W dzien do max 3 h, ale to w sporadycznych sytuacjach. Zazwyczaj co 2 h. W nocy nie przewijam, ale od niedawna jest u mnie mama i mnie meczy by malej zmieniac w nocy pieluche to moze by lepiej spala. Zobaczymy. Poki co -jedna pielucha na noc.
Wersja do druku
W dzien do max 3 h, ale to w sporadycznych sytuacjach. Zazwyczaj co 2 h. W nocy nie przewijam, ale od niedawna jest u mnie mama i mnie meczy by malej zmieniac w nocy pieluche to moze by lepiej spala. Zobaczymy. Poki co -jedna pielucha na noc.
z moim miesięczniakiem staram się zmeniać za każdym razem jak ma mokro i przed każdym spaniem, a że śpi dużo a sika jeszcze więcej to czasami siedzi w kieszonce i 3 godziny. W nocy zmieniam góra raz..... - to nie za mało? powinnam częściej w nocy? Bambusowe kieszonki chłoną ładnie, a maluch się na mokre nie skarży. Ale też sie zaczęłam zastanawiać nad częstotliwością zmieniania.
Ja zmieniam rano co 15, 20 minut jak nie uda nam sie sikow zlapac do ubikacji :) W ciagu dnia co godzine staram sie wysadzac.
W nocy czasem wymieniam tylko wklady w kieszonce, zdarzy sie tez, ze obudzi sie rano z sucha pieluszka.
Kurcze, mam chyba szczescie, bo moj dziec (3 miesiace) to spioch i po cycu i potem wysadzeniu( lub ewentulanej zmianie wkladow) w nocy zasypia od razu, nie mam mowy o wybudzeniu i nocce z glowy:)
cały czas się zastanawiam nad wysadzanie, tym bardziej, że już mniej więcej wiem kiedy będzie kupa szła.....a z tym zmienianiem co 15-20 min to też nam się zdaża - najczęściej na przewijaku - jeszcze nie zdążę malego ubrać a tu już tetra przesikana ;)
myśle, że takie kryterium jak co ile godzin jest bez sensu- jak zmieniałam zwykle co 2 siki - tak - sprawdzałam palcem czy ma nasikane, ale ja poprostu nie miałam innego wyjścia - po więcej niż 2 siku już się zaczerwieniało. Myśle, że skoro pupcia jak marzenie to można i dłużej potrzymać, ale ogólnie to jestem za częstym zmienianiem pieluszek- tzn. max co 3 godz - również producenci pampersów piszą żeby zmieniać nie rzadziej niż co 3godz i myślę , że to ma sens - prawdopodobnie po tym czasie rozwija się dużo bakterii, w lecie na pewno trzeba zmieniać częściej.
Słuchajcie, może to głupie pytanie, ale na czym polega "wysadzanie" 1- czy 3-miesięcznego dziecka? :) No chyba nie sadzacie go na nocniczek :D
http://ekobaby.pl/ec_w_praktyce_pozycje_wysadzania.php :)
Właśnie dlatego mówimy wysadzić, a nie posadzić ;)
:hmm: zastanawiam sie jak wygląda jednorazówka nie zmieniana przez 6 godzin, przecież ona musi być większa od dziecka, pupa w wielo to przy tym mikrus.
no może się nie znam, może jestem początkująca ale jeżeli dziecko ma suchą pupę i suchą pieluchę to wg mnie 'nie siedzi w sikach'. Wkładkę wymieniam, żeby nie łaził z bagażem. Chyba taka jest idea tych pieluszek a może się mylę? w przeciwnym razie równie dobrze mogłabym go zawijać w tetrę i zmieniać po każdym sikaniu. A w nocy? przewijać co dwie godziny za każdym razem jak zrobi siku? ja na razie jeszcze pakuję w pampersa bo żadnej pieluszce wielo nie ufam jeszcze na tyle aby założyć ją na noc. A nie mam ochoty budzić się w nocy co kilka godzin, rozpinać dziecku pajaca żeby sprawdzić czy ma sucho. Syn ma rok.
Nocą zmieniam tylko jak kupa. Czyli nawet do 12 godzin jednorazówce Libero. W dzień wielo średnio co 2-3 godziny, chyba, ze kupa.
Kawiareczko, widzę, że jesteś dość bojowo nastawiona. Pewnie i tak Cie nie przekonam ale muszę odpowiedzieć na dwie kwestie.
Po pierwsze: to, że pupa i polar sa suche nie znaczy, że moczu tam nie ma. dotknij ręką lewej strony nawet najsuchszego polaru albo weluru. W dodatku rozwijają się bakterie, które mogą zakażać cewkę moczową.
Po drugie: nawet największy lejek nie siusia tyle w nocy, c w ciągu dnia. Wydaje mi się, że pampers po nocy wygląda inaczej niż po 6 godzinach w dzień.
I jeszcze jedno, Sylaba chyba nie ma trójki dzieci. A nawet gdyby miała i gdyby wszystkie chodziły w pampersach, to nie musiałaby wiedzieć, jak wygląda taka pieluch po 6 godzinach.
Też w nocy nie zmieniam (no chyba, że trzeba). W dzień dość często (wedle obserwacji - bo próbujemy EC - ale odkąd mała raczkuje to nastąpił pewien regres).
kieszonki co 2-3h lub jak zrobi kupę to od razu :mrgreen:. Muśliny po siknięciu. W nocy jak zrobi kupę :)
Cały czas nie mogę się nadziwić jak wiele osób żyje w świadomości że skóra dziecka w jednorazówce nie ma kontaktu z moczem. Reklamy tak namydliły oczy konsumentom ze oni ślepo w to wierzą:omg: Przecież sam fakt zrobienia przez dziecko siku już sprawia że skóra ma kontakt z moczem. W wielorazówce tak samo. Jest tylko mała aczkolwiek znacząca różnica. W wielo mocz nie miesza się z chemią która działa na skórę toksycznie. Ze względu na ten fakt... trzymanie całą noc dziecka w jednorazówce czyli pół dnia?....hmmm... osobiście nie miałabym sumienia.
W wielo nawet jak jest warstwa utrzymująca suchość to i tak skóra ma kontakt z moczem przez sam fakt siknięcia (utrzymuje tylko suchość dla wygody dziecka ale jest już osikana) jest to fizjologia i natura człowieka która od wieków jeszcze "nikogo nie zabiła" Jak ma być naturalnie to niech będzie naturalnie a nie z jakimiś chemicznymi syfami :)
odnosząc się jeszcze do zmieniania wkładki
kiedys jak Michal byl malutki przyszli do nas znajomi. Kolega opowiadal jak to jego znajomi uzywaja wielo i wymieniaja tylko wkladki, no chyba ze dziecko zrobi kupe. ja mu tlumaczylam ze przeciez to niemozliwe bo ta pielucha i tak jest osikana, ze sie pomylil itp.Ze na pewno cala pielucha laduje w wiadrze a nie same wkladki.
Ale widze ze czlowiek wiele sie jeszcze moze nauczyc ;)
I przypomina mi sie jeszcze historia ktora opowiadala moja mama.W czasach kiedy my bylismy mali i uzywano tetry,niektore osoby ponoc potrafily jej nie prac, tylko suszyly na kaloryferze.W sumie efekt jak przy zmianie wkladek. Dziecko siedzi w suchym, mimo ze zaszczanym...
jeśli się zorientuję że jest mokro zmieniam natychmiast. sprawdzam co 1-2h Ale czasem jest sucho przez 3h a czasem już po 0.5h pieluchę trzeba zmieniać bo przeciekło... Generalnie to zależy jak dziecko dużo pije. W przypadku maluszka to wiadomo - bardzo regularnie. Ale takie większe dziecko ma różne zapotrzebowanie na płyn.
noto teraz wyrodna matka się wypowie:
u nas panna w nocy 10-12h siedzie w jednej pieluszce, i uwierz sika dużo, bo co 2-3h mnie ssie :)
Kiedy jeszcze używałyśmy wyłącznie pampków - a szło nam baardzo dużo bo kupka co chwila a papierków nie tolerowała- próbowałam wieczorem przed kąpielą zostawiać pampersa na rano jeśli był tylko raz nasikany - był prawie suchy. szybko przestałam bo stan pupy a zwłaszcza "kobiecych narządów" po założeniu takiej pieluszki rano był fatalny. Piszę to żeby przestrzec wszystkich przed zmienianiem tylko wkładów - a zostawianiem polarku od pupy. Może nie wszystkie dzieci są tak wrażliwe jak moje, ale lepiej nie ryzykować- mocz to mocz a bakterie to bakterie.
Ja myślę, że nie dajmy się zwariować - dużo zależy od dziecka, ilości siuśków i reakcji skóry.
Ja akurat kieszonki zmieniam w całości - na początku tez myślałam, że będę wymieniać tylko wkłady, ale jakoś przesikany polar mnie nie przekonuje, bakterie, zapach i w ogóle, poza tym większość mam z naturalnymi materiałami od pupy.