no głodnemu chleb na myśli :rolleyes: miałam już wizję jakiejś fajnej kawiarenki, gdzie jest miejsce dla raczkujących maluchów
a tak z ciekawości, jaka byłaby odpłatność za takie spotkanie chustowych mam? czy może potraktują to jako rodzaj reklamy?
ja w razie czego się piszę, o ile tylko będę w Bydgoszczy