-
nie wiem czy studenci czy ktos z ekipy dal swoje wisiadlo..mozliwe, ze tez tak bylo - rezyser chcial nosidlo do ujecia, w ekipie byla osoba, ktora miala w domu takie cos i nagrali z womarem.
nie mam zielonego pojecia jak bylo, tak tylko rozmyslam.
A ci stazysci sa np. ode tego, zeby znalezc po kosztach gadzety na plan, etc.
jeszcze jedna opcja - stroje i gadzety czesto tez sa z ich "magazynow"/"wypozyczalni". Moze bylo w scenariuszu, ze tata idzie z dzieckiem w nosidle. Zostalo wypisane zamowienie z wypozyczalni rekwizytow, i takie im dostarczyli. A to jak znalazl sie womar w wypozyczalni - tez nie wiem.
-
Może im facet w chuście nie pasował, bo by to jego "maczo-wizerunek" psuło. A ergonomiki jeszcze zbyt niszowe są, żeby je ot tak w pierwszym z brzegu sklepie znaleźć.
-
Ja tak z innej beczki, ale też względem dzieciaczka. Mnie najbardziej rozwaliło jak mały urodził się w 7 miesiącu i od razu sam oddychał, trzymał ciepło itd. duży jak 9-miesięczne, powinni choć trochę pokazać jak to jest mieć wcześniaka skoro decydują się na takie rozwiązanie ciąży w filmie. Od tego to też chyba byli niezorientowani studenci :ninja: