Wersja do druku
Argumenty przeciw czemu?
Poruszam się komunikacją miejska, młoda lubi zasypiać z przodu wtulają się we mnie a mi zdecydowanieeee tak wygodniej :)
Jest tyle wiązań iż każdy znajduje coś dla siebie. To co dla jednych jest super wygodne, nie oznacza ze dla innych też takie będzie ;)
Pewnie tak, pytam, bo ciężko mi sobie wyobrazić swobodne poruszanie się z moim 13 kg klockiem z przodu, choć po domy dla ukołysania też noszę z przodu, ale na wyjścia tylko z tyłu i dlatego pytam.
prosze http://www.youtube.com/watch?v=Pq3sg2ujoZ0&NR=1Cytat:
Zamieszczone przez Havanka
Mamuchap! Ślicznie dziękuje :)
Lila waży 13kg? Moja 2,5latka też tyle waży bez zimowych ciuchów ;) :lol:
remek tez 13 ;)
co mi troche ulatwia zrozumienie - ja do jakichs 12kg z przodu spokojnie nosze, potem juz wylacznie plecy
my czasami w 2x ale moja mała to Kropka 10kg ;) no i wszelakie plecaki dla nas najwygodniejsze
Hexi, hehe..to u nas waga lekka :)
Aby nie było, w plecaku noszę też czasami(więcej z krzyżem niż w prostym)..ale ulubione i najczęściej używane wiązanie to 2x :D
Cytat:
Zamieszczone przez sabcia
Jakby sie postarac, zawsze sa plusy dodatnie i plusy ujemne. W tym przypadku te drugie to np:
- Katar z kategorii glut wiszacy w kolorach u potomka. Tak daleko reka nie siegne.
- Zazwyczaj nie chce sie dac przywiazac do niesionego plecaka,. Malo tego, sam - siedzac na plecach- plecaka nie poniesie. Nieuzyty jakis.
- Gdy aura wymaga czapki, a nie ma podoredziem wiazanej pod broda, pod koniec spaceru moze sie okazac, ze pelne dezaprobaty spojrzenia skierowane do mamy maja swoje uzasadnienie
- Samodzielnie chodzacy, a po jakims czasie odmawiajacy wspolpracy potomek - latwiej go zapakowac do przygotowanego uprzednio 2X niz instalowac na ulicy na plecach
Wlasciwie cala reszta to pikus. Najgorsze jest, gdy w mrozny zimowy dzien przytroczony do plecow szczur rozpina matce w metrze zamek na plecach w plaszczyku do noszenia. I nie zamierza go zapiac.
Czasem nosze tak, czasem tak.
Ja po prostu fajtłapa jestem i bym się bała, że się zabiję jak mi będzie taki klocek z przodu dyndał :D
A co do czapki Kasiu, to był kiedyś taki wątek, dawno temu jak poprawić dziecku czapkę w plecaku. Ja mam dwie opcje. Jak nikt nie patrzy, to się opieram o najbliższą ścianę i już do czapki sięgam. Stosowałam głównie przy pierwszym.Teraz najskuteczniejszą metodą jest jednak "Zuziu, popraw Lilce czapkę" :D
oj, u nas nie przejdzie, musi być 'Miśkow, popraw Czakowi czapke' :DCytat:
Zamieszczone przez sabcia
hehehehe :D
ja z przodu niecierpie nosic, od razu mi ciezko- czasem wyjde z nim z przodu i umieram zanim dojde do przystanku :| już wolę biodro...
Mój dwulatek 12kg w cuchach ;)
2x rzadko do ululania, kieszonki na nim daaawno nie próbowałam,
plecak prosty albo Hanti - jak model wytrzyma moje motanie...
aa, czyli plecak hanti to taki najklasyczniejszy plecak z krzyzem? he he :)
lubię go bardzo, niecierpię chestbelta
Ja noszę z przodu m.in. dlatego, że mam kurtkę tylko z opcją noszenia z przodu :) Ponadto sporo korzystam z komunikacji, więc tak jest mi po prostu wygodniej.
Aha, synek waży ok 12 kg (bez ciuchów).
my się cały 2 rok życia w prostym nosili, mąż w kieszonce. Teraz zima i się nie nosim, wiosną znów prosty-mój faworyt :)
Plecak prosty. Szybko i prosto:)
Na dłuższe wyjścia plecak prosty z tybetanem, na krótkie plecak prosty albo wzmocnione rebozo.
Jak się dawał nosić to tylko prosty plecak :)
mój klocek u mnie tylko na plecach w plecaku prostym, mąż jeszcze daje rade z przodu :) ale nasze maleństwo waży jakieś 14-15 kg w zależności od ilości ciuchów
Dla nas ze wszystkich chust najwygodniejszy jest MT lub NubiGo :ninja:, zwłaszcza zimą...