Myślę, że generalnie jak będzie słońce to z bakteriami nie będzie większego problemu, ale mi by się osobiście nie chciało w rękach prać na urlopie. Najlepiej bez pieluchy niechaj biega to i się nie ukisi i prania mniej.
Wersja do druku
Myślę, że generalnie jak będzie słońce to z bakteriami nie będzie większego problemu, ale mi by się osobiście nie chciało w rękach prać na urlopie. Najlepiej bez pieluchy niechaj biega to i się nie ukisi i prania mniej.
a ja przed wyjazdem na działkę też myślę o zabraniu wielo i praniu w ręku
ale moja już idzie w kierunku odpieluchowania, więc raczej majtasy będą w użyciu (mam nadzieję...)
Ja też sie zastanawiam co by tu zrobić. Jednorazówek używaliśmy tylko przez pierwsze 2 tyg i dobrze nam z tym, bardzo bym nie chciała do nich wracać ale co tu zrobić podczas 3 tyg wyjazdu:confused: W zeszłym roku na kempingu była pralka, ale nie wiem czy sensowna....
Dziewczyny, ja nie jestem taka pracowita ani jakaś wojownicza przeciwniczka jednorazówek- za wielo przemawia też u mnie to, że do samolotu nie nabiorę jednorazówek na 2 tygodnie, bo i tak będziemy mieć bagażu baaardzo dużo, jak znam zycie...może mu rzeczywiście majtek nakupić a do środka małą tetrę wkładać- o takim rozwiązaniu nie pomyślałam. chciałam zabrać formowanki takie a'la tetro (babcia nam uszyje) i coś tam z otulaczem na sytuacje, kiedy potrzebna będzie sucha pupa, a do tego nocnik, nocnik, nocnik....już w sumie na wet nie wiem, ile pampersów byłoby mi potrzebne na 14 dni, ale jedna paczka to z pewnościa byłoby mało
ja prałam w płynie do mycia, żeby od razu odtłuszczać. Po przyjeździe zrobiłam dokładne pranie kieszonek a wkłady wygotowałam. Nic im się nie stało. A suszenie na słońcu było zbawcze.
Urlop to taki odpoczynek, tak? :)
Nie musisz brać zapasu na dwa tygodnie, możesz kupić przeciez na miejscu.
no właśnie nie mogę, bo jedziemy do jakiegoś hotelu na zadupiu (zresztą specjalnie wybranego min pod tym kątem)
taki wypoczynek z dwójką małych, absorbujących dzieci, tak tak:)
To możesz kupić na docelowym lotnisku, albo gdzies po drodze przecież.
A przez dwa tygodnie tata będzie się mógł wykazać przy dzieciach :)
Wypowiem się jako ortodoks pieluszkowy:)
A czy to nie jest tak ,że właśnie na takie sytuacje , a nie na co dzień, pieluszki jednorazowe zostały wynalezione?
To mi trąci już fundamentalizmem:D
nawet na największym zadupiu są jakieś sklepy (w końcu coś będziecie jeść przez te 2 tygodnie), zazwyczaj 'wielobranżowe' a więc mydło i powidło i jednorazówki;) na 100%.
a na 14 dni potrzebowałabyś maks ok 8/dobę czyli jakieś 100 pieluszek z hakiem. To mogą być trzy paki eko rossmannowych (czwórki są pakowane po 44szt). Choć myślę, że i tak dwie paki stykną zważywszy że młodzież będzie latać w majtkach albo na golasa. Pieluchy możesz kupić PO wylądowaniu na lotnisku docelowym;)
ja też niedługo wybieram się na wakacje, pewnie wezmę również wielorazówki, będę wieczorami prać. Mój synek ma niecałe 5 miesięcy, więc jest za mały do majteczek. Stosujemy wysadzanie, więc może nie będzie tak źle ;)
ha, my byliśmy 10 dni jak panna miała5 miechów, i ofkors tetra plus pul super schły na kaloryferze (na szczęści grzali jeszcze), a formowanki z nocy jusz nie pamiętam jak... tesz chyba pralimy, nobo nie trzymałabym tyle.
jasne że po powrocie pranie na maxa poszło :0
a teraz się wypuszczamy w dzicz
http://www.cohabitat.net/warsztaty_s...e_pedzewo.html
i tylko mam nadzieję na słońce przez większość czasu.
no, i w odwodzie mamy Pomidore 4 km obok :P
wróciłam i donoszę, że pranie nie było zbyt uciązliwe, tylko troche plam przywieźliśmy, bo i kupy sie trafiły- syn mój nie miał czasu na nocniku siedzieć i niestety mamy w temacie nocnika straszne tyły (przeleciał ponad 3000 km, zajmował 1/5 plecaka a użyty został JEDEN raz:( )
schło i sie odbakteryjniało na egipskim słoncu, co trzeci dzien moczyłam w nappy fresh i było git:)
a jednorazówki jeszcze z powrotem przywieźliśmy i w domu zuzylam, bo musiałam kilka dni od wielo odpocząć:)
a my pojutrze pod namiot na 2,5 tyg - zoabczymy jak to u nas będzie :)
ja kiedyś prałam i to był koszmar więc nie polecę nikomu