-
no i dzisiaj przyszły moje cheeky wipes :-)
Kupiłam na nosidła.com za 150zł i przesyłka gratis, więc taniej niż gdziekolwiek. oczywiście bawełniane, nie bambusowe.
na razie wypróbował mąż, tylko raz i wydają się fajne. pachną pięknie i są mięciutkie. wada - jedna. nie spodziewałam się, że pudełko jest tak duże. na przewijaku nie da się trzymać, dobrze, że mamy obok półeczki.
napiszę więcej, jak trochę poużywamy.
-
No ja się zabierałam za recenzję ale coś mi nie szło.
Ja kupiłam w tym samym sklepie za 120 plus przesyłka gratis :P ale chyba właścicielka wypatrzyła, że klientela się szykuje...:)
Pachną pięknie, olejki bomba.
Fajnie ze są dołączone woreczki - jeden duży do prania (przydałby się drugi jak pierwszy się pierze... ale się chyba czepiam, zwłaszcza ze mokre można wkładać do pojemnika... niemniej raz na jakiś czas bym je wysuszyła...) plus dwa woreczki "podróżne" - super pomysł, można też użyć jako woreczka na brudną pieluszkę :)
To takie szmatki kwadratowe jakby wycięte z wkładów mikrofibrowych, ładnie obszyte i fajnie się używa.
Wielkość pudełek mi nie przeszkadza bo i tak przewijaka nie mam i stoja na szafie, za to sposób otwierania - i owszem. Z czterech stron to to zamknięte i trzeba rąk najlepiej obydwu plus głośno się otwierają i zamykają, przez co ich używanie w nocy kiedy w tym samym pokoju śpi drugie dziecko jest trochę kłopotliwe.
I dlaczego brudne chusteczki wrzucamy do wody?? Trochę nie rozumiem...
-
to fakt, pudełka trochę ciężko się zapinają, ale ja zamykam je tylko po bokach, z góry i na dole zostawiam odpięte - w końcu tylko stoją, w podróż się z nimi nie wybieram :)
no ale mąż się i tak wścieka na te zamknięcia póki co, ja już to prawie opanowałam. jak dobrze przytrzymam palcem to nawet tak nie "strzelają". I też uważam, że przydałby się drugi woreczek do prania - chyba sobie dokupię. Na "tublu" można na sztuki.
Jak Ci przeszkadza trzymanie brudnych w wodzie to nie nalewaj :) ja myślę że to po to, aby rozpuścić w niej te antybakteryjne olejki. ale jakby skropić nimi dno tak jak w wiadrze z pieluszkami to też by chyba działało...
-
a może odświeżymy ten temat, bo mnie interesuje....
-
To ja mogę napisać, że zrobiłam sobie z tetry, takiej "gorszej" i naprawdę świetnie mi się sprawdzają - moczę na bieżąco jak trzeba, bo na sucho też się przydają - do wycierania buzi, nosa itp. Potem piorę - schną szybciutko, dobrze się dopierają (ewentualnie jak coś to szybko moczę w zimnej wodzie i jeszcze żadnej nie wyrzuciłam z powodu plam). Początkowo trzymałam je wilgotne w pudełku, ale po jednym dniu zdarzał się już "zapaszek", więc moczenie ich wtedy kiedy potrzebuję lepiej mi się sprawdza.
-
A ja kupiłam tetrę bambusową Kikko, taką kolorową - malutka bo 30x30 cm - 9 sztuk w opakowaniu - i jest naprawdę wspaniała :thumbs up: Mięciutka, chłonna, śliczne wiosenne kolorki, idealna do mycia pupki :heart: Piorę razem z pieluchami. No i wychodzi zdrowiej i taniej, nie mówiąc, że eko 8))
-
a ja pocięłam pieluszki flanelowe na małe kawałki i też daję rade:):):)
-
ja poszyłam z resztek materiałów po szyciu pieluszek (tzn obszyłam brzegi) i bardzo dobrze się sprawdza
-
-
ciekawy odświeżony temat :D
ja od dawna używam waty, którąż skręcam sobie w kulki, i moczę w zwykłej wodzie, którą za każdym razem przynoszę świeżą ciepłą -> na przewijaku mam dwie zwykłe miseczki z zastawy kuchennej ;)
natomiast jak dziecko już dobrze trzyma głowę i zaczyna siadać to w domu mamy patent, pt: mycie pod bieżącą wodą i zawsze oprócz ręcznika do rąk wisi koło umywalki ręcznik dziecięcy do pupy.. ;)
-
Ja mam miks do wyboru do koloru - kupiłam welurowe baweniane na forum (fajne) frotkowe bawełnane (w sumie ok ale ciemne kolory paskudnie farbują i nie polecam), pocięłam pieluchy flanelowe (takie zwykłe i motherhood i te drugie są moim zdaniem milsze w użyciu, w ogóle uważam że ich flanelka jest świetnej jakości), mam do kupek w zapasie kilka wacików bo jakoś materiałem mam jeszcze opór (szczególnie teraz przy biegunce w antybiotykoterapii).
I lecą do mnie bawełniane Cheeky Wipes - koleżanki je bardzo chwalą. Okaże się i dam znać.
I będę je trzymać w pudełku do czystych Cheeky Wipes - można je kupić oddzielnie za około 20 zł i wielką jego zaletą jest otwieranie wieczka na przycisk. Wkurzało mnie oburęczne otwieranie innych pojemników gdy mała leżała obok na przewijaku i wierzgała nogami w górze ;-)
-
Spodobał mi sie ten pomysł, zwłaszcza nowe pudełka , czy te bambusowe bedą fajniejsze niż bawelniane? Cena tylko lekko przesadzona:cry:
-
ja też kupiłam tetrę bambusową Kikko, taką kolorową - malutka bo 30x30 cm
są super mięciutkie szybko schną
a pudełko dokupiłam takie w sklep[ie z gospodarstwem domowym :):)
i mam swój mega fajny zestaw
-
Dasz link to tej małej tetry?
-
Ja mam cheeky wipes- kupiłam zestw chyba 25szt. bambusowych bez tych pudelek i olejkow.
Dokupilam plastikowe pudelko za 2zł i przygotowuję sobie sama mokre chusteczki tzn, wlewam przgotowanej wody z czajnika troche na dno+ kropla olejku i wkładam z 6szt chusteczek. Pudełko zamykane, elegancko- na wyjścia w sam raz:)
W domu często moczę szmatkę w ciepłej kranówie, bo też wolę ciepłe chusteczki do pupy.
Bardzo dobrze mi się to sprawdza:)
-
Mayka, a zdeformowaly sie jakoś te bambusy po praniu?
-
Nie, wcale a wcale sie nie zdeformowaly. Są czasem tylko sztywniejsze jesli wypiore w mojej warszawskiej, ultra-twardej wodzie:) ale po zamoczeniu miękną.
-
też mogę potwierdzić, ze bambusowe cheeky wipes są swietne. Choć warto się zastanowić czy inwestować w zestaw, czy kupic na sztuki to co potrzebne.
Babcia nam zestaw na dzień dziecka fundnęla, ale uzywam pudelko na czyste chusteczki, woreczek na czyste na wyjścia i myjki, no i olejki ale w sumie to nie widze róznicy na pupci jak chusteczka jest namoczona w wodzie z olejkiem i bez olejku.
-
Olejki to chyba mają być antybakteryjne i mają niwelować ewentualne zapachy.
-
A widziałyście jak Cheeky zdrożały w ostatnich dniach? Po prostu obłęd jakiś!!! :duh: