echh, zazdroszczę ci, że taka duża panna jeszce na kołyskę chce...mój dzieciaczek, w ogóle nie chciał.
mam nadzieję, że drugie maleństwo da się długo i namiętnie nosić w poziomie :)
Wersja do druku
echh, zazdroszczę ci, że taka duża panna jeszce na kołyskę chce...mój dzieciaczek, w ogóle nie chciał.
mam nadzieję, że drugie maleństwo da się długo i namiętnie nosić w poziomie :)
Dzięki dziewczyny, cały czas próbujemy, tylko mała cos mi się w ogóle rozbudziła i w nosie ma kołysanie :hmm: :D
:D to ten wiek... ech... zazdroszczę Ci... mój już prawie sam zasypia :( dlaczego to stało się tak szybko... ?
Ech, taka kolej życia...
Kasia, może czas już na kolejnego chuścioszka - tłuścioszka? :wink: :baby:
Oj czas, czas :D tylko teraz musi być na 100% dziewczynka :D
Kappala no nie...zdjecie jak super,wyobrazić sobie nie potrafiłam swojej wielkiej Cebulińskeijw kołysce,lecę spróbować...
dziękuję za fotkę :D
Vega to ja Tobie życzę tej córeczki... :D
Podziwiam Cie za sile miesni :) ja bym chyba pieciomiesieczniaka nie dala rady tak nosic :oops:
Bardzo ladnie zawiazalas, mam tylko pomocnicza uwage co do ukladania dziecka - bo to akurat jest sprawa bezpieczenstwa. Z Twojej fotki wynika, ze nozki nie sa schowane pod obiema polami chusty, tylko ida nad. A to prowadzi do tego, ze bardziej zwawy ruch malca grozi jego wypadnieciem bokiem. Sprobuj przy wkladaniu polozyc dziecko po skosie i z nozkami pod obiema polami.
74/80 cm? nieeezle :)
o
A próbowałaś takiej kołyski? Antek 5-miesięczny w niej jest.
http://fotoforum.gazeta.pl/photo/5/j...xYBamZWLpX.jpg
fajne ujęcie:)
Taaa.... prawie jak z reklamy Play :lol:Cytat:
Zamieszczone przez monjan
Za nisko było wiązanie, ale nie mam innego zdjęcia.
no nie?? :D też mi się podoba ;)Cytat:
Zamieszczone przez monjan
Kappala próba się odbyła bez obfocenia niestety,bo bateria zdechła w apracie, a poza tym Cebulińska moja nie życzyła sobie pozycji rogalik :? :roll:
ja już nie wiem jak ją zachęcić do innych wiązań niż kieszonka,ona tez waży z 9 kg już,kręgosłup a co gorsza kolano odmawia mi posłuszeństwa :(
Beata, a spróbuj na plecach ją ponosić. Ja Ci się nie dziwię, bo sama sobie nie wyobrażam mojego młodego nosić z przodu na dłuższy dystans, a on podobnie waży.
mam nadzieieje, że kolano sie naprawi.
sprobuj 2x, ale skoro ona nie lubi probowac nowosci to zaraz po wlozeniu zacznij moze chodzic albo sie bujac i i dociagaj juz podczas chodzenia/bujania.
a moze na plecy? :-)
dziękuję Budziku za podpowiedź,ale nie da rady,bo sama jej nie odważę się jeszcze na plecy zarzucić jak dla mnie za mała..a z fotela...nie wstanę z tym obolałym kolanem teraz :cry: :cry: