już wiem, wydrukuję sobie tą fotkę i jak będę słyszała od męża "znowu szmata" to będę mu pod nos podsuwać :lol:
mam zalążek stosiku :D
Wersja do druku
już wiem, wydrukuję sobie tą fotkę i jak będę słyszała od męża "znowu szmata" to będę mu pod nos podsuwać :lol:
mam zalążek stosiku :D
:szok:
ma chyba wszystkie kolory ... :roll:
o ile dobrze rozumiem, to wszystkie chusty, jakie ma ta pani, to didymosy...
pięknie...
uratowałaby wczoraj puste stoisko didka na dniach noszenia :)
gdyby była na nich ze swoją szafą:)
Łoo matko :shock: ale to się nazywa pasja, co?
akurat miłość do didków rozumiem.Cytat:
Zamieszczone przez skybear
oprócz lany i maruyamy mam same didymosy.
piekny widok, podziwiam ludzi z prawidziwa pasja i determinacja...
moze to jest jakis pomysl na... emeryture? :D
mozna zalozyc jednoosobowa firme nosicielska, juz widze te ogloszenia - emerytka ponosi w chuscie chetne niemowle. do wyboru 125 chust :D
to jest pomysł :)Cytat:
Zamieszczone przez tulipowna
mnie przeraża dzień kiedy już nie będę miała kogo nosić i zacznę wyprzedawać swój stosik, tyle trudu kosztuje mi poskładanie go że sprzedaż napawa mnie przerażeniem :hide:
Cytat:
Zamieszczone przez pasja
a juz chcialam napisac, ze inki tam nie ma :lool:
teraz juz wiem why.
hm....
bardzo fajny stos. stos jak marzenie. i milosc widac. do tego stosu.
ale jakos tak mi - dziwnie. tyle kasy na chusty? tyle chust? ja chyba mam zbyt pragmatyczne podejscie do calej sprawy - bo nie kumam 'stosowania'.
wole noszenie ;)
Skoro ma tyle chust w najróżniejszych kolorach, to chyba do tego ma też proporcjonalną ilość innej odzieży.... wyobrażacie sobie????
to jest inwestycja na przyszlosc, sprzeda chusty i dom sobie kupi :D
Hanti zostaw posag dla dzieci!!!nie sprzedawaj, na pewno się przydadzą a jeszcze na wartości zyskają przez tyle lat!!!Cytat:
Zamieszczone przez hanti
łeeee nie ma żadnej polskiej....Nati nie ma...Vatanai...
same indio tylko...łeeee kto by chciał taki stos :twisted:
BTW co to za Romeo and Julliet?Lindo wiesz?
Hemp Indio Grashopper green dyed 4 - zakochałam się :love:
Fajniasty stosik.
Ja tę pasję przyrównuje do mojego hoopla na punkcie ksiązek >mogę je miec dla samego "mania" 8)) wiekszość przeczytałam,ale niektóych nie i mogałbym kupowac nawet Mniszkównę żeby sobie ładnie stała i mi farba drukarska pachniała.....
A do chusty sie mozna przytulić jeszcze,mmmmmmmmmmm......
Bo tak szczerze, to sobie nie wyobrażam w jakim czaso-okresie dziewczyna "przerobi" ten stosik. 2 chusty,2 MT na dzień,wtedy prze 365 dni ponosi w każdym?
Ale rozumiem chęć posiadania wszystkich, ukladania i napawania się widokiem......
Monjan, z tego co pamietam, to Juliette nazywa sie colour grown Lars didymosa (albo Bjoern) pofarbowany na roz.
Pamir jest Vatanajowy,więc panna jednak niestała,za bardzo pachnie mi to obsesją,chęcią szpanu na forum i kolekcjonerstwem-kobita ma same rodzynki,drożyzny,ewenementy i niewiele "zwykłych" chust.
i sorki,ale pewnie kota w tym nosi, a dzieckiem (dziećmi) zajmują się niańki,bo ciekawe czy sama z miłością te chusty prała i prasowała do tego zdjęcia.któż to tak ciężko haruje na obsesje swojej kobiety :lol:
szkoda mi tej babki i jej rodziny,pisała to chusto...(co ja tam mam przy awatarze??) na forum chustowym :mrgreen: .
dzięki linkowi Lindy wiem,że jestem normalnym człowiekiem :lool:
to mi się właśnie marzy, nawet nie wiedziałam że to się Julia zwie :)Cytat:
Zamieszczone przez Linda
stosik nie powiem - robi wrażenie :lol: Tyle róznych rzeczy ludzie kolekcjonują, więc dlaczego nie chusty?? IMO piekne hobby 8))
Lindo, wiesz może co znaczy taki opis chusty:
Silk Indio laguna dyed 1.5
Black and White Pfau dark burgundy dyed 1.5
czy dobrze myśle że to chusta farbowana w półtora opakowania farbki?
(kusi mnie żeby coś farbnąc i jestem na etapie teoretycznego zgłębiania zagadnienia ;))
Magda równie dobrze mogłaby kolekcjonować znaczki czy kapsle :wink:
A co do prasowania :wink: ja nie prasuję do fotki tylko po każdym praniu jedną konkretną chustę w której chodziłam, moja półka też tak wygląda (oczywiście nie mówię o ilości :lol: ) bo przyznaję się bez bicia, nie wyobrażam sobie żeby moja chusta leżała gdzieś sponiewierana. Jestem chusto-świrem i dobrze mi z tym