ciekawa jestem ile ja wydolę jak moje kochanie 10mcy waży 13kg....
Wersja do druku
ciekawa jestem ile ja wydolę jak moje kochanie 10mcy waży 13kg....
3,5 roku,18 kg - kilka godzin dziennie po górach,w tym śpiące dziecko - mój M nosił Sarę,teraz czasami jak wychodzimyy też ją wrzuca na plecy żeby nie było to dla równowagi z przodu ma 10 kg Stasia
Bardzo podnoszący na duchu wątek :) Ja noszę na razie trochę ponad 2-latka, 13,7 kg, i jak mówię, że na wiosnę uszyłabym sobie nowego miętka, to rodzina patrzy jak na nieszkodliwie stukniętą, no bo przecież Adaś już taki duży... A w czym nosicie te 3-4 latki?
czyli i dla nas jest szansa, ze się trochę jeszcze ponosimy :D
Mój mąż nosi Michała - 3 lata. I jeszcze pewnie ponosi długo, bo nam się udało pod tym względem, ze dzieci mało ważą. Michał dopiero 13 kg! Z takimi dziećmi wagi piórkowej można pobić rekord noszenia!
Wojtek -4lata - ostatnio zarzadal jezdzenia w kolkowej.
na wakacjach w wiazanej/manduce zupenie spokojnie sie dalo.
wazy 14,5kg wiec da sie zniesc niesienie:)
myślęze byłabyś, ja swojego czasem jeszcze noszę - ostatnio we wrześniu na wycieczce - a on ważył ok 25-27 kg i stanowi to ponad połowę mojej wagi. wytrzymuję do 30-40 min ciagłego nosenia, po kilkuminutowej przerwie mogę jeszcze kilkanaście minut...
aha i wiążę go w prawie każdą testową chustę żeby sprawdzić nośność i noszę w niej min 10 min :) (w rankingu prowadzą bambusowa LL i wełniana nati)
Ala w listopadzie skończy 4 lata. Waży 15 kg. Noszona jest przez męża, bo on to bardzo lubi. Zawsze bierze chustę na dłuższe wyprawy, czasem mam wrażenie że to jemu bardziej potrzebne jest noszenie niż małej :) Ja ostatni raz miałam ją na sobie rok temu, na początku ciąży. Brakuje mi tego, mimo że mam drugiego chuściocha.
Ninka, 4 lata i 7 miesięcy, 16900, najchętniej w sówkach Tuli.
ja trochę z innej strony zacznę: moją strarszą córke nosiłam na rękach od czasu do czasu jak nie dawała rady pośpieszyć a mi się spieszyło praktycznie do zajścia w ciążę czyli... do 7lat. wtedy chust nie znałam. Więc co do młodszej jestem dobrej mysli - jest leciutka. myslę że na plecach to da się dziecko nosić.. dopóki samo nie uzna że to obciach:thumbs up:
Ja ostatnio Macka zamotałam:) 6lat 38kg!!!
Edit: dalam rade 15 min:)
moja starsza ma 9 lat a waży 24kg to pewnie dałabym radę z dłużej.... nawet próbowałam ją na plecach zamotać ale mała zobaczyła i zaczęła płakać : "chusia, chusia, moja" czy coś takiego- zazdrośnica- chusty nikomu nie chce pozyczyć.
Moja 6,5 latka też jeszcze często noszona ale tylko przez tate hehe.
Ja się zastanawiam ile dam rade młodszą ponosić bo ma 6 i pół miesiąca i 10,500 waży a na plecy jeszcze za wcześnie żeby ją wrzucić. A musze powiedzieć że nosze ją codziennie sześć kilometrów (trzy kilometry w jedną i trzy w drugą stronę) + spacery i po domu ;)
Ja w zeszlym roku zamotalam mojego 11 letniego Oscara :) A Orlando ma 3.5 roku i jeszcze czasami nosimy go w MT, badz ergonomiku.
za wcześnie na plecy? a mnie w łódzkim KK nauczono plecaczka jak Jeremi miał 5 mcy i od tamtego momentu czasem go noszę, chyba mu OK, nie narzeka:)
rany, 38 kg!!!!! moja córa ostatnio się kazała zamotać w plecak (18,5kg), obniosłam ja po chacie i myslałam, że padnę...co prawda była beznadziejnie zawiązana i wisiała mi okrutnie ale szacun Dziewczyny, siłaczki z Was!:)
[QUOTE=smellson;940148]za wcześnie na plecy? a mnie w łódzkim KK nauczono plecaczka jak Jeremi miał 5 mcy i od tamtego momentu czasem go noszę, chyba mu OK, nie narzeka:)
tak tak ! ja pisze "za wcześnie" dla Nas, bo Marianna do tej pory ulewa buzia i noskiem i bałabym sie że za długo bedą ją z pleców zdejmować. Napewno Jeremi nie narzeka :)
U nas już 7 miesięcy i 11 kilo a teraz będę ją 12 km dziennie nosić - przysłuży sie to mojej figurze hehe
moja 3,5 latka uwielbia noszenie, głównie nosimy się mietkach ale lubimy też w kółkowej, oby nam jest wygodnie; młoda jakieś 18kg ;) gdyby młoda tak nie tyła tobyśmy się jeszcze dłuuuuuuuuugo nosiły ;)