ja ciągle wacham się
coś mnie ciągnie ku Jimowi :roll:
jeszcze nie wiem co?
Wersja do druku
ja ciągle wacham się
coś mnie ciągnie ku Jimowi :roll:
jeszcze nie wiem co?
Ja poczekam, aż się wszystkie obkupicie, a potem będziecie sprzedawać :lol:
jak bedziemy je sprzedawac to juz bedą niemodne i nikt ich lubiał nie bedzie :lol: :lol:Cytat:
Zamieszczone przez Ania z Tulikowa
Niezły plan 8))Cytat:
Zamieszczone przez Ania z Tulikowa
uhu - zaraz maly haremik sie tutaj zrobi ;)
to potem piszcie tutaj dziewczyny swoje opinie, bo bardzom ciekawa co w nim takiego ;) Na szczescie on chyba nie w moim typie, przynajmniej na razie :)
Jaśnie Pani to tym razem mam nadzieję potestujesz ;)
Anette kupuj kupuj bo warto :)
Aniu z Tulikowa Ja o Tobie cały czas pamiętam!!! Jakby co od razu do Ciebie pisać będę :wink:
póki co czekam na Lanę,Cytat:
Zamieszczone przez aneta.s
kupno dwóch chust w jednym tygodniu to rozpusta :wink:
jima nie sprzedam. żadną miarą.
jestem w nim zakochana.
jeśli pamiętacie, co stan zakochania oznacza: drżenie rąk, wyczekiwanie, kiedyż, aż kiedyż spotkam go, dotknę go, ucałuję go.
z jimem jest podobnie.
jestem w nim zakochana jak nastolatka.
jestem w nim zakochana jak smarkula w piosenkach freddiego merkurego. show must go one.
jak nastolatka, która pisała listy bez słów, składające się z samych serc.
jim jest piękny.
jestem w nim zakochana jak studentka, której nieoczywisty jim kojarzy się z żywotem łazika z tormesu albo z nieczystymi opowieściami villona.
jim to testament, może niezbyt wielki, ba! może bluźnierczy! ale jim to testament.
będzie chustą amelki.
niech w nim nosi swoje córki, swoich synów.
i niech będzie zazdrosna.
że jim nie nosi JUŻ jej (a nosi tak, jak żadna inna chusta, i wybacz kochana Monetete, ale po jime, każe indio z wełną mam zasadniczo w doopie).
jestem w nim zakochana, jak żona, która z miłością patrzy na męża po pierwszej nocy.
jestem w nim zakochana, jak żona, która bierze rozwód, ale nie z jimem.
to chusta na wieki wieków amen.
dobranoc.
ps.
złapał katar pasję w drodze,
że jej kicha nawet w nodze.
notopa.
Pasjo, cudna oda do jima :lol: :lol: :lol:
śpijcie z jimem dobrze,
tulcie się, grzejcie i zdrowiejcie :D
Na kazda przesylke chustowa czekam zawsze niecierpliwie, wygladam listonosza, trzesacymi sie rekoma otwieram pudelka i .... zazwyczaj sie rozczarowuje :( bo wszystkie chusty to po prostu kawalek szmaty,a ja sie jakiegos cuda spodziewam :roll:
[quote="kobra":1qyhgtln]Na kazda przesylke chustowa czekam zawsze niecierpliwie, wygladam listonosza, trzesacymi sie rekoma otwieram pudelka i .... zazwyczaj sie rozczarowuje :( bo wszystkie chusty to po prostu kawalek szmaty,a ja sie jakiegos cuda spodziewam :roll:
a swoja droga to zazdraszczam, bo ja wciaz nie mam TEJ jedynej chusty, wciaz szukam. A moze to wlasnie Jim? ;) hehe
moze kobra wypuscisz go kiedys na jakis tydzien ze swoich objec? mam fajne rzeczy na wymiane ;) hehe
jasne,ze wypuszcze, bo ja z Twoim stosikiem nie skonczylam jeszcze :) idzie do mnie welenka, jak juz dotrze to moge Jima na pare dni podeslac, pomozesz go lamac :DCytat:
Zamieszczone przez nitka
zdjecia beda, obiecuje, tak sie jakos sklada,ze maz ostatnio nosi duzo,a on glownie w MT smiga. Ja tylko na poranne spacery chodze od paru dni, nie ma M,zeby mnie obfocic, bo na chleb w tym czasie zarabia :)
dodaje fotke
oto Jim z bliska, fotki z daleka nie wyszly, nie oddaja kompletnie koloru, naprawde ciezko jest go zlapac. Musze sesje na dworze zrobic, wtedy na pewno bedzie latwiej uchwycic prawdziwe oblicze Jima :D
http://images35.fotosik.pl/13/9335609cc17f08cb.jpg
eee... to zupełnie nie kolor jima.Cytat:
Zamieszczone przez kobra
ps. moja wełna po praniu nie pomarszczyła się.
no wlasnie, ja nie potrafie go sfotografowac, aparat mam do baniCytat:
Zamieszczone przez pasja
Pasja,wez swoim sprzetem zrob pare dobrych fotek
Hehe, a ja na Jima i jego urok jestem calkowicie odporna :) gdybym wiedziala, Aniu z Tulikowa, ze tak cierpisz, to bym go nie wystawiala na ebaya....
Nie wiem, moze gdyby Jim mial glowna nute nie fioletowa, a jakas cieplejsza???? to mooze...bo sam efekt z polyskiem ni stad ni zowad jest cudny, to fakt. Rozumiem, ze moze zauraczac :)
Jasniepani, a co to za cudo??? pochwal sie :)
(tez mam chuste, jakiej jeszcze nikt nie ma, hehehe - jesli mi nie przejdzie, to to bedzie znak firmowy dziecka nr2)
o
Hmmm... Im dłużej czytam, tym bardziej jestem skołowana co do koloru Jima :?
comega, bo naprawde ciezko jest ten kolor i polysk uchwycic. Na moim zdjeciu on wyszedl jak fioletowa szmatka,a on wcale taki nie jestCytat:
Zamieszczone przez comega
stara fotka ale kolor jako tako uchwycony ;)Cytat:
Zamieszczone przez kobra
http://farm3.static.flickr.com/2082/...a3c2661a72.jpg