tragedia! toż to masakra jakaś! niby idea szczytna, ale wiązanie dramat!
Wersja do druku
tragedia! toż to masakra jakaś! niby idea szczytna, ale wiązanie dramat!
boszzzzz :duh: toż to masakra jakaś..... :( a myślałam że popracuje nad motaniem i kolejnym razem dobrze zaprezentuje idee chustonoszenia
Jej się chyba to wiązanie pogmatwało w trakcie pracy, bo pierwsze zdjęcia w miarę, choć luzy i tak okropne, wiązania nie znam jakieś chyba przez nią wymyślone,a le ostatnie zdjęcia to jej wypada dziecko dołem. straszne.
jeja biedny maluszek.... chyba nie jest mu za wygodnie.... :(
:omg: czy ona ma w ogóle świadomość, że zaraz jej dziecko wyleci dołem???
Raju, brak mi pomysłu jak można tak zamotać.
IMO woda na młyn niestety...
Przecież to dziecko zaraz wypadnie! Aż mnie zatkało, biedne maleństwo...
I jak ona to zrobiła?
ło jesu... masakra...
Przepraszam, ze bede zgryzlliwa, bo generalnie staram sie nie byc...Ale ta pani się tak rozpędziła, tak jej sie do tej polityki spieszyło, ze zabrakło po drodze czasu , zeby sie wiązac pouczyc. |Fatalnie to wygląda...Biedne dziecko!
mam wrażenie, że dziecku byłoby wygodniej i bedpieczniej w wisiadle :/
Wysłać, wysyłać hurtowo, bo inaczej ludzie sobie pomyślą, że tak się wiąże jak ta pani... To wiązanie to chyba jakaś luźna (dosłownie i w przenośni) wariacja na temat kieszonki i kołyski jednocześnie...Cytat:
Zamieszczone przez tomeki2009
o rany masakra :duh:
A ja się teraz zastanawiam co było dalej?? Poprwiła, wyciągneła, czy w najgorszym wypadku wypadło???
Łapcie dziecko! Zaraz jej wyleci!
GŁUPOTA i tyle, zarówno noszenie dziecka w chuscie byle jak. Wcale nie uważam żeby idea była słuszna- dziecko w okropnie zawiązanej chuście ,przez wiele godzin, bez zabawy z mama.
A parlament to nie miejsce dla dziecka, wśród hałasu i wielu ludzi. Kobieta ktora zsotaje matką musi zdecydować czy pracuje czy zajmuje sie dzieckiem, jak sie nie umie wybrać to obie rzeczy robi się źle.
Oj... biedny maluch... Nie wiem, jak można tak zamotać? nigdy nie widziała instrukcji, czy co? :(
żywa antyreklama :(
No to się pani nieźle natrudziła,żeby takiego gniota wymodzić...
oby tylko nikt z niej przykładu nie wziął ( w sensie jakości wiązania nie noszenia)