Dziękuje wszystkim za cenne porady-zamowilam Manduce i teraz oczekuje na jej nadejscie-jestem ciekawa czy sie wraz z mężem z nią zaprzyjaźnimy:) dam napewno znać jakie są nasze wrażenia i odczucia
Wersja do druku
Dziękuje wszystkim za cenne porady-zamowilam Manduce i teraz oczekuje na jej nadejscie-jestem ciekawa czy sie wraz z mężem z nią zaprzyjaźnimy:) dam napewno znać jakie są nasze wrażenia i odczucia
zabrzmiało, jakby manduca nie była szyta :P
skrot myslowy. wiadomo, o co chodzi, przynajmniej na tym forum.
manduca niemiecka szyta w chinach. limitowana w czechach... wolę Tuli produkowane w Polsce.
myślę, że zarówno manduca jak i Tuli przetrwałyby trzecią wojnę światową ;P
mierzylam Tuli, nie przekonalo mnie
mniejszemu dziecku nie ma szans wyjecia rak
natomiast manduke kocham calym sercem wlasnie za ten suwak, za mozliwosc skrzyzowania pasow i za to ze edycja limitowana nawet po wielu praniach wyglada jak nowa
jeszcze raz potwierdze zachwyt nad manduka,Lenie mozna spokojnie raczki wyciagnac a jak jest potrzeba to i schowac (rozsunac suwak panela) i jest taka pieeekna!Wlasnie listonosz przyniosl mi Balboo Flame ♥♥♥
widziałam ten model na żywo - kolor zary aubergine - też uwielbiam, zazdroszczę
My mamy już drugą manducę, małej odmiany nam kolorystycznej się zachciało. Były motylki, teraz summer wave.
Co do porównań mierzylam oba nosidła na dziecko o rozmirze 86 - w tuli dużo wygodniejsze były ramiona, ale pas biodrowy coś mi się odginał, lepiej leżała mi maduca. Ale każdemu w czym innym wygodniej, więc zawsze trzeba przymierzyć do siebie, do swojej budowy, bo znam osoby którym w manduce było niewygodnie.
no dobra, to ja zapytam o parę rzeczy:
mam mandukę (nawet z czech!) od kilku tygodni, i jakoś cięzko mi się z nią dogadać :/
jak chcę pannę na plecy, to nihuhu w pojedynkę tego nie zrobię - materiał się na kombinezonie blokuje i nie udaje mi się panela zarzucić na pannę :(
sprzączki - czy z przodu czy ztyłu ją zakładam dociąganie sprzączek by mi lajepiej szło jakbym miała ręce na plecach...
instrukcja nei rozwiązuje moich problemów :((
dobrze że w sob spotkanie akurat o ergo w KK mamy, może mię laski naprostują, bo kurde fajnie się w tym nosi...
mam manduce, tuli tez nosiłam. Manduca mnie nie zachwyca - no brzydka jest (panele wersji limitowanych są ładniejesze, ale chodzi mi ogólnie o kształt)
jestem drobna 34/36 wąskie ramiona i ciężko ją tak skrócić żeby było mi wygodnie (jak na maxa paski sciagnę to idealnie jest tylko z pasami na krzyż - choć pod bluzkę lub swetr dziwnie to wygląda)
z zakładaniem dziecia w kombinezonie nie mam problemu, i w sumie nie mam problemu z dociagnięciem pasków.
nosi porównywalnie do tuli - ma lepiej wypełnione pasy.
pas biodrowy - no tu jest problem - w tuli dla mnie zbyt mało wypełnienia (za krótko) z kolei w manduce jest nie prosty pas tylko taki z falką w środku chyba pianka czy coś i to czasami przeszkadza - jak mam syna z przodu (a zapinam na biodrach nisko- bo on wysoki) to przy podnoszeniu nóg - blokuje nieco (przy wchodzeniu po schodach np)
w manduce da się nosić noworodka - ale jest taki moment ze ta wkładka już za mała a panel jeszcze za szeroki.
mąż mój kocha manducę i nie zamieniłby na nic innego :D ale on jest postawny i większość nosideł jest za małe na niego (nie obejmuje w pasie) - kupiliśmy ja - bo to jedyne które ma aż taki zakres regulacji (ja na minimum on na max)
ogólnie wolę chusty bo lepiej noszą ale manduca idealnie sprawdza się na szybkie wypady i do pociągu.
no i fakt w tuli trudniej mi było zapiąć tzw chesbelt na plecach, a ja z tych co za dłoń bez problemu sie łapią za plecami.
ale manduca kompaktowa to nie jest - jedno z najwięcej miejsca zajmujących nosideł jakie znam.
czyli nie tylko mi przeszkadza konstrukcja pasa biodrowego manduci. to wchodzenie z nia po schodach to jakies nieporozumienie.
chestbetl zapinam bez problemu na plecach - jestem z tych, co nie sa wstanie sie złapać rekoma za plecami i jedyny kłopot to włosy, które czasami sobie przytnę klamrą :duh:
a Mikrob ostatnio nauczył się przynosić mi Tuli, kiedy robi się zmęczony :D mamy wtedy kilkanaście munut wyciszania i tulenia się, a potem drzemka. dawno nie widziałam tak uroczego widoku. śpiący syn upominający się o drzemkę :D
http://sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-..._2532643_n.jpg
rzeczywiście słodziak :)
mnie pas sam w sobie pasuje - ale na razie tylko na kutrkię go noszę.
nie pasują mi jeno moje chudzielcowe kolce biodrowe bo na drugi dzien bolą :(
nosicie w manduce na boku?
Mam scoota i lubię tą pozycję noszenia na biodrze a chciałabym spróbować innego nosidła i zastanawiam się między Tuli a manducą, tylko co jeśli dzieć będzie chciał na boku siedzieć tak jak zawsze :roll:
no to i ja mam dylemat...
ech... czyli tak naprawdę zdania są podzielone niemalże na pół :/
Ja też powoli przymierzam się do kupna nosidła i wstępnie wybór padł na Manducę lub Tuli. Mała ma dopiero 2 m-ce (4,8kg i 62cm - "genetycznie" może być szczupła i wysoka), ale chciałabym móc nosić ją w takim nosidle co najmniej do 2-2,5 roku. Oczywiście mój mąż także będzie nosił, ale my jesteśmy podobni rozmiarowo, więc to nie problem. Ja mam 171 cm wzrostu i noszę rozmiar 38. Aha - używać go chcemy głównie na jakichś wycieczkach (by nie taszczyć wózka, którego i tak nie wszędzie można używać), czasami na spacerach/zakupach, ew. do usypiania jeśli małej się spodoba ;)
I teraz właśnie zasadnicze pytanie - które z tych nosideł lepiej się dla Nas nada? Bo z tego co wyczytałam wychodzi na to, że Manduca wystarczy na dłużej (ale o ile dłużej?), ale za to Tuli jest polskiej produkcji i IMHO ładniejsze. Cenowo wyglądają dość podobnie (zwłaszcza, że można upolować coś używanego). No i niestety nie mam możliwości przymierzenia któregokolwiek, więc wybór będzie "wirtualny".