Jesteś zatem pierwsza na liście,podejrzewam ze nastąpi to w przyszłym tygodniu,jutro chce go zacząć farbowac.
Wersja do druku
Jesteś zatem pierwsza na liście,podejrzewam ze nastąpi to w przyszłym tygodniu,jutro chce go zacząć farbowac.
ja chętnie mogę połamać azurka ;)
tak sobie właśnie myślałam patrząc na mojego azura, że jakby był ładny to byłby niebiesko-zieloną gradacją:)
Tylko, że ja gradacji zrobić nie potrafię i się boje:(
ale jestem ciekawa efektu Twojej gradacji..
Myślicie,że da się azura tak zafarbować, żeby został kontrast?
Marto, ale Ci dziewczynki urosły :D
łamanie? najlepsze to wiązanie i rozwiązywanie supełków.. i tak po kilka razy dziennie;), zamiast poduszki do spania oraz huśtawka :)
oj tak, z dziewczyn są już pannice :)
no to siedzę, plączę supełki, będę spała, ciekawe ile czasu zajmie łamanie azura. A pranie pomaga? WIrowanie może?
Tak pranie, duuuuuzo prania. tak natura złamalam, 10 razy go wyprałam:)
Moniu, u Ciebie zamieszkał któryś z nowych lnów ? :ninja:
Z chęcią bym sobie pomacała :mrgreen:
Mossa mam, przyniose do Czeko, bo Ania chce mi go polamac trochę;)
super :)
Złamany len nie gniecie się bardzo, jest mięciutki i fajny.
A u mnie spotkały się wszystkie trzy grubasy a raczej sztywniaki (nad sunsetem pracuję)
http://images38.fotosik.pl/345/f5053b840bac9437med.jpg
o... fajna ta fotka :) Ania pisała w wątku mossowym, że jej mosik się już mięciutki robi :)) ja nad moim azurkiem nadal intensywnie pracuję :)
Twoja też przyjdzie pewnie jutro.
A który mi się podoba? Trudno powiedzieć, mam nadzieję, że chociaż będą nosić :ninja:
tsumiko i co farbowałaś azura?