2 starczało mi na kieszonkę na luzie... tu, na styk)
dość cienka, ale miękka. W sumie raczej in plus. Napiszę więcej jak trochę ponoszę, ale na razie mi licho śpi, więc nie budzę :)
-
Ja wczoraj odebrałam swoją nowiutką Oliwin. Rzeczywiście chusta jest cieńsza od mojej nati, co mnie bardzo uradowało (bo się w niej Mała grzała trochę) :) Na razie "Żabka" jest jeszcze trochę sztywnawa i trudno mi ją dobrze dociągnąć, ale mam nadzieję, że się wyrobi po kilku razach:) Udało mi się zamotać kieszonkę z 3,6 :D (co jest nie lada wyczynem dla takiego chustowego laika jak ja). Teraz walczymy z wiązaniami na biodrze i kangurkiem.