ja tez, az weszłam z ciekawości:D
p.s. melodi, jeśli chcesz zmienić tytul watku, kliknij pod swoim 1. postem Edytuj, a następnie Zaawansowana Edycja ;)
Wersja do druku
Już zmieniłam,przepraszam Was bardzo :duh:
My mamy tylko kieszonki,reszta nam nie przypasowała,ale mimo to kupiłam dwa otulacze.
Czyli w takie mroźne dni otulacz polarkowy,i będzie git?
Co do pampresów itd,to mój miał po nich taką pupę,że bez różnicy,czy za zimno,czy za ciepło, czy mokro czy sucho :-|
http://www.chusty.info/forum/showthr...2-zima-w-wielo
jedna strona ale pociągnij tam temat,jesli odpowiedzi Cię nie satysfakcjonują, to wtedy będziemy miec wszystko w jednym miejscu:)
A co z pieluszką już użytą? W tym roku chodziliśmy na spacerki do ok -5 stopni a nawet i -10 czasem.
Wczoraj musieliśmy się przebrać na spacerku, poszliśmy do łazienki w restauracji, młody przebrany, pieluszka do reklamówki (nie dorobiłam się jeszcze jakiegoś worka, i ja na razie to się u nas sprawdza).
Wracam do domu - pieluszka mega lodowata,ale stopni na dworze było ok 0-5.
Czy gdyby były to minusowe temperatury,to takiej kieszonce z mikrofibrą mogło by się coś stać?
Bo tetra i polar mi się takie wyrzymałe wydają, a ta mikrofibra taka delikatna :oops:
połączyłam tematy.
Dziękuję :D
Więc dopytuję dalej,jak to wygląda ze zużytą wielo w plecaku przy minusowych temperaturach?
Mam na wyjścia wkłady z mikrofibry+kieszonki nic im się nie stało przy noszeniu zmoczonych w foliowym woreczku, zatem nie ma się co martwić.
Kolejna kwestia (bo w sumie o pomimo prawie kwietnia na dworze u mnie jest około 0 stopni):
Schnięcie pieluszek.
Mam kieszonki, o ile sama pieluszki schnie dość szybko,to mikrofibry cały dzień się suszą.
Macie jakieś sposoby na szybsze suszenie pieluszek?
Ja mam mikrofibrowe z Milovii i faktycznie schną długo. Dlatego często wędrują na grzejnik. Wkłady i pieluchy bambusowe (mam od Sylviontka i ecodidi) też podsuszam i nic się z nimi nie dzieje. Inaczej schną dwa dni.
P.S. melodi z Krakowa jesteś i piszesz "na dworze", no wiesz co? :-P
Wkładów z mikrofibry mam wiele, gorzej jak wysuszyc sama kieszonke :|
Z pod Opola jestem, w Krakowie mieszkam :P
A na ile obrotów ustawiasz pralkę? Do 1000 można.
Właśnie się boję do 1000 i na 500 daję. Ale chyba faktycznie czas przejść na 1000 bo cały dzień mi to schnie :rolleyes:
To teraz na pewno zobaczysz różnicę :D
500 to bardzo mało. Ja nawet swetry wełniane ustawiam na 600.
Jak się boisz, to spróbuj najpierw na 800. Ale ja od początku ustawiam 1000, zdarzyło się 1200 i nic mi się odpukać nie dzieje.