Nie wiem, czy to stare. I nie wiem czym się różni od ewentualnego nowego. Wygląda identycznie jak to na zdjęciu. Mogę to w jakiś sposób sprawdzić organoleptycznie ;) ?
Wersja do druku
Demona super, gratuluje. To Nino nie może się nie podobać, to chyba niemożliwe :ninja: no dobra prawie niemożliwe.
W sumie trzy takie szmatki i stosik pozamiatany nic więcej nie trzeba, no może jakieś jednej wełenki na zimę ;)
Nino z jedwabiu było chyba tylko jedno, drugie to nino z dzikim jedwabiem, Rzufik tak?
A jak ja lubię takie wątki, jak można się pozachwycać starymi dobrymi szmatami, cudne zresztą szmaty.
Jedwabie mnie już nie ruszają, ale rosek jest fajny.
Nie wiem jaki jest Twój, mój złamany był świetny i wcale się nie miął. Szkoda tylko, ze go poprzednia właścicielka farbnęła błękitem:duh:
Rozek mnie zaskoczył całkowicie, wogóle nie czuc w nim lnu, miękki jak kaczuszka i taki mięsisty. Kiedyś miałam rozka, ale to nie był jednak rosenholtz tylko burgundrosa - teraz tak myślę.
A co do starych szmat - przykre, że minęło relatywnie niewiele czasu a jakość tak didkowi się pogorszyła.
Porównianie nino tussah silk i nino silka
http://community.livejournal.com/cho...p/1501633.html
http://i080.radikal.ru/1009/49/2b60287c80ec.jpg
http://s005.radikal.ru/i211/1009/75/d7ee9b5d27eb.jpg
i metki
http://s60.radikal.ru/i170/1009/0a/f852dc93a6fe.jpg
A w dotyku to wogóle nie ma porówniania ....
Nino jedwabne-piekne....Tez pamietam ,ze rozenholz zachwycił mnie ta puszystościa i ze sie nie gniótł.
piękne :heart:
Demona, ale miałaś Gwiazdke wczoraj :)
Gratuluję zakupów!
Szaleństwo:szok:
Monia, dasz pomacać fale jedwabne?cudny mają kolor!!:heart:
no to zaszalałaś :) gratuluję takiej paczuszki:lol:
Materiałowa tussah jednak. Może dlateg mnie nie powaliło i leży w szafie ;) Rzeczywiście w dotyku jest mało jedwabne.
Na swoje usprawiedliwienie dodam, że mam wyłącznie praktyczne podejście do chust i nie znam sie absolutnie na limitach itp :cool: a wzór nino kojarzy mi się z produktem reklamowym firmy i go nie lubię. :p
Szkoda:(
Czyli tylko 3 na forum są/były.
Tussahowe mi tez nie podeszło, twarde jakieś, zupełnie jedwabiu nie przypomina.
a mi właśnie tussah bardzo podpasowało (przez to, że takie nie jedwabne ;) )
my tu gadu gadu o gadach a foty w akcji nieporobione :ninja:
suszą się. Całą chatę mam obwieszoną:)