-
U nas tak samo póki nie przeszliśmy całkowicie na wielo. Współczuję zepsutej pralki.
Próbowałam: alantan, linomag, sudokrem, tormentiol (niezalecane), mycie pupy tylko wodą, mydłem marsylskim albo z Alleppo.
Może ekopieluchy jednorazowe by się sprawdziły, bo rozumiem, że nawet wietrzenie przy walniętej pralce jest skomplikowane, bo ubranka prać trzeba...
-
Mój Maluszek dorasta do wielo, jesteśmy na razie na eko jednorazowkach i niestety ich ekologiczność nie uchroniła od odparzeń.
-
u nas nawet wielo (od urodzenia stosowane) nie uchroniły od odparzeń. co dziecko, to inna pupa i skóra:)
dermatolog nie pomógł, maści też nie (linomag, bepanten, nadmanganian też był, sudocrem, nivee i inne cuda wianki - mnóstwo tego było!)
cuda dopiero zdziałał PENATEN. no i dodatkowo mąka ziemniaczana. penaten tworzy na pupie taką warstwę "nieprzepuszczalną" - u nas były wieczne ranki a przy kupce wpadającej do pieluchy co jakieś pół godziny, nie miało się jak goić..:( penaten utworzyl warstwe ochraniającą, na to jeszcze była mąka ziemniaczana i dzieć w parę dni miał pupę pięęęękną, bez znaku:)
rzecz jasna, na okres stosowania maści byliśmy w jedno...
do tej pory pupa ma się dobrze;)
-
-
U nas pomoglo (a byla jakas infekcja bakteryjna na skorze, zaczelo sie od malego babelka i poszlo - zle leczone, trwalo ponad miesiac, ale w koncu sie udalo) wyleczyly masci na grzybki i bakterie ale bardzo pomogly nasiadowki z szalwi i rumianku (niestety pozno na to wpadlam) szybko goja i odkazaja. Efekt jest praktycznie natychmiastowy.