no dobrze, ale jak to jedne gatki na cały dzień, dwa trzy czy jak?
Wersja do druku
no dobrze, ale jak to jedne gatki na cały dzień, dwa trzy czy jak?
nie przeczytalam wszystkiego ale przeraza mnie 3 sztuki pampersow na dobe
bo skoro go wysadzasz to pozniej nie zakladasz czystego pampersa? tylko takiego po jednym siku?
Rozumiem o czym piszesz. Przez tydzień Młody był na jednorazówkach i nagle nie musiałam prać 2 razy dziennie. A normalnie muszę, bo pieluchy + pare zmian ubrań, bo się przesikuje. Mąż uważa, że ja po prostu kocham prać ;)
Dziewczyny - co do tych ubranek non-stop przesikiwanych - może macie kiepskie wkłady (czyli za mało chłonne) albo niedopasowane rozmiarowo pieluszki? bo nam się przesiusianie zdarzało po długiej jeździe w foteliku samochodowym na przykład, ale nie tak w ciągu dnia.
Przelewanie do ubranka zdarza nam się sporadycznie - jak za długo w kieszonce polata - najczęsciej weiczorem bo tata przewija, zeby szybciej bylo, wiekszosc i tak do nocnika leci, gacie lub welniany otulacz trzyma jak zloto, ale ja zmieniam czesto tetre lub flanele - Piotrek czasem prosi na nocnik a czasem nie, roznie bywa, ale jak sie zdarzają jednorazowki to i tak 3 szt to prze pol dnia a nie cala dobę, nawet jak sucha to wywalam, bo jet pognieciona i w ogole paskudna - w jednej podapsce tez bym nie chodzila tyle godzin nawet jakby byla sucha...
Tetre faktycznie jesli tylko obsiusiana to recznie wypierzesz a schnie szybciutko, jedynie w gacie trzeba zainwestowac, choć ja do terty wolę zapinany otulacz a gacie na formowankę
U mnie też mokre ubranka bardzo rzadko występują. Może pielucha słabo dopięta albo wkład za mały?
jakbym mojego męża słyszała - on wymyślił że najbardziej eko to by było używać tetry i po użyciu ją wyrzucać :):):)
a tak na serio - faktycznie prania jest więcej (ja się bawię w wielo od ok 2 miesięcy - na początku otulacz i tetry, teraz kieszonki) ale patrząc na aspekt ekologiczny nie tylko pod kątem prania, a bardziej całościowo mimo wszystko chyba wielo są eko...
jak uzywaliśmy i czasem używamy jednorazówek to przede wszystkim duuużo więcej śmieci, częsta konieczność używania kremu p-ko odparzeniom, a przecieki i tak się zdarzały. a ilości śmieci ....
mnie przekonują te stosy zużytych pieluch jednorazowych nawet gdy weżmie się pod uwagę większe pranie przy wielo...
Dla mnie też dziwne wydaje się to, że razem z pieluchami musiałas przebierac ubranka. U nas przecieki zdarzają się tylko, kiedy za długo dziecia nie przewijam, albo dam za mało wkładu.
Ubrań nie mam przesikanych, ale to własnie z ubrankami pralka chodzi cześciej niż pieluchami. Tzn. pranie pieluchowe jest dwa razy w tygodniu, a ubraniowe prawie codziennie.
Starszą tez pieluchowałam wielo i naprawdę doceniłam to właśnie, kiedy skończyła te 14-15 miesięcy, zaczęła sikać dużo, ale rzadziej i mocno nastawiałyśmy się na nocnik. Często pielucha była sucha, do tego często zdejmowana i nie wyobrażam sobie wtedy jednorazówki, która po jednym zdjęciu i ponownym założeniu robi się szmatowata i wygląda jak śmieć.
Myślę, jak dziewczyny, że tetra plus otulacz to idealne wyjście dla Was. Szybko schną, są tanie, więc można ich mieć dużo, nie żal często zmieniać i na dodatek, mając jej dużo, nie trzeba codziennie prać. Zwykła tetra to ok 2zł za sztukę. Jednorazówka to pewnie coś ok 1zł. Zwróci się po kilku dniach ;)
ja się nie dziwię że 3/4 pieluchy mogą wystarczyć na cały dzień. zwłaszcza jak się nocnikuje
a tekst: "nawet jak sucha to wywalam, bo jet pognieciona i w ogole paskudna" to już mnie rozwalił całkowicie - super EKOlogiczne i EKOnomiczne.
I że po jednym siku jednorazówkę trzeba wyrzucić. Z tego co czytam to wiele dziewczyn używa wielo na dzień a jedno na noc (ok 10h) i co mam uwierzyć że dzieć sika pierwszy raz pół godzinki przed przebudzeniem, chyba jednak nie.
Mój maluch też się często przesikuję w wielo więc częste przebieranie - pranie - rozwiesznie - zdejmowanie - prasowanie(ubranek) i składanie. A dodatkowo jeszcze spłukiwanie kupy. czasem mam wrażenie że nic innego nie robię.
U nas przecieki zdarzają się ewentualnie w nocy, kiedy mała dużo ssie i sika na potęgę (teraz przy zębach po prostu jest morze sików w nocy...), także wolę ją na śpiąco przewinąć. W dzień jesteśmy na EC (ale z pieluchą), a mimo wszystko i tak czasem zdarza się, że nic nie złapiemy przez cały dzień, a mimo to ja piorę co 3 - 4 dni. Wynika to jednak z tego, że mam dużo pieluch, które sama uszyłam - takie zwykłe najprostsze formowane kieszonki z flaneli. Mam 30 sztuk grubej tetry i 20 tych formowanek. Zakupienie tylu firmowych pieluch kosztowałoby mnie majątek. Zresztą dałam się ostatnio skusić na bambusowe bambinexy na noc, ale Madzia i te potrafi przesikać, także to tylko kwestia częstotliwości zmieniania i napakowania odpowiedniej ilości wkładu i nawet w mojej zwykłej formowance daje radę przez całą noc. Polecam tetrę i otulacze - jak koleżanki powyżej - albo zwykłe formowanki.
Bo to kwestia wyboru - wszsytko ejst dla ludzi - jednorazowki i wielo tez. Kupuje paczke jednorazowek raz na kilka miesiecy, bo sie zdarzaja dni, kiedy ich potrzbuję - np dla babci i wtedy nie wyobrazam sobie ich nie wyrzucac, nawet suchych - kurcze podpaski tez zmieniam za kazdym razem, to nie jest dla mnie dziwne...
nie stosuje jedno na noc - kiedys jak mialam za malo
pranie robi sie i tak, nie odczuwam tego jakos mocniej, raczej brak miejsca do schniecia - czekam na wiosnę:)
skoro zdarzaja sie przecieki czesciej niz sporadyczne to cos jest nie tak - wklady, zatluszczone wnetrze, czy za dlugo na tylku
a jak komus sie nie chce spierac kup to niech uzywa jednorazowek - po to sa:)
ja dla chodzącego dziecka nie widzę lepszej opcji jak tetra w wełnianych gatkach, szybkie i tanie, pranie co 3 dni - akurat cała pralka pieluch... jak Franek był w tym wieku to kieszonka nam starczała na krócej niż tetra właśnie, czasem po pół godzinie kieszonka przemakała... a co do zuzycia wody to już było sto razy wałkowane, do produkcji pampków zużywa się mega dużo wody...
też mam wrażenie że ten temat był już wałkowany wiele razy :) Ja nie mam kłopotów z wielo jednorazówek nie używam, chociaż początki były trudne to fakt....
wszystkie argumenty przyjęte;) miałam dużo pieluch tetrowych, ale zostały u rodziców:/ naprawdę pomyślę nad tymi gatkami... co do przesikiwania.. u nas żadna ilośc wkładek nie pomagała, a przecież nie będzie chodził z odwłokiem na kilometr:lol: pieluszki odtłuszczałam, robiłam dziwne zabiegi, dokupiłam kolejne i z każdą było to samo, choć dzisiaj byliśmy cały dzień w kieszonkach i o dziwo nic nie przemokło:thumbs up:
nie będę dalej dyskutować na temat częstotliwości zmieniania jednorazówek czy innych pieluch, bo to chyba kto jak uważa i widzi czy jest potrzeba.
ale dalej intrygują mnie te gatki, to musi być fajna sprawa:ninja: ale co myślicie gatki i tetra czy otulacz wełniany i tetra, bo ktoś z was odradzał tetrę do gatek?
ja po prostu jak zauwazam ze Michal nasikal to zmieniam pieluche
tym bardziej jesli go wysadzam to wtedy wglad w pieluche mam doskonaly
oczywiscie ze nie zawsze da sie pieluche zmienic po siknieciu bo jest sie np na spacerze albo sie spi w nocy
ale normalnie moje dziecko chodzi w suchej pieluszce, czy to jest tetra,czy kieszonka czy czasami pampers
Tetra w gatkach sie może przesuwać. Ale nie musi :)
Gatki są bardzo wygodne, elastyczne i w ogóle super. Otulacze wełniane są raczej grubsze i sztywniejsze, a na pewno nie elastyczne (przynajmniej większość z nich). Otulacza wełnianego używam tylko na noc, gatek i na noc (bo bardzo szczelne) i na dzień (bo wygodne).
Ale.. do tetry to idealny jest flip. ;)
A moja pierwsz myśl po przeczytaniu wątku: nic na siłę;
Jeżeli ktoś nie ma przekonania do pieluszek wielo, ten będzie wynajdywał argumenty na minus.
Osoba, która jest zwolennikiem wielo -znajdzie tysiąc argumentów za pieluszkami wielo.
Tak czy inaczej trzeba chyba sobie postawić pytanie: co jest najważniejsze - nasza wygoda czy zdrowie dziecka
(oczywiście zdaję sobie sprawę o istnieniu sytuacji podbramkowych np kiedy ktoś ma malutkie mieszkanie z grzybem bez balkonu a suszenie pieluch doatkowo pogorszy sprawę)
Wydaje mi się, że nikt nie jest w stanie zakwestionować faktu obecności paskudnej chemii w pieluszkach jednorazowych.
Te ekologiczne są drogie, więc tu odpada aspekt ekonomiczny w naszej dyskusji i dalej wracamy do punktu pt nasza wygoda.